KANT W


Immanuel KANT (1724-1804)

1. Kontekst historyczny

• od Platona rozum pojmowany był jako »władza« dwuczęściowa (rozum i intelekt)

- dla Platona intelekt (Verstand) to dianoia - myślenie pojęciowe wychodzące z przesłanek; rozum - to noesis (wgląd w idee i stosunki między nimi)

- dla Tomasza intellectus (Vernunft) określany jest jako władza poznawania naczelnych zasad poznania i działania

- później dokonuje się w filozofii zwrot nominalistyczny - umysł ludzki powraca do samego siebie i jednocześnie musi być pojmowany jako pewna władza wytwórcza, nie dysponująca żadną metafizyczną gwarancją dla wyników swego poznania

- stąd Kartezjusz poszukiwał pewności źródłowej - na niej chciał oprzeć kryteria wszelkiej wiedzy naukowej; pozostała mu tylko aktywność samego rozumu

- dzięki niemu rozwinięty został racjonalizm

• istniała jednak w filozofii druga linia rozwoju: Bacon, Hobbes, Locke, Berkeley i Hume - empiryzm

 podstawowym dla filozofii nowożytnej stał się spór empiryzmu z racjonalizmem

a) empiryzm - wszelkie nasze poznanie jest poznaniem zmysłowym - rozum nie jest samodzielną władzą, a jedynie bierną zdolnością doznawania wrażeń (receptywność)

b) racjonalizm - wszelkie poznanie jest poznaniem rozumowym (także to, co uważamy za poznanie zmysłowe jest tylko osłabionym poznaniem rozumowym; zmysłowość jest tylko pomniejszoną władzą poznania rozumowego)

• Kant zajmuje postawę dwojaką

- krytyka fałszywych roszczeń

- pośredniczenie między tym, co w nich prawdziwe

krytyka filozofii Leibniza zmierzała głównie do wykazania, że zmysłowość należy pojmować jako samodzielną władzę (a nie osłabiony rozum) - krytyka musi jednak wykazać, że rozum jest niezbędny do określania, jak i opracowywania materiału, którego dostarczają zmysły

• bez danych zmysłowych nie ma doświadczenia, tak samo jak nie ma go bez apriorycznych pojęć intelektu

• zarówno jednak empiryzm jak i racjonalizm oparte są na pewnym wspólnym założeniu: uważają, że rzeczy (takie jakie są - same w sobie) są dostępne naszemu poznaniu

- w tym sensie są one nie-krytyczne, czyli dogmatyczne (tutaj zrodziła się wątpliwość Hume'a). Pytał on: jeśli prawdą jest, że nasze poznanie składa się z jednostkowych spostrzeżeń, to w jaki sposób dochodzimy do ich systematycznego powiązania; że świat nie rozpada się na mozaikę rozproszonych, nie powiązanych ze sobą danych?

- Hume podkreślił wagę przedstawienia przyczynowości i substancji - analiza doprowadziła go do tezy, że przyczynowość i substancja nie są ani pojęciami zaczerpniętymi z doświadczenia, ani pojęciami rozumu (są dziełem wyobraźni i nawyku)

- następstwem był sceptycyzm - nie tylko nie możemy posiadać obiektywnego poznania przyrody, ale również Boga i duszy (pozostaje mniej lub bardziej wiarygodne mniemanie i wierzenie)

 Kant znajduje rozwiązanie w nauce o pochodzeniu naszych pojęć intelektu (kategorii), gdzie wykazuje ich obiektywną ważność

- ponieważ zasadnicze przeciwieństwo dogmatyzmu i racjonalizmu nie dopuszcza jakiegokolwiek kompromisu, Kant odrzuca oba i w ten sposób dochodzi do trzeciego stanowiska filozoficznego - mianowicie do transcendentalnego krytycyzmu.

Krytyczna filozofia transcendentalna Kanta, jako całość, stanowi trzecią drogę, przeciwstawną zarówno sceptycyzmowi, jak i dogmatyzmowi, a także wyważone powiązanie zasadnych roszczeń empiryzmu i racjonalizmu

Krytyka czystego rozumu rozwiązuje więc następujące problemy filozoficzne:

a) dogmatyzm i sceptycyzm - jako trzecia droga (krytycyzm transcendentalny)

b) racjonalizm i empiryzm

2. Kantowskie postawienie problemu

• Kant stawia rozum przed sądem - czyni to w obliczu niekończących się sporów sceptycyzmu z dogmatyzmem

