Takie wykraczanie kierunków działania poza sferę aktualnych potrzeb jest wyraźnym przejawem włączania się w sterowanie zachowaniem innych regulatorów niż mechanizmy popędowo-emocjonalne.
Wzrastająca zdolność antycypacji pozwala też na koordynowanie dążeń związanych z różnymi potrzebami. Polega to między innymi na eliminowaniu takich sposobów zaspokajania jednych potrzeb, które są niekorzystne z punktu widzenia innych potrzeb (np. takich form agresji czy dominacji, które groziłyby naruszeniem dobrych stosunków z ludźmi i tym samym frustracją potrzeby afiliacji, czy takich form kontaktów emocjonalnych, które mogłyby powodować nadmierną zależność itp.). Pojawia się też zdolność do rezygnowania z realizacji aktualnie pobudzanej potrzeby na rzecz zaspokojenia innej w późniejszym czasie (np. narażenia się na ból, przykrość, ośmieszenie, upokorzenie w celu uzyskania jakichś odleglejszych gratyfikacji w przyszłości). Pod wpływem indywidualnych doświadczeń, w toku których pewne stany rzeczy okazują się mieć dla człowieka większe, inne zaś mniejsze znaczenie, kształtuje się względnie stała hierarchia potrzeb. Większą moc jako czynnik ukierunkowujący zachowanie może odtąd mieć ta potrzeba, która zajmuje ważniejsze miejsce w tej hierarchii, niż ta, która jest w danym momencie pobudzona. Oczywiście może tak być pod warunkiem, że aktualny stopień deprywacji nie jest zbyt duży. W przeciwnym bowiem przypadku nawet człowiek dorosły i dojrzały może zachować się w sposób niekontrolowany, nieuwzględniający innych racji niż aktualne pragnienie (np. pod wpływem długotrwałego głodu czy w sytuacji skrajnego ograniczenia swobody itp.). Wraz z wiekiem wzrasta jednak wielkość pobudzenia, jakie człowiek potrafi „wytrzymać” (choć jest to także w dużym stopniu zróżnicowane indywidualnie).
Wreszcie koordynacja dążeń oznacza wybieranie i poszukiwanie takich miejsc, sytuacji i form działalności życiowej, które umożliwiałyby bezkonfliktową realizację wielu różnych potrzeb (np. wybór zawodu, który dawałby korzyści materialne, był interesujący, pozwalał na kontakty z ludźmi i dawał pole do samodzielności).
Pełna i stała harmonia dążeń, choć rozwój wyraźnie zmierza w tym kierunku, jest oczywiście stanem idealnym, nigdy w rzeczywistości nie osiąganym. Człowiek często bywa w sytuacjach, w których jego różne potrzeby nie dają się pogodzić, „popychając” go w przeciwnych kierunkach. Sytuacje takie określa się jako sytuacje konfliktu motywacyjnego. W miarę jak zachowanie przestaje być wyznaczane wyłącznie działającymi w izolacji mechanizmami popędowo-emocjonalnymi, a zarazem utrzymuje się znaczna zależność dziecka od dorosłych (a więc w wieku szkolnym), jest ono na konflikty takie szczególnie narażone. Warto więc na zakończenie poświęcić tej kwestii nieco uwagi.
Popularna jest klasyfikacja wyróżniająca trzy typy konfliktów10. Z pierwszym z nich mamy do czynienia wówczas, gdy dwa jednocześnie występujące dążenia nie dają się jednocześnie zrealizować i trzeba dokonać wyboru (konflikt dążenie-dążenie). Jako prosty przykład może posłużyć sytuacja, gdy chłopiec musi wybrać między pójściem do kina z ojcem a spotkaniem z rówieśnikami lub dziewczyna musi zdecydować, czy ubrać się tak, by wzbudzić zazdrość koleżanek, czy tak, jak się to podoba jej chłopcu. Oczywiście konflikty takie mogą czasem mieć poważniejszy charakter (np. decyzje o wyborze kierunku studiów, miejsca pracy itp.), na ogół jednak nie mają znaczniejszych negatywnych następstw emocjonalnych.
Drugi typ konfliktu ma miejsce wówczas, gdy wybór, jakiego trzeba dokonać, jest wyborem między dwiema równie przykrymi możliwościami. Inaczej mówiąc, jest to sytuacja, gdy człowiek nie może uniknąć deprywacji którejś z potrzeb i jedynie jest w stanie wpłynąć na to, jakiej deprywacji uniknie (konflikt unikanie-unikanie). Dobrym przykładem jest tu częsta w doświadczeniu dziecka sytuacja, gdy zaspokojenie pewnych jego podstawowych potrzeb (np. kontaktu emocjonalnego) jest ściśle uzależnione od wykonania przez nie jakichś czynności, które skądinąd mają dla niego negatywną wartość emocjonalną. Musi więc na przykład wybrać między zrobieniem czegoś (odrabianie lekcji, sprzątanie, deklamowanie przed gośćmi wierszy), czego nie lubi, a narażaniem się na dezaprobatę rodziców. Ze względu na to, że oba wyjścia z sytuacji, jakie ma się wówczas przed sobą, są równie przykre, konflikty tego rodzaju wywołują silne napięcie i jeśli występują często, mogą doprowadzić do poważnych zaburzeń emocjonalnych. Może też wówczas powstać tendencja do unikania konfliktów przez różnego rodzaju ucieczki z miejsc czy sytuacji je wywołujących (np. ucieczki z domu, gdzie się jest zmuszanym do wszystkiego za pomocą ostrych kar, wagarowanie, tzw. uciekanie w chorobę, by uwolnić się od przykrych obowiązków, czy nawet próby samobójcze). Rodzice i wychowawcy powinni więc dbać o to, by nie wywoływać długotrwałych
10 Por. D. Doliński i W. Łukaszewski (2000), Typy motywacji, w: J. Strelau (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki, t. 2, Gdańsk, Gdańskie Wyd. Psychologiczne, s. 469-491.
205