1 wy mnie pytacie z pijanym hałasem,
Co znaczy ten rdzawy mój kindżał za pasem? - Co znaczy żem czarnym obwiązał się szalem, Gdzie zdawna krwi krople zastygły koralem?
I wy mnie pytacie? Ha, dobrze Serbowie!
Lecz wprzódy niech wino zaszumi w mój głowie, Niech pieśni lirników do reszty mnie głuszą, Bym treści słów moich nie pojął sam duszą.
- Więc żywo lirnfku po strunach puść palce,
Z pełnemi kielichy przystąpcie służalce,
Niech jeden mi głowę podeprze wezgłowiem,
... A teraz słuchajcie Serbowie co powiem.
I pieni się puhar, i lira już gędzie,
A eh! dotąd ja widzę jćj piersi łabędzie,
I dotąd mi pachnie zwój czarnych warkoczy Pod którym gwiazdami świeciły jej oczy.
Na zamku ją miałem — a byłem ja młody,
I lgnąłem tak do niej jak czajka do wody.
I milszą mi była... Gdzież puchar mój złoty —
Czy wina zabrakło? —przez piekło I grzmoty! „
>•#
Trzy beczki z piwnicy wytoczcie hajducy...
O, biali śpiewacy! Bojana prawnucy! , ■ <.
Dla czegóż pieśń wasza z ust klątwę wystrasza? Ach! ona tern była, czóm dla mnie pieśń wasza.
.1 miała w swóm oku ta dziewica grecka,
Powagę królpwój i niewinność dziecka;
Toż przy niej wszelakiej pozbyłem się pychy,
1 byłem jak dziecko pobożny i cichy.
I próżno pod oknem rżał koń mój bojowy,
Jam z białój jej piersi nie podniósł już głowy,
I próżno miecz do mnie migotał ze ściany,
Jam dłoni nie zerwał od szyi kochanej.
Bo ja ją tęczowćm otoczyłem kołem,
'A ona mi była mym stróżem-anicłem,
e- • •