Krytyka czystego rozumu jako trybunał oznacza krytykę władz rozumu w ogóle, albo dokładniej: „[...] określenie zarówno jej źródeł jak i jej zakresu i granic [...] (A XII)

Krytyka ma rozstrzygnąć kwestię możliwości czy też niemożliwości metafizyki w ogóle

• Kant mówi o tym dobitnie we Wprowadzeniu do wydania drugiego (1787): „Że wszelkie nasze poznanie zaczyna się wraz z doświadczeniem, co do tego nie ma żadnej wątpliwości. [...] Choć jednak wszelkie nasze poznanie rozpoczyna się wraz z doświadczeniem, to przecież nie całe poznanie wypływa właśnie dlatego z doświadczenia.” (B 1)

- innymi słowy: poznanie rozpoczyna się wraz z doświadczeniem, ale nie całe z doświadczenia pochodzi

a priori: jest to poznanie ogólnie ważne i konieczne - dla Kanta a priori oznacza to, co wyprzedza i warunkuje wszelkie doświadczenie (pojawia się pytanie o sądy)

2.1. Rodzaje sądów

Zdaniem Kanta istnieją dwa rodzaje sądów. Są to:

• sądy niezależne od doświadczenia (aprioryczne)

• sądy uzyskane na podstawie doświadczenia (aposterioryczne)

• sądy aprioryczne to sądy, które najpierw dostrzegają ogólność [powszechność i konieczność] i dlatego muszą mieć ważność w odniesieniu do wszystkich przedmiotów.

• sądy aposterioryczne, które pochodzą z doświadczenia, a więc koniec końców z tego, co mówią nam zmysły względnie bezpośrednie przeżycie

- W tym podziale objawia się znowu dualizm pni poznania

• Kant wprowadza jeszcze drugi podział sądów, na analityczne i syntetyczne (różnią się sposobem, w jaki powiązane są w nich pojęcia):

• sąd analityczny łączy dwa pojęcia, które »w sposób ukryty« są w sobie wzajemnie zawarte (Kant nazywa to „powiązaniem przez identyczność”), np. „Wszystkie ciała są rozciągłe” - oznacza to, że wyciągam jedno z orzeczeń pojęcia cielesności z mnogości określeń należących do tego pojęcia

• sąd syntetyczny łączy pojęcia różne tak, że jedno z nich rozszerza zakres drugiego - w sądzie tym wypowiedziane jest coś, co nie jest zawarte w pojęciu podmiotu (występuje tu „powiązanie bez identyczności”), np. „Wszystkie ciała są ciężkie”

• sądy analityczne objaśniają tylko wiedzę posiadaną, natomiast syntetyczne rozszerzają ją - ponieważ dodają do pojęcia nowe cechy

• Należy teraz zbadać, jak mają się do siebie sądy w krzyżującym się podziale. Dadzą się tutaj wprowadzić następujące relacje:

a) Wszystkie sądy analityczne są zarazem sądami apriorycznymi, ponieważ orzeczenie zostaje ujęte tylko z pojęcia podmiotu. Jako sąd ogólny, uniwersalny (wszystkie S są P) nie jest to wypowiedź odwracalna, [gdyż] nie wszystkie sądy aprioryczne, lecz tylko niektóre, są analityczne.

b) Wszystkie sądy aposterioryczne są syntetyczne, ponieważ polegają one na doświadczeniu, które dodaje coś do tego, co już wiemy.

c) Nie istnieją żadne sądy analityczne, które są zarazem sądami aposteriorycznymi, ponieważ żadne pojęcie nie zostaje uzyskane z doświadczenia.

d) Jest jednak możliwe, że istnieją sądy syntetyczne, które są sądami apriorycznymi. Orzeczenie takich sądów wyraża coś, co ani nie znajduje się w szeregu własności zawartych w pojęciu posiadanym przez podmiot, ani nie pochodzi z doświadczenia. To, co sąd wyraża pochodzi raczej z takich apriorycznych zasad, które dawniej Kartezjusz pojmował jako ideae innatae, a po krytyce dokonanej przez Locke'a, nie są one już więcej nazywane „wrodzonymi”. Właśnie o syntetyczne sądy a priori chodzi w nauce.

