img057 (49)

img057 (49)



Sindbada, który wciąż ulega podszeptom Morskiego Diabla i rusza na kolejne morskie wyprawy? Gdzie w skali moralnych wartości znaleźć miejsce dla księżniczki Kaskady, opanowanej niepohamowaną żądzą rzucania się w przepaść? Odpowiedź na tak sformułowane pytania musiała by być równoznaczna z rozstrzygnięciem kwestii: dobrze to czy źle, że w naturze ludzkiej tkwi poznawczy niepokój, głębokie pragnienie wyrwania się z kręgu codzienności, tęsknota za innym, lepszym światem? Takie postawienie kwestii zbliża się oczywiście do absurdu, czym dowodnie przekonuje, że czarno-biały schemat aksjologiczny rodem z bajki ludowej nie może być w przypadku tego typu utworów w ogóle zastosowany. Trud udowadniania przy pomocy Sindbada... podstawowego aksjomatu bajkowego mówiącego o tym, że dobro zawsze zwycięża, byłby próżny przede wszystkim dlatego, że autorem tych baśni jest poeta konstruujący swe postaci w taki sposób, aby symbolizowały one zarówno odwieczne marzenia i dążenia człowieka, jak i to, co hamuje szlachetne porywy, tłumi fantazję, wiąże człowieka z wartościami materialnymi. Przypomnijmy tu zwłaszcza dwie bohaterki wielce charakterystyczne dla wykreowanego przez Leśmiana świata. Są to: Urgela — dziewczyna pojawiająca się z nieodłączną złotą lutnią^ w snach Sindbada i Stella — „nieco otyła” małżonka naszego bohatera, poślubiona mu przez jej ojca — żarłocznego i poza jedzeniem na wszystko obojętnego władcę jednej z wysp, na której ląduje dzielny żeglarz. Urgela to oczywiście uosobienie tęsknoty człowieka za tym, co dobre i piękne, ale równocześnie nieuchwytne i niewyrażalne, Stella natomiast — to przyziemna, praktyczna rzeczywistość, zabijająca marzenie, zazdrosna o tajemniczy i niepokojący „inny świat”. Zniszczenie przez Stellę złotej lutni Urgeli to symboliczny

obraz zwycięstwa trzeźwości i rozwagi nad młodzieńczymi porywami serca.

Klechdy sezamowe, a nade wszystko Przygody Sindbada Żeglarza stanowią zatem kontynuację podjętych w liryce Leśmiana rozważań nad losem i naturą ludzką. Nie są one wolne od stwierdzeń gorzkich i pesymistycznych. Czyż nie należy do nich sposób zakończenia przygód dzielnego żeglarza? Ten gnany ciągłym niepokojem, ciekawy świata i jego uroków bohater, wybiera przecież ostatecznie spokojny, „osiadły” tryb życia, od którego w „romantycznej” młodości pragnął się właśnie uwolnić. „Odtąd żyliśmy spokojnie w pałacu rodzinnym. Diabeł Morski już nie nawiedzał mię we śnie i nie kusił do podróży, ponieważ stałem się człowiekiem żonatym i poważnym19 — stwierdza v z subtelną ironią narrator dodając, że wuj Tarabuk, marzący kiedyś o królewnie z zaczarowanej wyspy, poślubił otyłą jejmość Barabakasentorynę, nienawidzącą i nie rozumiejącą poezji, która z upodobaniem oddawała się niszczeniu wierszy małżonka.

Refleksje na temat kondycji ludzkiej tworzą głęboki poziom znaczeń nie dany w baśni bezpośrednio i wymagający świadomych działań analitycznych. Do struktury „powierzchniowej” utworów zawartych w Przygodach Sindbada Żeglarza i Klechdach sezamowych można natomiast odnieść poczynioną przez S. Wortman uwagę o świadomym dążeniu autora do uzyskania efektu „estetycznego”, do olśnienia i zachwycenia odbiorcy niewiarygodnym wprost bogactwem i przepychem ukazanego świata. Wspomniano wcześniej o próżnych i wyrachowanych, lecz zewnętrznie pięknych bohaterkach, tu należałoby dodać, że formy piękne i pociągające otrzymuje również to, co groźne i straszne. Oto charakterystyczny opis Doliny Diamentowej: „Ujrzałem cud, ale cud potworny i straszliwy! Tłum wężów, jaskrawo oświetlonych bla-

113


8 — Bajka w literaturze...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ksiazka2 Sindbada, który wciąż ulega podszeptom Morskiego Diabła i rusza nn kolejne morskie wyprawy
IMG#49 42 Polska wobec zagrożenia terroryzmem morskim oraz iryd-19288. Nie można z żadnego z nich st
JUŻ WIEM POTRAFIĘ NAD MORZEM (13) Który z koników jest konikiem morskim? 13
czynek do wielkiej debaty nad rozwojem systemu politycznego, który wciąż wydaje się najlepszym z moż
CCF20101021001 oczywiste, że szkoła kiedyś miała dobry kształt, który teraz ulega kryzysowi. Bardzi
Zadanie 34. (2 pkt.) Organizmy transgeniczne powstają po wprowadzeniu obcego genu, który następnie u
W grę wchodzi jeszcze możliwość bycia tzw. nowym ruchem społecznym, który nie ulega tradycyjnej
Bajki rozwijające sprawność językową dzieci1 —    Nie zapamiętam takiego imienia — s
33833 str 026 metalowy, który w luku ulega stopieniu) i atmosferę wodoru. Wodór ochrania luk przed p

więcej podobnych podstron