LXXVJ CHATEALBRIAWD PRZEWODNIKIEM KRASIŃSKIEGO
wieka. Nie zgadzał się również z kościelną historiografią Bontu eta:
Chrześcijaństwo nie jest sztywnym kołem Bossueta; to kók>, które się rozciąga w miarę, jak się rozwija społeczność; to koło, które niczego nie tłumi; nie dławi niczego; nie przeciwstawia się żadnemu światłu, ni żadnej wolność:
Dzieło Chateaubrianda było również obfitym źródłem wiadomości o Heliogabalu i Mammei. Tutaj mógł znaleźć Krasiński wypiski z Lampridiusa, Diana i Herodiana. bez szperania w oryginałach. Chateaubriand dużo miejsca poświęcił obyczajowej stronie życia starożytnych Rzymian i Germanów. W rozdziale o Obyczajach barbarzyńc&u: znajdujemy duży ustęp o Eddzie, co, jak zobaczymy potem, ma niemałe znaczenie dla zrozumienia złożonej poetyki Irydiona.
Jak wspomniałem, stosunkiem Krasińskiego do Męczenników Chateaubrianda zajmował się Wiktor Hahn. Zwracał on przede wszystkim uwagę na różne drobne, a nieraz nawet mc nie znaczące i przypadkowe podobieństwa i reminiscencje. O wiele ciekawiej przedstawiają się ogólne związki między obu autorami, wynikające ze wspólnego nurtu historycznego i zbliżenia gatu n kowo-literackie go. Poprzestanę tutaj na wskazaniu trzech punktów stycznych między powieścią Chateaubrianda i dramatem Krasińskiego. Męczennicy i Irydion sa dziełami romantycznego historyzmu. Męczennicy i Irydion to utwory polityczne. Powieść Chateaubrianda była w masce historycznej obroną starego, przedrewolucyjnego porządku rzeczy. Jej anty-cezariańskie ostrze godziło wyraźnie w Napoleona, jak w epoce poprzedniej żywot Seneki pióra Diderota był pamfletem na monarchie absolutną Burbonów. Chateaubriand głosi naukę o konieczności pogodzenia się ze swym losem. Warto przypomnieć tutaj słowa, którymi chrześ-
rijanin Zachariasz strofuje w ks. VII powieści zgnębionego swą niewolą Eudora:
Mój synu, narzekasz na swe nieszczęścia? Czy śmiałbyś mówić o swych cierpieniach w obliczu pobojowiska, na którym wycięto legie Warusa? Czy nie należałoby raczej uświadomić sobie, jaki jest los wszystkich ludzi, jak bez-ułytecznie buntować się przeciw utrapieniom, które są nhrozłącznie związane z dolą człowieczą?
Drugim punktem styczności między powieścią Chateaubrianda i dramatem Krasińskiego jest „machina” chrześcijańskiej epiki, czyli nadbudowa fantastyczna w postaci nadprzyrodzonych sił,* złych i dobrych duchów, które biorą udział w rozgrywających się wypadkach. W ks. VIII Męczenników mamy scenę „sejmu piekielnego”, żywo przypominającą średniowieczne misteria. Za dzieło szatana uważali apologeci pierwszych wieków prześladowania chrześcijan; publicyści Restauracji nazywali rewolucję francuską spiskiem piekielnych potęg przeciw Kościołowi. W Irydionie postać Masynissy, szatana historii, stwarza wręcz pozory demonizacji dziejowego procesu przez młodego Krasińskiego. Zbieżność trzecia jest następstwem legalizmu, jako wspólnej postawy ideowej obu pisarzy. W księdze IX Męczenników chrześcijanin Eudor zostaje sprzymierzeńcem cezarów w walce z dążącymi do wyzwolenia barbarzyńcami Podobnie w Irydionie biskup rzymski Wiktor obiecuje modlić się za powodzenie oręża Sewera, ruszającego poskromić powstanie greckiego patrioty, który stanął na czele zbuntowanych gladiatorów, niewolników i germańskich żołnierzy.
Listy do Reeve’a świadczą, że Krasiński był pilnym ijjjMilnlli ii m historycznych prac Micheleta. Oba dramaty, a więc nie tylko Irydion, lecz także Nie-Boska Komedia, zawdzięczają wiele podniet myślowych wielkiemu historykowi francuskiemu, chociaż Krasiński najczęściej różni