• Kant był przekonany, że wiedza musi mieć charakter powszechny i pewny; empiryzm zaprzeczał temu, jakoby były możliwe syntetyczne sądy a priori. Hume był przekonany, że istnieją tylko dwa rodzaje sądów:

a) sądy analityczne a priori (badające stosunki między ideami)

b) sądy syntetyczne a posteriori (przedmiotem badania są fakty)

- kryterium podziału sądów podmiotowo-orzecznikowych (kategorycznych) stanowiła więc dla Kanta zakresowość ich terminów. Sąd analityczny to taki, w którym orzecznik całkowicie zawiera się w podmiocie, lub inaczej: w którym orzecznik nie wnosi niczego, co by nie było już zawarte w definicji podmiotu.

- Prawdziwe sądy analityczne są prawdziwymi a priori. Jeśli natomiast orzecznik w swej treści wykracza poza definicję swego podmiotu, wtedy występuje sąd syntetyczny.

• Nowatorstwo Kanta polegało na tym, że uznał istnienie takich sądów, które nie wywodzą się z doświadczenia, a jednak mają ważność przedmiotową, wykraczając w swych orzecznikach poza definicje przysługujące podmiotom.

• Kant przeprowadza dowód, że syntetyczne sądy a priori występują w rzeczywistości

- G. Frege krytykował syntetyczny charakter a priori matematyki (podobnie David Hilbert) - zob. Höffe, 64

- Tak np. w geometrii sąd: Prosta jest najkrótszą drogą między dwoma punktami - jest syntetycznym sądem a priori. Nie może on być analityczny, ponieważ orzeczenie - prosta - orzeka ilość, przy czym w pojęciu podmiotu leży jakość, a mianowicie prostość wyrażająca to, że nie zmienia się kierunek linii. Dopiero z syntezy pojęcia prostości i prostej wynika aksjomat.

- Przede wszystkim także w matematyce dadzą się łatwo wykazać syntetyczne sądy a priori. Zdanie 7 + 5 = 12 jest sądem syntetycznym, w którym pojęcie 12 nie jest zawarte jedynie w połączeniu 5 + 7. Syntezy można dokonać dopiero wówczas, gdy wspomoże się naocznością, aby przestrzennie wyobrazić sobie 5 i stopniowo dodawać ją do pojęcia 7.

Również przyrodoznawstwo zawiera w sobie syntetyczne sądy a priori. Prawa są sądami mieszanymi, empiryczno-apriorycznymi. W przeciwieństwie do reguły, którą - jak się popularnie mówi - potwierdza wyjątek, prawo nie toleruje żadnego wyjątku.

• Prawo obowiązuje to, co wyraził Francis Bacon: Jedna negatywna instancja jest mocniejsza niż 99 pozytywnych. Czyste przyrodoznawstwo troszczy się o to, aby gruntownie zbadać rzeczywiste prawa. Nie wystarczy do tego obserwacja, nawet jeśli często zaobserwowano, że np. ciała są ciężkie i spadają na ziemię, a także nawet jeśli wiemy, że prędkość spadania rośnie ze wzrastającym czasem spadania.

• Ustanowienie prawa nie jest możliwe bez odwołania się do apriorycznych zasad, nawet jeśli one same także zawsze muszą dopiero zostać odczytane z przyrody.

• Sądy metafizyki są na ogół - przynajmniej ze względu na swój cel - syntetycznymi sądami a priori. W ten sposób metafizyka duszy poszukuje możliwości udowodnienia, że dusza jest nieśmiertelna. Nie może to jednak być sąd empiryczny. Dotychczas wierzyło się raczej, że można przeprowadzić dowód z apriorycznej zasady. Przyjmowało się, że dusza jest substancją i istotą substancji, a zatem nie jest ona stworzona, ani nie przemija. W rzeczywistości jest to wprawdzie możliwe do pomyślenia, ale nie do udowodnienia. Do sądów metafizyki należą także dowody na istnienie Boga, które w gruncie rzeczy polegają na wierze.

• Pewnym jest, że możliwe są syntetyczne sądy a priori. Pytaniem jest teraz jak są one możliwe oraz to, czy posiadają obiektywną realność. A jeśli ją posiadają, to przy spełnieniu jakich warunków jest to możliwe?

- Pytanie o możliwość syntetycznych sądów a priori jest ekspozycją całego programu badań transcendentalnych, który obejmuje następujące punkty:

a) jak jest możliwa czysta matematyka?

b) jak jest możliwe czyste przyrodoznawstwo?

c) jak jest możliwa metafizyka jako naturalna skłonność?

d) jak jest możliwa metafizyka jako nauka?

