» * * Rozdział VI. Wykładnia językowa
czeń. Tak na przykład w uchwale z 1 marca 1983 r. (III AZP li/82, OSNC 1983/10/147) SN dowodzi, że pojęde „zatrudnienia” ma w samym kodeksie pracy cały szereg różnych znaczeń. Podobnie NSA w licznych swoich orzeczeniach wywodzi, że pojęcie „użytkowania” (wyrok NSA z 6 grudnia 1996 r., III SA 1091/94, LEK nr 27418), „dochodu” (wyrok sądu apelacyjnego z 8 grudnia 1995 r., III AUr 374/95, OSA 1997/9/33), a nawet „nieruchomości” (uchwała NSA z 30 października 2000 r., OPK 16/00, ONSA 2001/2/64) ma w prawie podatkowym odmienne znaczenie od przyjętego w innych działach prawa. Z kolei SN wskazuje, że pojęcie dokumentu ma inne znaczenie w prawie karnym i prawie cywilnym (uchwała SN z 30 września 2003 r., I KZP 22/03, OSNKW 2003/9-10/75). Do takiego samego wniosku dochodzi NSA wskazując, że pojęcie „świadczenie”, o którym mowa w art. 12 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych nie jest tożsame z takim samym pojęciem na tle prawa cywilnego (postanowienie NSA z dnia 22 lutego 2007 r., I FSK 153/06, LEK nr 307389). Podobnie SN, mimo wyrażanych w doktrynie poglądów, że pojęcie „środka odurzającego” powinno być jednolicie rozumiane w całym ustawodawstwie dochodzi do wniosku, że „uzyskanie jednolitego rozumienia pojęcia «środek odurzający* nie jest de lege lata możliwe nie tylko na gruncie «wszystkich innych ustaw*, ale nawet na tle Kodeksu karnego, skoro np. w jednym przepisie Kodeksu zalicza się alkohol do środków odurzających, w innym zaś wyraźnie oddziela się te dwa pojęcia” (uchwała SN z dnia 27 lutego 2007 r., I KZP 36/06, OSNKW 2007/3/21). Reasumując podane wyżej przykłady można więc dojść do wniosku, że o ile na gruncie tego samego aktu prawnego przestrzega się dyrektywy konsekwencji terminologicznej dość konsekwentnie, chociaż też nie zawsze, o tyle na gruncie różnych aktów normatywnych oraz różnych działów prawa odstępstwa od zasady, że ten sam termin nie może mieć różnych znaczeń są stosunkowo liczne, stąd też „nie zawsze przypisanie temu samemu wyrażeniu różnych znaczeń będzie wykładnią contra legem” (postanowienie NSA z dnia 22 lutego 2007 r., I FSK 153/06, LEX nr 307389), W tym kontekście trafną, chociaż w praktyce nie zawsze stosowaną, radę daje TK, a za nim SN podnosząc, że w sytuacji gdy prawodawca chce nadać tym samym wyrażeniom różne znaczenie, a tym samym odstąpić od zakazu wykładni homonimicznej, to powinien to wyraźnie w tekście prawnym zaznaczyć (uchwała TK z 29 stycznia 1992 r., W 14/91, OTK 1992/1/20; uchwała SN z 29 stycz-ia 2004 r., I KZP 39/03, OSNKW 2004/2/13, por. też § 9 i 10 Zasad lechniki prawodawczej z 2002 r.).
* ■■ 121 *•*