13254 skanowanie0008

13254 skanowanie0008



14 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY

pytania historyczne i społeczne, identyfikowanie jednak „krytyki literackiej” z tą jedną tylko formą wydaje mi się błędem. Nie ma co do tego wątpliwości, że istnieje problem stosunku krytyki do sztuki. Wrażliwość artystyczna jest w krytyce niezbędna, gdyż wiele jej form wymaga umiejętności artystycznych w dziedzinie kompozycji i stylu; również i wyobraźnia ma swój udział w nauce. Nie sądzę jednak, by krytyk był artystą, a krytyka sztuką (w ścisłym, współczesnym znaczeniu tego słowa). Celem jej jest poznanie intelektualne. Nie stwarza ona fikcyjnego, wyimaginowanego świata, jakim jest świat muzyki i poezji. Krytyka literacka jest wiedzą pojęciową lub zmierza ku takiej wiedzy. Jej celem ostatecznym jest usystematyzowana wiedza o literaturze i teoria literatury.

Z tym stanowiskiem polemizował ostatnio bardzo elokwentnie Northrop Frye w „Polemicznym wstępie” do Anatomy of Criticism,i pracy z zakresu teorii literatury, uznanej za największe osiągnięcie krytyki literackiej od czasów Matthew Arnolda. Frye w sposób przekonywający odrzuca pogląd, iż teoria literatury i krytyka w pewnym sensie posożytują na literaturze, że krytyk to artysta manąue [nieudany], i wysuwa postulat krytyki literackiej jako „struktury myślowej i wiedzy mającej samoistne prawo istnienia” (s. 5). Zgadzam się z jego ogólną intencją, z przekonaniem o niezbędności teorii literatury, pragnąłbym tylko przeciwstawić się wyniesieniu jej do pozycji dyscypliny jedynie wartej zachodu i eliminowaniu krytyki literackiej (w naszym sensie krytyki konkretnych dzieł) z badań literackich w ogóle. Frye dokonuje wyraźnego rozgraniczenia między „teorią literatury” i „prawdziwą krytyką”, której celem jest wyjaśnienie całej literatury, z jednej strony a z drugiej strony taką krytyką, która należy tylko do historii smaku. Frye wyraźnie ma niezbyt wiele sympatii dla „popularnych” krytyków w typie Sainte--Beuve’a, Hazlitta, Arnolda itp., którzy reprezentują czytającą publiczność i rejestrują jedynie jej uprzedzenia. Wyśmiewa on „paplaninę literacką powodującą wzrost i spadek reputacji poetów na wyimaginowanej giełdzie (...).1 2 Taki bogaty inwestor jak Eliot najpierw uprawiał na rynku literackim dumping w stosunku do Miltona, a teraz znów go wykupuje; Donnę osiągnął już prawdopodobnie najwyższą ceną i jego akcje zaczną powoli tracić na wartości, Tennyson może oczekiwać lekkich fluktuacji, natomiast akcje Shelleya nadal spadają” (s. 18). Frye ma tu, oczywiście, rację, gdy wyśmiewa „karuzelę smaku” [whirligig oj taste], lecz popełnia na pewno błąd wyciągając wniosek, że „skoro historia smaku nie łączy się w sposób organiczny z krytyką, to można je łatwo rozdzielić”.

W mojej History oj Modern Criticism wykazałem, że nie da się tego zrobić.6 Pogląd Frye’a, iż „badanie literatury nie może opierać się na sądach wartościujących”, że teoria literatury nie jest nimi bezpośrednio zainteresowana, wydaje mi się zupełnie mylny. Co prawda, on sam robi ustępstwo i przyznaje, iż „niedługo krytyka przekona się, że Milton jest bardziej wdzięcznym i intelektualnie zapładnia-jącym obiektem badań niż Blackmore” (s. 25). Chociaż Frye’a tak bardzo irytuje arbitralność sądów krytycznych i zabawa w ustalanie rang literackich, moim zdaniem istnieje praktyczna możliwość tego rozdziału, jaki zdaje się on propagować. In vacuo [w próżni] nie dojdziemy do historii literatury ani do jej zasad i kryteriów. W przeszłości każdy krytyk rozwijał swoją teorię (tak samo jak Frye) w kontakcie z konkretnymi utworami, które musiał. wybrać, zinterpretować, przeanalizować i koniec końców ocenić. Krytyka podbudowuje i rozwija swoje literackie opinie, hierarchizacje i oceny na podstawie teorii, a te z kolei wyprowadza, wspiera, ilustruje, konkretyzuje i uwierzytelnia poprzez dzieła. W Anatomy oj Criticism Frye przepędza konkretną krytykę, wartościowanie i ocenę w dziedzinę arbitralnej, irracjonalnej, bezsensownej „historii smaku”, i to wydaje mi się równie nie do przyjęcia jak najnowsze próby generalnego podważania teorii literatury i wchłonięcia całego zakresu badań literatury przez jej historię.

W latach czterdziestych, w szczytowym okresie Nowej Krytyki, historia literatury była w defensywie. Zdziałano wtedy wiele, jeśli idzie o przywrócenie praw krytyce literackiej i teorii literatury, zmniejszono olbrzymi nacisk, jaki kładło się dotąd na badania tła historycznego i biografikę. Sygnałem zmiany w college’ach stał się podręcznik Brooksa i Warrena Understanding Poetry (1938). 6 Zdaję sobie też sprawę, że moja własna Teoria literatury została powszech- 3

1

4 Princeton 1957.

2

Nawiasy <> oznaczają skróty lub zawierają wtrącenia wprowadzone przez Welleka, nawiasy □ oznaczają skróty i uzupełnienia wprowadzone w wydaniu polskim.

*    Frye w swojej bardzo łaskawej recenzji najwyraźniej chciał, żebym to zrobił. For. „Virginia Quarterly”, XXXII <1956), s. 310—315.

3

   Cleanth Brooks Jr. i R. P. Warren, Understanding Poetry: An Antho-logy for College Students, New York 1938.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0014 28 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY jak ta nawet marzyć nie powinna o wchłonięci
58593 skanowanie0012 24 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY Często proponowany sposób wyjścia — tw
24033 skanowanie0009 18 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY nie wspinając się na drzewo (...}, syn
skanowanie0007 16 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY nie przyjęta jako atak na „zewnętrzne” metod
skanowanie0010 20 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY i historyzmu, jest nafaszerowany bombastyczn
skanowanie0011 22 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY kilka z poruszonych problemów i przedstawić
38205 skanowanie0014 28 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY jak ta nawet marzyć nie powinna o wchł
skanowanie0006 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURYpil łościowe roszczenia w imieniu jednej z tych
skanowanie0013 TEORIA, KRYTYKA I HISTORIA LITERATURY 27 raczej o Hamlecie czy Raju utraconym niż o G

więcej podobnych podstron