3. Formy naoczności: przestrzeń i czas

• Krytyka poznania w ujęciu Kantowskim zasadza się na przekonaniu, że „istnieją dwa pnie ludzkiego poznania, które, być może, wyrastają ze wspólnego, lecz nam nieznanego korzenia, mianowicie zmysłowość i intelekt. Przez pierwszą z nich przedmioty są nam dane, przez drugi zaś są pomyślane.” (KCR, B 29, I, 90)

• stąd wyróżnia Kant:

a) estetykę transcendentalną (zmysły)

b) logikę transcendentalną (myślenie)

• myślenie obejmuje dwie różne funkcje:

a) zdolność tworzenia pojęć na podstawie danego materiału wrażeniowego (intelekt, Verstand) - Tatarkiewicz: rozsądek

b) są jednak pewne idee (nazywa je transcendentalnymi), które nie mogą być dane w doświadczeniu (rozum, Vernunft)

ad. a) - analityka transcendentalna

ad. b) dialektyka transcendentalna

• punktem wyjścia poznania jest naoczność, która bezpośrednio ujmuje coś jednostkowego, coś, co jest dane

- jedynym sposobem, w jaki przedmioty są dane człowiekowi, jest receptywna (odbiorcza) zdolność zmysłowości

• Syntetyczne sądy a priori są możliwe tylko wówczas, kiedy istnieją absolutnie pewne zasady, z których wynikają.

• Jedną z takich zasad jest przestrzeń, która jako taka jest czystą formą naoczności. Przestrzeń jest warunkiem możliwości, dzięki któremu możliwe są syntetyczne sądy a priori. W ten sposób np. zdanie: Suma kątów trójkąta wynosi dwa kąty proste można udowodnić tylko na podstawie formy naoczności przestrzeni.

• Pytanie o przestrzeń jest pytaniem transcendentalnym, pytaniem o warunki możliwości poznania. Pytaniem tym zajmuje się pierwsza część Krytyki czystego rozumu, transcendentalna estetyka. (Estetyka [od gr. aisthesis] nie oznacza tutaj nic innego jak teorię spostrzeżenia). Kończy się ona myślą, że przestrzeń i czas są takimi zasadami, które z góry tkwią w naszym spostrzeżeniu. Odkrywa ona oba wewnętrzne warunki, bez których spostrzeżenie nie dochodzi do skutku.

• Kant wykazuje, że przestrzeń i czas nie pochodzą z doświadczenia, lecz tworzą jego podstawę. W ten sposób przestrzeń nie jest pojęciem empirycznym, które zostaje wyabstrahowane z doświadczenia zewnętrznego, lecz jest już z góry założona we wszelkim zewnętrznym oglądzie. Można sobie bowiem wyobrazić przestrzeń z pominięciem tych rzeczy, ale nie odwrotnie, tzn. nie jest możliwe istnienie tych rzeczy bez przestrzeni.

• Przestrzeń nie może być także dodatkowo utworzonym pojęciem. Wtedy bowiem musiałaby być ona w ogóle pojęciem dyskursywnym albo ogólnym o stosunkach między rzeczami. Wszelkie ograniczenie przestrzenne jest zaś ograniczeniem w przestrzeni. Istnieje więc tylko jedna przestrzeń, a różne przestrzenie są tylko częściami jednej i tej samej przestrzeni. Zatem przestrzeń może być tylko czystą formą zmysłowej naoczności, a nie pojęciem ogólnym.

• w przypadku apriorycznych form naoczności pojawiają się dwa problemy:

a) ich metafizyczne omówienie - wskazuje na ich aprioryczny i naocznościowy (a nie pojęciowy) charakter

• przestrzeń jest formą naoczności zmysłu zewnętrznego; czas zmysłu wewnętrznego wraz z jego wyobrażeniami i skłonnościami, odczuciami i nastrojami

b) transcendentalne uzasadnienie - ma pokazać, że przestrzeń i czas nie są samymi przedstawieniami, lecz względem przedmiotu mają rangę konstytutywną; bowiem dzięki nim możliwe stają się przedmioty syntetycznego poznania a priori

Rezultatem jest przekonanie, że czas i przestrzeń posiadają empiryczną realność i transcendentalną idealność:

• empiryczna realność oznacza ich przedmiotową ważność: bez nich nie mogą zaistnieć przedmioty naoczności

• transcendentalna idealność - są warunkami, w jakich mogą się pojawiać przedmioty

4. Logika transcendentalna. Analityka transcendentalna

4.1. Kategorie i ich podział z tabeli sądów

Druga część „Krytyki czystego rozumu” (analityka) zajmuje się nauką o kategoriach. Kategorie przynosimy my i wkładamy je w poznanie. „Kategoria” jest tylko inną nazwą dla tego, co Kartezjusz rozumiał pod pojęciem ideae innatae, co było dla Leibniza simplices albo dla Platona po prostu ideami. Głównym pytaniem odnoszącym się do problemu kategorii jest: jak możemy się przekonać o obiektywnej ważności naszych kategorii?

