wszytką okolicznością i pożytkami z tych dóbr albo ogroda pochodzącemi, z gruntem wszytkiem i z budowaniem, jako sam miał, trzymał i używał, przedał i wiecznie powzdał za złotych sześćdziesiąt polskiej monety, w każdy licząc po gr. 30, sumy zapłaconej, opatrznemu Mathissowi Czeleiowy i z Ja-gnieszką, małżonką jego i potomkom ich, na którem ogrodzie albo gruncie z budowaniem, nic sobie prawa, państwa, własności nie zostawuje pomieniony Wojciech Oraczowski, ani swym potomkom, ale wszytko całe i zupełne prawo swe wlał i niniejszem zapisem wlewa na przerzeczone Mathissa Czeleia i Jagnieszkę, małżonkę jego czasy wiecznemi. Którego ogroda i z budowaniem na niem będącem i z sadkiem Matis Czeley będzie używał i z małżonką swą pomienioną czasy (wiecznemi), mając moc dać, darować, zamienić, oddalić (i na) swe lepsze pożytki obrócić, któremu pomieniony Wojciech Oraczowski zapisuje się, tak z dóbr swoich ruchomych i nieruchomych, któreby jedno miał na miejscu wszelakiem pod którąkolwiek jurysdykcją, tak slachecką jako i miescką, na każdem miejscu jako też in defectu bonorum na personie swej tym to małżonkom, Matisowi i Jagnieszce z potomkami, że powinien będzie i obliguje się niniejszem zeznaniem, Odstępując prawa i jurysdykciej swej, kędyby dobra jego były, bronić ich i uspakajać od przenagabania wszelakiego person obojga stanu wedle prawa majdeburskiego, w spokojnem dzierżeniu tego gruntu wszytkiego wyżej pomienionego, którym się stało dostateczne wzdanie tego gruntu przez rózgę wójtowską na sądzie gajnem.
Archiwum Państwowe w Lublinie. Akta m. Kazimierza ks. 1, k, 279.—
22