nia 0)Q kultury, a zwłaszcza jego rola w dzieciństwie j wiążące się z nim zagadnienie egocentryzmu.
Uczenie się kultury to inaczej uczenie się „bycia człowiekiem** w roli członka określonej wspólnoty kulturowej, uczenie się tych „kompetencji** — jak to określał Bruner — które są wspólne wszystkim istotom ludzkim, ale jednocześnie są związane ze specyficznymi treściami, właściwymi danej kulturze.
Postrzeganie świata, jego nazywanie i komunikowanie się z opiekunami, przestrzeganie ładu ustalonego przez rytm życia rodziny, pierwsze zabawki, nauka chodzenia i mówienia, wyrobienie nawyków higienicznych — składa się na dorobek pierwszych lat życia. W ten sposób formuje się określony obraz otoczenia, a z niego dopiero zaczyna się wyodrębniać osobowość, której rozwój jest od urodzenia zależny nie tylko od wzrostu i rozwoju organizmu, lecz także od kulturowo ukształtowanego środowiska. Zależnie od bogactwa i jakości kontaktów z dorosłymi zmienia się internalizacja czasoprzestrzeni w świecie wewnętrznym, decydująca dla reprezentacji otoczenia i dla wykształcenia struktury „ja”, a także dla rozwoju jego motoryki. Ten pierwszy etap, nazwany „wrastaniem w kulturę”, nie jest jeszcze w pełni zbadany, ale przypisuje mu się istotne znaczenie ze względu na stymulację pracy mózgu. Jest to etap „uczłowieczenia zmysłów** i pierwszych związków' emocjonalnych z matką i ojcem. Niemowlę uczy się patrzenia na świat oczyma rodziców, zgodnie z przyjętym przez nich systemem wartości, rozwija się jako cząstka ich świata, a nie na „płaszczyźnie egocentrycznej*’.
Dzieciństwo, podobnie jak i młodość, jest wytworem kultury i ją wzbogaca. Wyodrębnianie ślę z otoczenia to proces stawania się cząstką kultury dziecięcej, która określa społeczną rolę dziecka, na co wska-
zywały badania M. Mead i M. Wollenstein dotyczące dzieciństwa w różnych 'kulturach. Mało wiemy na temat wiedzy potocznej naszych rodziców o dzieciństwie i tych wytworach kultury, które są przeznaczone dla dziecka lub tylko mówią o dziecku. Nasza znajomość podkultury współczesnych rodzin jest uboga i badania rozpoczęte przez Cieślikowśkiego należałoby dalej rozwijać. Indywidualistyczna teoria egocentryzmu ograniczyła wyraźnie również badania psychologiczne nad rozwojem dziecka, gubiąc „kulturowe” wymiary osobowości. Należy jednak mieć nadzieję, że rozwijająca się poznawcza teoria osobowości, która bada kształtowanie się sieci poznawczej d podkreśla znaczenie komunikacji, zdoła tę jednostronność przezwyciężyć, w czym pomoże jej współczesna sztuka i doświadczenia Grotowskiego.
Analiza socjalizacji w społeczeństwie pierwotnym, jak też pewne badania współczesne pozwalają te kulturowe wymiary lepiej określić. Cieślikowśki i Kłos-kowska zwrócili uwagę na rolę i charakter transmisji kulturalnej, przekazującej tradycje poprzednich pokoleń, G. Mead i Denzin wskazali na rolę „uogólnionego innego”, na nierozłączność kształtowania się pojęć „ja” i „ty”, podkreślaną również .przez socjologów w koncepcji „jaźni odzwierciedlonej”, na gruncie której dopiero formuje się jaźń subiektywna, „ja” realne i idealne.
Zależnie zatem od roli społecznej dziecka, wyznaczonej przez kulturę i zróżnicowanej «w poszczególnych rodzinach, jedne dzieci odkrywają siebie w rozległej przestrzeni historycznej i odkryciu temu towarzyszy nie tylko świadomość, że są dziećmi ludzi i nie należą do świata roślin ani zwierząt, a nawet dzięki językowi i przekazom tradycji rodzinnej budzi się w nich świadomość przynależności do narodu i pewne
261