• Problem kategorii można ująć u Kanta w czterech punktach. Są to:

a) metafizyczna dedukcja kategorii

b) transcendentalna dedukcja kategorii

c) transcendentalny schematyzm kategorii

d) syntetyczne zasady czystego intelektu

- punktem wyjścia było przekonanie o przedempirycznym (apriorycznym) charakterze sądów czystej matematyki i czystego przyrodoznawstwa

• poznanie a priori nie jest czasowo wcześniejsze od poznania a posteriori, lecz jest wcześniejsze co do swej prawomocności, gdyż stanowi nieodzowny warunek ważności przedmiotowej wszelkich sądów aposteriorycznych

ad. a) metafizyczna dedukcja kategorii

• termin „dedukcja” nie może być rozumiany dosłownie - jedynie jako kontekstowe uzasadnienie

Kant wyprowadza kategorie z tabeli sądów, tzn. z rodzajów sądów które ustanowiła logika formalna.

• „Możemy zaś sprowadzić wszystkie czynności intelektu do sądów, tak że intelekt w ogóle można przedstawić jako zdolność wydawania sądów. Jest on bowiem wedle wyżej podanego twierdzenia zdolnością do myślenia. Myślenie jest poznawaniem przez pojęcia. Pojęcia zaś jako orzeczenia możliwych sądów odnoszą się do jakiegokolwiek przedstawienia przedmiotu, jeszcze nie określonego.” (KCR, B 94, I, 159)

- czynność intelektu polega na tworzeniu syntez pojęciowych w odniesieniu do przedstawień - Kant przejmuje, ale jednocześnie modyfikuje, typologię sądów z tradycyjnej logiki Arystotelesa

• Kant trzyma się triadycznej zasady podziału sądów (później myśl dialektyczna: Hegel)

• jednocześnie nie podaje tutaj żadnej definicji (bliższego określenia) poszczególnych czystych pojęć intelektu - zrobi to w innym miejscu (tzw. schematyzm kategorii)

• metafizyczna dedukcja kategorii jest najsłabszym i najbardziej kontrowersyjnym punktem całej Krytyki czystego rozumu - wyprowadzał swe kategorie ze specjalnie adaptowanej do tego celu tabeli sądów, przyjmując za podstawę jedność logicznej i transcendentalnej funkcji intelektu

• jest tu błędne koło: logiczne formy sądów mają wprowadzać aprioryczne formy syntezy pojęciowej, a te z kolei uzasadniać tamte; zresztą transcendentalizm (jako stanowisko teoriopoznawcze) zagradza drogę jakimkolwiek „empirycznym” poszukiwaniom kategorii

• Kantowi chodziło o to, aby wykryć najwyższe reguły poznawania natury za pomocą niesprawdzalnych empirycznie pojęć, tzn. o to, aby z sądów wydobyć te pierwotne pojęcia intelektu, dzięki którym postrzeżenia zmysłowe scalają się w jedność doświadczenia

• podejście Kanta okazuje się zbyt radykalne - filozofia współczesna w sprawie teorii kategorii bliższa jest raczej koncepcjom Arystotelesa - funkcja kopuli w sądzie jako nośnika pewnych kategorii znaczeniowych (semantycznych), a nie jako określenia kategorii jako apriorycznych warunków wszelkiego myślenia pojęciowego

ad. b) transcendentalna dedukcja czystych pojęć intelektu

• Odpowiadając na pytanie o obiektywną ważność kategorii, wychodzi Kant ze sfery ludzkiego podmiotu, który nazywa także świadomością empiryczną bądź podmiotem empirycznym.

Jego przeciwieństwem jest świat przedmiotów, który jest nam dany w różnorodności wyobrażeń.

• W spostrzeżeniu otrzymujemy więc coś, co dane jest z przedmiotu. W tle naszego intelektu znajdują się kategorie i w nich ujmujemy materiał zmysłowy, tzn. przypisujemy kategorie przedmiotom, które znajdują się poza intelektem.

• Twierdzimy, że między tymi dwoma zdarzeniami, które podaje nam spostrzeżenie, istnieje przyczynowość, że jedno zdarzenie jest przyczyną drugiego, albo twierdzimy, że w rozwoju organizmu żywego zmieniają się tylko przypadłości, substancja zaś pozostaje taka sama.

