I I IHIIłM IW HM
Inkic u ;e.tę psi Wit postępu ii.inl.uwu In lin u /uepo w dziedzinie poi i tycz i u i
i a. |« u i.«11. .u |i mlministi ;u p? takie są s/me.e .kniei /nc| konliuli demok i alyi zm \
11 .u I u . i ,i .l.i|.|i .| iul;| hiurukiiH ji? .Insi Inkiem. że .ipai.d państwowy reguluje i nlnsc iuvvy proces gospodarezy przez globalne planowanie i jednocześnie po pi.twi.i wniimki pomnażania kapilaln. Kszlall instytucji i procedur demokrm p luim.iliit'1 zapewnia względną niezależność decyzji administracyjnyC11 od kun kielnycli celów i motywów obywateli. Szeroki udział obywateli w kształtowaniu ir politycznej woli, a więc demokracja materialna, ujawniałby sprzeeznuM miedzy administracyjnie uspołecznioną produkcją a wciąż dominującą prywatną tui mą zawłaszczania wytwarzanego bogactwa. Chcąc utajnić tę sprzeczno .i system administracyjny musi być dostatecznie uniezależniony od procesu kształtowania się woli jako podstawy uprawomocnienia. Chodzi więc o laki proces uprawomocnienia, który zapewnia lojalność mas, ale nie dopuszcza du uczestnictwa. Jak podkreśla I labermas, „w obrębie samego w sobie politycznego społeczeństwa obywatelskiego przysługuje status obywateli biernych z prawem wstrzymania się od aklamacji. Uzupełnieniem opartych na zasadzie prywaluei autonomii decyzji inwestycyjnych jest obywatelski prywatyzm ludności” (lla bermas, 1983, s. 147).
Problem politycznej racjonalności administracji znajduje wyraz w polityce administracyjnej. Z punktu widzenia obywatela istnieje coraz większy rozziew między tym, co go spotyka w koniecznych kontaktach z biurokratycznymi instytucjami publicznymi, a tym, w czym może on aktywnie brać udział. Pro lesjonalni urzędnicy, wyposażeni w racjonalność wiedzy naukowej, tworzą lnu rok rację coraz bardziej kontrastującą z procesami demokratycznymi. Wzrasta ląea liczba zarządzeń uchwalanych na poziomie lokalnym, narodowym i ponad narodowym tworzy całość, która dotyczy coraz szerszej liczby obywateli i ogai uia coraz rozleglejsze obszary ich życia.
Współcześnie profesjonalizm jest przedstawiany jak filozofia zarządza ma ' W tym sensie można też powiedzieć, że biurokracja może być pojmowana inko filozofia nowoczesnej administracji publicznej. W tym też sensie mówi się o „duchu biurokratycznym” jako obiektywnej zasadzie cywilizacji przemy
1 Zol) < 7. Sikorski, Profesjonalizm. Filozofia zohydzania nowoczesnym i>iz(’(lsi\'bioi.uwcni, PWN. W.ir./awa 1075; M. Kostom, Postmodernizm w zci'Z<ldzanin, PWP, Wars/nwii 1000. W lc| Ihiii v |*o .iinodomi/.iri jest rozpatrywany jako nowa filozofia, która jest analizowana jako nowy pniadygmal zarządzania. Według I). ().shorne’a, T. (Jachtem (1002), właśnie przedsiębion /osi ma Mailowa podstawę nowej „filozofii” administracji publicznej, która ma hyc wladzi| akty wi/ii|ąei|, oddaną w ręce społeczności, konkurencyjną, kierującą się poczuciem misji, zoiien Iow,mą na wyniki, kierującą się interesem klienta, przedsiębiorczą, przewidującą, zdcceuiiali zowaną, nastawioną prorynkowo.
slowi | W mi | tez znajdowały swoją podstawę 1 akio zasady, jak legalizm. loi ma11/.mi, piolcąonalizm, hierarchia, kompelcntność, podział pracy i bczoso bowosc. Organizacja la miała być sprawna i skuteczna. Temu miały służyć wszelkie udoskonalenia administracji oparte na naukowych podstawach zarzą dzania. Raz po raz są wysuwane hasła decentralizacji i walki z biurokratyzmem. Poszukuje się wciąż „prostego, jasnego schematu nowego sposobu prowadzenia interesów publicznych”, który odpowiadałby wymogom społeczeństw epoki postindustrialnej (Osborne, Gaebler, 1992, s. 5). Szerokie zastosowanie techno logii opartej na współczesnej nauce o człowieku do organizacji administracji publicznej powoduje dwojakie skutki: z jednej strony usprawnia i doskonali środki konieczne do osiągania społecznie akceptowanych celów, czyli zapewnia funkcjonalność i skuteczność systemu politycznego, ale z drugiej zwiększa niepomiernie uzależnienie jednostek od władzy państwowej pojmowanej na wzór „Lewiatana” Hobbesa. Z tego to względu wciąż powraca się współcześnie do problemu, czy można pogodzić potrzeby bezpieczeństwa i zabezpieczenia socjalnego z ideą równej wolności.
Obecnie na teren administracji publicznej wkroczyła szeroko nauka empi ryczno-analityczna ze swymi technicznymi zaleceniami, ale nie dająca « łpo wiedzi na pytania, jak należy rozporządzać zasobami ludzkimi i ich wytworami. Im bardziej jej mechanizmy są wyznaczane przez zasady podziału pracy, tym mniej cywilizacja naukowa jest osadzona w wiedzy i w przekonaniach swych obywateli.
W biurokracji chce się skumulować całą władzę technicznego rozpor/.ą dzania ludźmi. W ten sposób pojęcie racjonalności, związane z rozwojem nauk empiryczno-analitycznych, zostaje zastosowane do polityki, a więc do dziedziny, w której system wartości zostaje podporządkowany procedurom technolo gicznym. Procedury te zaczynają funkcjonować jako racjonalny system wartości Problem polega na tym, że administracja publiczna jest wtopiona w procesy Historyczne, które nie są kierowane świadomie przez racjonalnych z istoty ludzi. Zresztą w tym przypadku ludzie muszą zdecydować się na przyjęcie post;iwy racjonalistycznej jako wiary. Tego rodzaju racjonalizm dąży do zobowiązania społeczeństwa, przez oświeconą świadomość jego obywateli, do zachowań socjotechnicznie poprawnych. Ten racjonalizm przyjęty na drodze decyzji zakłada, że zarówno historia, jak i przyroda są pozbawione sensu.
Wszystkie te rozważania są wyrazem problemów, które powstały w konsc kwencji powiązania wiedzy fachowej i polityki. W tej pracy nie mogę dogłębnie przedstawić trzech modeli: technokratycznego, decyzjonistycznego i prag matycznego. Według Habermasa dwa pierwsze poświęcają demokrację ima ukowionej biurokracji. Jeżeli już odwołują się do publiczności, to pełniąca po lityczne funkcje opinia publiczna obywateli ma służyć uprawomocnieniu grupy przywódczej. Tylko model trzeci jest nieodłącznie związany z demokiacją Akceptuje się w nim to, że proces przekładu zachodzący między nauką a polityką