POZNAŃSKI CZERWIEC
Wprowadzony w Polsce w końcu lat czterdziestych system stalinowski przyniósł dyktaturę partii komunistycznej, ograniczenie działalności bądź rozwiązanie szeregu organizacji i stowarzyszeń, przymusową kolektywizację wsi, likwidowanie prywatnego handlu i rzemiosła.
Przeciwnikami władzy i niezadowolonymi zajmowali się funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Liczne aresztowania, więzienie ludzi bez wyroków sądowych, pokazowe procesy, wieści o torturach w kazamatach Urzędów Bezpieczeństwa powodowały stan zagrożenia i lęku znacznej części społeczeństwa. Niezadowolenie ludności budziły niska stopa życiowa i trudności z zaopatrzeniem się w artykuły codziennego użytku, a zwłaszcza żywność.
Ośrodkiem niezadowolenia w Poznaniu była fabryka wagonów ZISPO (Zakładów HCP) Wydział 3, w której pracowało ok. 2.200 robotników. Protesty załogi wywoływało zawyżenie norm pracy, podnoszenie podatków oraz przestoje w pracy spowodowane nierytmicznymi dostawami surowców. Delegacja załogi ZISPO w dniu 26 czerwca próbowała w ministerstwie uzyskać zmianę systemu obliczania płac. Rozmowy kontynuowano w dniu następnym z udziałem ministra przemysłu maszynowego Romana Fidelskiego. Wieczorem z rozmów wyłączono delegatów załogi władze zlekceważyły robotników nie pierwszy zresztą raz. 28 czerwca rano robotnicy W-3 rozpoczęli strajk i wezwali pozostałe wydziały ZISPO do wspólnego wyjścia na ulice. Licząca ok. 10 tys. osób kolumna ruszyła pod Zamek. Po drodze dołączyli pracownicy innych zakładów i instytucji m.in. ZNTK, MPK, Zakłady Przemysłu Odzieżowego (Modena), Zakładów Graficznych, Wiepofamy. Liczący prawie 100 tys. osób tłum śpiewał pieśni patriotyczne i religijne, wznosił okrzyki najpierw o treści bytowej, później coraz częściej polityczne, antyrządowe i antykomunistyczne. Oczekiwano na przyjazd premiera Józefa Cyrankiewicza lub I sekretarza KC PZPR Edwarda Ochaba. Po godz. 10.00 rozeszła się wiadomość o aresztowaniu członków robotniczej delegacji ZISPO. Grupa demonstrantów ruszyła pod budynek Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Kochanowskiego, do którego w tym czasie przybyła grupa operacyjna UBP. Około 10.40 z tego budynku padły pierwsze strzały. Inna grupa demonstrantów w tym czasie opanowała więzienie przy ul. Młyńskiej i wypuściła więźniów. Tutaj też zdobyto pierwszą broń, którą wkrótce użyto do ostrzeliwania gmachu UBP. Grupy manifestantów zdobyły również broń w studiach wojskowych Politechniki, Akademii Medycznej i Wyższej Szkoły Rolniczej, także w niektórych komisariatach i posterunkach MO w Poznaniu oraz pobliskich miejscowościach.
Pod budynkiem UBP trwała wymiana strzałów między oblegającymi a załogą gmachu, padli pierwsi ranni i zabici. Przysłane na pomoc czołgi ze szkoły oficerskiej w Golęcinie nie zdołały odblokować gmachu UB. Po południu władze skierowały do miasta regularne jednostki wojskowe początkowo 19 Dywizję Pancerną, później jeszcze 10 D. Panc. oraz 4 i 5 Dyw. Piechoty. Łącznie skierowano do pacyfikacji miasta ponad 10.300 żołnierzy, ok. 400 czołgów, ponad 30 transporterów opancerzonych; całością dowodził wiceminister obrony narodowej gen. Stanisław Popławski. Siły te prowadziły walki uliczne z grupami cywilów, przeważnie młodymi wiekiem, uzbrojonymi tylko w 188 sztuk bron, w tym 1 rkm, oraz butelki z benzyną. Wymiana ognia trwała w różnych punktach miasta do godzin południowych 29 czerwca, a sporadycznie strzały padały do 30 czerwca. W toku walk i pacyfikacji miasta zginęły przynajmniej 63 osoby cywilne oraz 10 osób spośród żołnierzy i aparatu bezpieczeństwa, około 1.000 osób zostało rannych. Aresztowania uczestników rozpoczęły się już 28 czerwca, nasiliły się w dniach następnych, przy czym obchodzono się z nimi wyjątkowo brutalnie. Intensywne śledztwo połączone z biciem i maltretowaniem podejrzanych, prowadzone przez liczną grupę funkcjonariuszy z Warszawy, miało potwierdzić tezę władz, że sprawcami wydarzeń 28 czerwca byli prowokatorzy z opozycyjnych organizacji i obca agentura. Nie udało się tego jednak udowodnić, a masowy udział robotników w wydarzeniach przeczył oficjalnej propagandzie.
Poznański Czerwiec zapoczątkował w Polsce proces, który po Grudniu 1970, Czerwcu 1976 i wreszcie Sierpniu 1980 roku doprowadził do porozumień Okrągłego Stołu 1989 r. i w konsekwencji do wolności i demokracji.