DIGDRUK00142483

— 81

bardzo wiele pieniędzy. Pani ^eltner była bardzo strapioną. Widząc Kościuszko jej smutek, zapytał o przyczynę, a gdy się dowiedział, o co chodzi, zaraz przyniósł potrzebną ilość pieniędzy na zaspo kojenie długu. Było już dość późno 'v nocy, Kościuszko jednakże prosił pani Zeltner, aby zaraz posłała pie-niędze tym ludziom, gdyż sam nie ttiógł zanieść dla choroby.    ,,Poślij'

Pani zaraz,“yt mówił, ,,a jeżeli ci biedni ludzie już śpią, trzeba ich zbudzić, bo za to tym smacznie-, spać będą, gdy będą mieli pewność, że nie będą na bruk wyrzuceni."

Jestto tak śliczny rys . dobroczyn njbsci; że postawić go można na równi z ową piękną, wzruszającą mową b ról owej polskiej Jadwigi, że można Wynagrodzić szkodę biednym, ale nigdy łez, jakie wylali.

;.^e pamiętajcie-, dziatki kochane i 'Szyscy,. którzy tę książeczkę czytać