70 Sacrum i profanum
W trakcie dorocznej ceremonii totemicznej zwanej intichiuma australijscy Aruntowie zdążają drogą, w którą udał się boski przodek klanu w czasie mitycznym (altcheringa — dosłownie „czas snu”). Zatrzymują się w bardzo wielu miejscach, w których ów przodek robił postoje, i powtarzają czyny, jakich dokonał on w „onym czasie”. Podczas całej ceremonii zachowują post, nie noszą broni i powstrzymują się od wszelkiego kontaktu z kobietami lub członkami innych klanów — bez reszty zanurzeni są „w czasie snu”49.
Doroczne święta na Tikopii, wyspie polinezyjskiej, polegają na odtwarzaniu „dzieł bogów”, to znaczy czynów bogów, jakie spełnili oni w mitycznym czasie świata i jakie spełniają po dziś dzień50. Czas świąteczny, w jakim przebiega życie podczas sprawowania ceremonii, charakteryzuje się pewnymi zakazami (tabu): nie można wszczynać hałasu, urządzać zabaw i tańców. Rytualne rozcięcie kawałka drewna na dwie części oznacza przejście od czasu świeckiego do świętego. Różnorodne ceremonie składające się na święta cykliczne, a także te, które — by powtórzyć to raz jeszcze — nie są niczym innym, jak tylko powtórzeniem przykładowych aktów boskich, p o z o r n i e nie różnią się od normalnej aktywności: chodzi tu o rytualne naprawianie łodzi, sadzenie roślin jadalnych (yam, taro itd.), odnawianie miejsc świętych. Tak naprawdę jednak wszystkie te prace ceremonialne odróżniają się od odpowiadających im czynności wykonywanych w zwyczajnym czasie, są one bowiem wykonywane tylko na kilku przedmiotach — które niejako są archetypami reprezentowanych
49 F.J. Gillen, The Native Tribes of Central Australia, London 1938, s. 170 i nast.
50 R. Firth, The Work of Gods in Tikopia, I, London 1940.
przez nie klas — w atmosferze przesyconej sacrum. Tubylcy w sposób świadomy aż do najdrobniejszego szczegółu odtwarzają działania wzorcowe, jakie bogowie spełnili in illo tempore.
A więc człowiek religijny w określone dni staje się współczesny bogom, uobecnia bowiem czas Prapoczą-tku — czas, w którym dokonały się boskie dzieła. Na poziomie kultur pierwotnych wszystko, co człowiek czyni, ma model ponadludzki; zatem także poza czasem świątecznym w swych czynach naśladuje on przykładowe dzieła bogów i przodków mitycznych. Ale owo naśladowanie w miarę upływu czasu mogłoby się stać coraz mniej dokładne; wzorcowy model mógł zostać zniekształcony, ba, mógł popaść w zapomnienie. Okresowe uobecnianie boskich czynów, to znaczy święta religijne, ponownie wpaja człowiekowi przekaz o świętości wzorców. Rytualna naprawa łodzi, rytualny zasiew yam już nie upodabniają się do odpowiadających im prac wykonywanych poza czasem świętym. Są one „dokładniejsze”, są bliższe boskiego przykładu, są też rytualne, to znaczy są religijne podług swej intencjonalności. Nie dokonuje się rytualnej naprawy łodzi dlatego, że wymaga ona naprawy, lecz dlatego, że in illo tempore bogowie pokazali ludziom, jak dokonuje się naprawy łodzi. Nie chodzi tu już o jakieś empiryczne postępowanie, lecz o akt religijny, o imitatio dei. Przedmiot naprawy nie jest jednym z wielu przedmiotów tworzących klasę „łodzi”, jest bowiem mitycznym archetypem, jest tą łodzią, którą posługiwali się bogowie in illo tempore. W ten oto sposób czas rytualnej naprawy łodzi łączy się z czasem Prapocząt-ku; jest to ten sam czas, w którym działali bogowie.
Oczywiście nie wszystkie typy świąt okresowych można wywieść od tego przykładu. W tym miejscu nie interesuje nas jednak morfologia świąt — interesuje