• W transcendentalnej dedukcji nie zostają wywnioskowane same kategorie, lecz jedynie ich obiektywna ważność, a więc prawda o tym, co w naszym intelekcie twierdzą one o przedmiotach.

• Kartezjusz próbował przeprowadzić dedukcję obiektywnej ważności kategorii z pojęcia Boga.

- Kant stara się o dedukcję z zasady transcendentalnej, tzn. takiej, co do której możemy się apriorycznie upewnić. W tym zamiarze tkwi zasadnicza kwestia Krytyki czystego rozumu.

• Zasada obiektywnej ważności kategorii istnieje dla Kanta w tym, że obie sfery - przedmiotu i podmiotu - nie są jedynymi, że wokół nich rozpościera się jeszcze o wiele większa sfera, która obejmuje sferę podmiotu i przedmiotu.

Jest to sfera zasad transcendentalnych, sfera przestrzeni i czasu oraz kategorii. Kant nie nazywa jej (jak stara metafizyka) intelektem Bożym, lecz świadomością transcendentalną albo transcendentalną apercepcją. Zasady, w niej zawarte, określają z jednej strony nasz intelekt, a z drugiej świat przedmiotów, tak jak w starej metafizyce boski intelekt z jednej strony urządzał nasze zdolności poznawcze, a z drugiej strony tworzył wszystko, jako budowniczy świata.

W tej sytuacji poznanie świata przy pomocy naszych kategorii jest rzeczą możliwą.

• podstawę możliwości intelektu w ogóle stanowi syntetyczna jedność różnorodności dana w naoczności zmysłowej. Zdaniem Kanta we wszelkim poznaniu mamy do czynienia z trojaką syntezą:

1. Synteza ujmowania w naoczności. Oznacza to, że w prostym spostrzeżeniu naocznym rzeczy tkwi już synteza

- Nie ujmujemy poszczególnych jakości, na prawdę nie ujmujemy jedynie czerwieni czy zieleni albo określonego smaku, ale zawsze odnosimy się do czegoś w jedności.

- Zasadami, pod którymi zestawiamy doznania, są przestrzeń i czas oraz kategorie, jak np. kategoria substancji

- Gdybyśmy zestawiali, jeden obok drugiego, różne doznania zmysłowe, wówczas nigdy nie otrzymalibyśmy rzeczy. Doznania zestawiamy w substancji.

2. Synteza odtwarzania w wyobraźni. Oznacza ona odzyskanie, rekonstrukcję, tak jak dokonuje ją funkcja pamięci. Jest to wyobraźnia (Vorstellungskraft), która to, co raz ujęte, odtwarza w naszej świadomości.

3. Synteza rozpoznawania w pojęciu. Chodzi tutaj o wydobycie pojęcia ogólnego. Winno tu zostać rozpoznane to, co jednakowe z różnych przypadków szczegółowych. Owa konstatacja powszechnej identyczności musi prowadzić do odtworzenia.

• Już u Arystotelesa można znaleźć następujące - podobne do Kantowskiego - stopniowanie: 1. Spostrzeżenie, 2. Pamięć i przypomnienie, 3. Doświadczenie, 4. Wydobycie tego, co ogólne, tworzenie pojęcia, poznanie tego, co wspólne.

Nauka zależy od tego ostatniego, od ustalenia prawa.

• pojawia się problem apercepji:

- oznacza ona (najogólniej) akt świadomości różnie określany

- u Leibniza - refleksyjne (wyraźne) poznanie wewnętrznego stanu monady (duszy), samoświadomość

- u Kanta: oznacza dwustopniową świadomość własnego „ja”:

a) empiryczna apercepcja - świadomość siebie towarzysząca wszelkiej intuicji rzeczywistości

b) czysta lub transcendentalna apercepcja - aktywność jaźni jako najwyższa zasada jedności przewyższająca wszelkie możliwe doświadczenie, a jednocześnie je konstutuująca

• Ograniczenie kategorii

Z dedukcji transcendentalnej wynika - jako konsekwencja - ograniczenie kategorii.

• Zastosowanie kategorii związane jest z następującym warunkiem: mają one obiektywną ważność tylko w odniesieniu do przedmiotów możliwego doświadczenia, Obszar możliwego doświadczenia opuszczamy, skoro tylko próbujemy zastosować kategorie do tego, co Kant nazywa rzeczą w sobie (Ding an sich), co znajduje się poza zjawiskami (przejawami; przedmiot transcendentalny).

