^godnym łakomstwem. Proceder powtórzył się jeszcze i ostatnia z nowo narodzonych roślin uległa zagładzie.
‘ośmiokrotne bezprzykładne obżarstwo Enkiego, którego ofiarą fijpfr własne potomstwo, oburzyło do głębi Ninhursag. Ozu!a się od-^•iedzialna za tę sprawę. „Dopóki nie umrze, dopóty nie spojrzę gj niego okiem życia” — tak brzmiał wyrok urażonej bogini.
C Enki wyraźnie osłabi i zachorował po spożyciu ośmiu roślin. Ból jęczał mu aż w ośmiu partiach ciała. Dolegała mu szczęka, ból gpfpwał w zębach, ból ogarniał ramię, dawało znać o sobie obolałe ębto. Żalił się głośno, a strapieni bogowie, pokryci żałobnym pyłem* nie wiedzieli, w jaki sposób dopomóc pierwszemu choremu
^Ogarniały ich smutne myśli. Przekonali się, że ich los, chociaż są istotami nieśmiertelnymi, nie jest wolny od trosk i fizycznego bólu.
Gfoią im, jak widać po Enkim, rany i cierpienia, trapią choroby, głowie, czy i śmierć nie zdoła ich dosięgnąć...
Nikt nie wiedział, jak pomóc choremu. Wreszcie pewien chytry lisek, znęcony nadzieją sutej nagrody, zdecydował się sprowadzić zasiewaną Ninhursag. Ona jedna może uleczyć cierpiącego i oddalić odeń widmo śmierci. Misja powiodła się i oto bogini pochyla się nad niedomagającym Enkim. Puściwszy w niepamięć dawną urazę dopytuje się troskliwie co mu dolega. Dla wyleczenia każdego chorego organu stwarza ad hoc opiekuńczą boginię (imię każdej z nich zawiera *• swym oryginalnym brzmieniu nazwę odpowiedniego narządu). Jedna ma pielęgnować i wyleczyć zęby, druga — szczękę, inna— ramię, wreszcie bogini Ninti ma się zająć chorym żebrem. Osobliwe miano nosi to bóstwo. Słowo „ti” znaczy w języku Sumerów zarówno „żebro1* jak i „dawać życie”. Tedy Ninti to Pani żebra i Pani-dawczyni żyda. Być może dlatego biblijna Ewa, dawczyni życia, powstała z żebra swego małżonka, chociaż w języku hebrajskim, podobnie jak wcześniej u Akadów, znikła już gra słów.
Pod troskliwą opieką aż ośmiu boskich lekarek Enki szybko powrócił do zdrowia i odzyskał pełnię dawnych sił. Mógł teraz znów bez przeszkód oddawać się odpowiedzialnym obowiązkom przechowywania i strzeżenia boskich praw „me”.
Boskie prawa „me” odgrywały ważną folę. Rządziły one światem od dnia jego powstania i zapewniały mu trwanie. Kierowały też losami ludzi i całą ich cywilizacją. Zawierały określenia różnych instytu-
siedem
końcu stajnie i o*czamic powierzył bogu Dumuziemu. zwu*^ H przez BaNłortczyków Tamuzem.
Syn Enltła. bóg ziemskich wód En ki, za przykładem ojca nie a I oddawać bezczynności. Wzniósł ze złota, srebra i •spaniała rezydencje w mieście Eridu, które pływało na falangi ram. jak przystało na siedzibę boga wód.
Ambitne dzieło architektoniczne było dokonane. En ki mugS teraz na chwilę spocząć w nadbrzeżnych trzcinach. TymczaaeaO, brzeżem spacerowała właśnie bogini Ninhursag. Boginie nie pj3| 9 nigdy i czcigodna matka bogów i babka Enkiego wyglądała | iwiedo'niczym młoda dziewczyna. Enki popatrzył na nią zząJJI tem. Zapytał jeszcze tylko swego powiernika Isimuda, czy *yp2 by pocałował piękną boginię. Doradca nie dostrzegł w tej zachę?| 9 skierowanej ku własnej babce, niczego zdrożnego. (Wśród sumeryjskich koligacje rodzinne były mgliste i trudno się byt0^ rientować. kto jest właściwie matką, a kto synem. Może wszyscy u gowie są dziećmi An i Ki-Ninhursag?) Enki nie dopatrywał k swych uczuciach grzechu kazirodztwa i zachęcony słowami wskoczył do łodzi, popychanej pomyślnym wiatrem. Młody bógp^ płynął do Ninhursag, chwycił ją w objęcia nie szczędząc pocałuj 1 namiętnych pieszczot.
Minęło zaledwie dziewięć dni. Dl a bogini każdy z nich miał |j gość miesiąca i oto zrodziła się nowa bogini. Nie sprawiła przypal dzie najmniejszego cierpienia. Wzbudziła od razu pożądanie E§jl go i została przezeń poślubiona. Po dziewięciu dniach przyszła| świat nowa bogini. I tę pokochał Enki, stając się po raz trzed «a». śłiwym ojcem. W ten sposób poślubił kolejno swoją babkę, oóikę, wnuczkę.
Owocem ostatniego stosunku z wnuczką i trzecim błyskawica^ pokoleniem była Uttu, opiekunka roślin. Przed kwietną boginią & nęła czcigodna Ninhursag i udzieliła dziewczynie wielu skuteczny rad Dziewczątko potrzebowało ich bardzo, stanęło przecież w o# czu pradziadka, ojca i kandydata na oblubieńca w jednej osobie Uttu usłuchała wszystkich pouczeń i nie przejmując się rodzina)! galimatiasem została żoną boga ziemskich wód, Enkiego. Przemk dalsze wewnątizrodzinne związki męża w ten sposób, że zamiast efr ki powiła mu osiem rodzajów roślin.
I znów, jak po pracach cywilizacyjnych, Enki zapragnął odpoop ku po poczwórnym małżeństwie. Wyciągnął się wygodnie pośród hą nisł nadrzecznych. Wtem spostrzegł nie widzianą dotąd roślinę ispf j nieodstępnego Isimuda o jej nazwę. Powiernik natychmiast przy-99 roślinę swemu panu. Ten, niewiele myśląc, pożarł ją wiedziemy
95