• Na sposób rzeczy samych w sobie pojąć można także niepoznawalne monady Leibniza, które stoją poza zjawiskami (przejawami), apeiron Anaksymandra albo boskość. Przedmioty transcendentalne przekraczają nasze zdolności poznawcze.

ad. c) transcendentalny schematyzm kategorii

• Kant pyta o przyporządkowanie danych naocznych czystym pojęciom intelektu

• wyobraźnia pełni rolę pośrednią pomiędzy danymi naoczności a czystymi pojęciami intelektu (są one odmienne i nie można ich znaleźć w naoczności)

• funkcją wyobraźni jest ustanawianie schematów jako najogólniejszych reguł czy procedur w tworzeniu obrazów (schemat nie jest obrazem, a tylko przedstawieniem ogólnym procedury tworzenia obrazów na użytek poszczególnych kategorii):

„To oto przedstawienie ogólnego postępowania wyobraźni przy dostarczaniu obrazu dla pewnego pojęcia nazywam schematem [przynależnym do] tego pojęcia.” (KCR, B 179-180)

• Kant wprowadza więc wyobraźnię jako pośredniczącą między zmysłami a intelektem

• Schemat transcendentalny jest czystym (bez domieszki empirycznej) przedstawieniem pośredniczącym między kategoriami intelektu a formami zmysłowości; jest przedstawieniem pozostającym w stosunku jednorodności z jednej strony do pojęć, a z drugiej strony do zjawisk (przejawów), przy czym umożliwia stosowanie pierwszych do drugich. Synteza czystej wyobraźni ma na celu wprowadzenie jednolitości w określaniu naoczności zmysłowej, nie odnosząc się do żadnych konkretnych danych empirycznych.

• Schemat nie przedstawia empirycznego widoku czegoś jednostkowego, ani izolowanego pojęcia tego, co ogólne, lecz raczej »spis« prawideł tworzenia obrazów (M. Heidegger: Kant a problem metafizyki, 109)

5. Rzecz sama w sobie

Empiryczna rzecz ukazuje się nam w świetle form naoczności (przestrzeni i czasu) oraz kategorii jako konstytutywnych zasad.

- Determinują one przedmioty empiryczne i znaczenie, które im nadajemy, a także nas samych jako empiryczną świadomość własnego podmiotu, w której odróżniamy się od innych podmiotów

Jednakże rzecz sama w sobie znajduje się poza tym określeniem. Nie podpada ona pod kategorie, a także nie pod przestrzeń i czas. W ogóle poznajemy tylko zjawiska (przejawy), a nie rzeczy same w sobie - jest to klasyczne sformułowanie idealizmu transcendentalnego.

SCHEMAT IDEALIZMU TRANSCENDENTALNEGO

Co byłoby, gdyby poza światem zjawisk (przejawów) nie stała żadna rzecz sama w sobie?

- Oznaczałoby to, że cały świat empirycznej realności - rzeczy, zdarzeń i ludzi, z którymi żyjemy - musiałby być pozorem, że wcale nie one by nie istniały, lecz tylko podmiot ze swymi wyobrażeniami (Vorstellungen). Byłby to idealizm Berkeleya.

- Gdyby poza światem empirycznym nie było czegoś istniejącego w sobie, wówczas zjawisko (przejaw) byłoby czystym pozorem

- Kant wprowadza jednak ścisłe rozróżnienie między pozorem a zjawiskiem (przejawem). To ostatnie posiada dla Kanta dobrze ugruntowaną podstawę - tak, jak już Leibniz mówił o phaenomenon bene fundatum, który nie był identyczny z niepoznawalną monadą

- Jest to jedna z najważniejszych tez Krytyki czystego rozumu, [a mianowicie], że w czystym spostrzeżeniu zmysłowym nasze zmysły zostają poruszone przez rzecz samą w sobie.

Co możemy jednak wydobyć z myśli o rzeczy samej w sobie?

-  Nasze kategorie jej nie dosięgają, a jeśli ją sobie wyobrazimy, wówczas przekraczamy już granice możliwego ludzkiego poznania

Przedmioty transcendentalne pozostają - i jest to najważniejsza myśl krytyczna - właśnie niepoznawalne.

W matematyce obiektywna ważność syntetycznych sądów a priori zagwarantowana jest przez nasze formy naoczności - przestrzeń i czas

- W przyrodoznawstwie polega ona na systemie kategorii naszego intelektu, przy założeniu, że są one zarazem [kategoriami] naszego doświadczenia

• Stosunek ten wyraził Kant w najwyższej zasadzie syntetycznych sądów a priori: „Warunki możliwości doświadczenia w ogóle są zarazem warunkami możliwości przedmiotów doświadczenia i dlatego mają obiektywną ważność w syntetycznym sądzie a priori”.

- Warunkami możliwego doświadczenia są kategorie; doświadczenie ręczy za ludzkie poznanie. Można to również sformułować tak: Kategorie poznania są zarazem kategoriami przedmiotów poznania. [Przy spełnieniu] takich warunków możliwa jest obiektywna ważność kategorii.

Warunki te nie odnoszą się do metafizyki. Nie posiadamy intuicyjnego intelektu czy intelektualnej naoczności, która mogłaby - bez doświadczenia - dostrzegać z [samej] siebie istotę wszystkich rzeczy.

- Wygląda jak gdyby świat rozpadł się na rzeczy w sobie i przedmioty empiryczne. A przecież musi istnieć [między nimi] związek, bowiem zjawisko (przejaw) odróżnia się przecież od czystego pozoru przez to, że rzecz w sobie częściowo się w nim ukazuje

- Tutaj leży trudność w Kantowskiej nauce o przedmiocie transcendentalnym. Rozwiązanie może wyglądać następująco:

Dla poznania rzeczy samej w sobie musiałaby - według Kanta - istnieć zupełność warunków. Jednakże posiadamy tylko możliwość poznania w obrębie zasięgu naszych kategorii.

- Jeśli jako przykład przedmiotu transcendentalnego wybierzemy istotę duszy, to właśnie mocno rozwinięta po Kancie psychologia udawadnia, że także dusza jest przedmiotem doświadczenia. A przecież z drugiej strony dusza jest bez wątpienia przedmiotem transcendentalnym.

- Tak samo jest z istotą świata. Z jednej strony świat jest niewątpliwie przedmiotem empirycznym; z drugiej jednak strony jego początek i koniec leżą poza granicą możliwego doświadczenia. Jeden i ten sam świat raz jest przedmiotem empirycznym, a drugi raz transcendentalnym.

Zatem przedmiot empiryczny rozciąga się aż do granicy świadomości transcendentalnej i przedłuża się aż do rzeczy samej w sobie

Przedmiot empiryczny w żadnym razie nie pokrywa się z tym, co wiemy już o świecie, co już z niego uprzedmiotowiliśmy, zawiera jednak możliwość postępującego naprzód poznania. Idzie ona do granicy możliwego doświadczenia i dopiero na niej zasadza się rzecz w sobie. Ta ostatnia sama jest przedmiotem poznania, o ile pojęta jest jako całość, której tylko część może być ujęta. Przedmioty transcendentalne mają związek z empirycznymi tak dalece, jak te przeobrażają się w tamte przez granicę możliwego doświadczenia tylko w uchwytnej całkowitości z zupełnością warunków.

Jeden i ten sam przedmiot w idealizmie transcendentalnym jest nie tylko idealny, lecz także realny, [a mianowicie] transcendentalnie idealny i empirycznie realny. Twierdzenie to jest całkowicie trafne, ponieważ idealizm transcendentalny nie oznacza samego przedstawienia, lecz tylko [to], że nasze poznanie odbywa się pod warunkami intelektu. Kant z całą surowością występuje przeciwko idealizmowi Berkeleya i nazywa go nawet „skandalem filozofii” [a to dlatego], że wymaga on dowodu realności rzeczy.

6. Problem metafizyki

• jest to „zupełnie izolowane spekulatywne poznanie rozumowe, które się całkowicie wznosi ponad pouczenie przez doświadczenie, i to przy pomocy samych tylko pojęć.” (B XIV)

14

14



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
intro 12(Kant A)
Foucault On Kant
kant i newton
Platon Kant
Kant - mozliwosc czystego przyrodoznawstwa, Filozofia
Kant, filozofia, Kant
Kant racjonalna teologia obalenie dowodów na istnienie Boga
Kant Filozofia Opracowanie
Kant, I rok Politologia, filozofia
kant critique 142
Kant Kritik?r reinen Vernunft (2 Auflage)
hfn, Kant - epistemologia i metafizyka, USA
ETYKAa, KANT zakłada, że istnieje specjalny rodzaj motywacji
Historia filozofii, Immanuel Kant, Historia filozofii
Kant i Nietzsche
Kant Uzasadnienie metafizyki moralności
KANT pisma

więcej podobnych podstron