margul (2) []

margul (2) []



.. . i ' fVSij(o wierzy się jeszcze, ale beznamiętnie, Rzadko kiedy Ttreta było wiele czasu, aby jakoś uzgodnić /c»J    , L|Chnienia do starych wedyjskich bóstw, a układanie do

nt wątki i Hania, aby zhsrmonkowa |W tyJJJtej ll^iw zarzucono od dawna. Dlatego w naszej relacji o mitach

Uaczelne miejsce zajmuje w pobożnej myśli Hindusa wielka inL Rannymi przejawami ich d--—.

| czyli Trójpostać. Do lej m ?! po prostu cykl dzienny czy roczny życiu przyrody. Surja wscho-I 'p'--- n:-........    -! zachodził wieczorem, Czandra przechodzi! miesięczne


Mm 1HM ■ pmMa wielkie 1 HKrrandry-Kstęźyca czy A|nv0^a. Porońmy 1 ■ Lei i ■ Wen lH wnosi lu« ■ ie wokół H postaci nie tworzyły się wlafcw miły, opo-hierarchia liogów i demonów, którzy nic są bynajmniej sobie nW p ieli czynach, koligacjach, kłopotach czy walkach. Stałymi. Usrwin* minicw snimiii*«nnhninpi mv.tli iłindu^A wielka irói ' ..mnnYtni przejawami ich działalności, ich naturalną mitologią

n^wyisnch bogów, zwana Trimurti. L# |    . jHL

postaci zalicza się bogów. Bralimę, Mi i Siwę. Pierwszy zająjj L farto i zachodził wieczorem. Czandra przechodził miesięczne Ilonom miejsce, jest bowiem Wielkim Budowniczym; Wlsznu jgjJ %iany kszlaltu, Waju zrywał się od czasu do czasu do porywiste-felil Zbawiciel i Chroniciel dzielą Brahmy dzierży miejsce drugjj | Jfzynti, Jedynie bóg wstrząsów i huraganów Indra i bóg śmierci ptijiist Wielki Nwrzywl Sin bywa zawsze wymieniany jagi Lj wiedli dość osobliwy, nieuporządkowany żywot i im należy po-Irzcci, ctói woczadi milionów czcicieli zwanych siwaislami nalej, fop ^ Wl^ce) wagi.

li $ ranga najwyższego boga, podobnie jak dla wisznuislów r0|* jmna interesował Hindusów podwójnie: i jako założyciel rodzaju laką odgrywa mlii, Zbawiciel.    liiJrkifgo. i jako bóg śmierci. Bo też te dwa pojęcia, „życie” i

W osobach Irojposlaci, czyli Brahmy. Hta i Siwy, czczą jflj J||I zespoliły się w naszej świadomości od dawien dtlwitfl. Bo-ilasi bogów śmieli w najdawniejszej literaturze religijnej, sław. jonie nie znali twardej konieczności umierania. nych czterech ll'M i Rfprtfa, czyli IłWeą Hymnów na czele. ' Wiecznie świeciło Slońce-Surja, wiecznie odradzało się tchnienie Boscy bohaterowie wzywani zaklęciami i uwielbiani wpieśnioch tego (futru-Waju, wiecznie płonął Ogicń-Agni. A ludzie musieli rozsta-umego okresu musieli pełnić skromniejsze, uboczne fJhkcje. Nic wać się z żydem. Na dręczące pytanie, jak d iSZio do tej przykrej zostali jednak zapomniani czy pokonani przez Trójcę. Naród indyj. mleczności, odpowiadano sobie w sposób następujący: źyl ongiś ski, chociaż dzieło niszczenia podniósł do rzędu zadania wielkiego syn Słońca i bliźniaczy brat Tami, patronki rzeki Jamuny, dopływu boga Siwy, nie niszczy nigdy żadnej, chociażby najdziwniejszej tra- Gangesu, imieniem Jama. On to pierwszy zaznał goryczy śmierci: dytji religijnej. Stąd takie bogactwo mitologii, stąd zastępy przygar- umarł i udał się na tamten świat. A jako założyciel rodu ludzkiego i nięiych litościwie intruzów , którzy niekiedy potrafią zawładnąć ser- ludziom zgotował podobny los. Miał dwa niesyte psy z czworgiem cami wiemych, jalc to się stało z samą przenajświętszą Trójpostacią.1 oczu każdy i szerokimi, wietrzącymi nieomylnie nozdrzami. Psy te

I wysyłał Jama na ziemię, gdy uznał, że nadszedł kres dla jednej z Dawne bfólw'4 okresu wedyjskiego pełnią i teraz, jak dawniej, | ludzkich istot, Dusza po rozstaniu się ze swą cielesną powloką udały,? powierzonymi im przejawami życia i rytmiki przyrody. j wala się pod psią eskortą do siedziby Jamy w niższych rejonach pod-wcaLiow    ^izmami, Agni rot I ramia, 1) wejkla do pałacu trzeba było jeszcze przechytrzyć psiska.

imvtoo\ i    i • 'asw°kttogłowic 1 które niechętnie wpuszczały' kogokolwiek do swego władcy. Wresz-

S|fef \ f    przeprawie zmarły dostawał się przed oblicze Pana

nującc łampmy wiełmkic słońce iks mu^.Ml^l'«iimpiv \ kiera. Odważny kto wtedy nie zadrżał. Oglądał bowiem dosiadają-w '*e4yjskim^i\c^Ul.    mAtó^bwład- \ «go bawołu zupełnie zielonego boga w czerwonych szalach i ciężką

slowt \ tóęiyc. Vodo\swK każdy Vwnacv\eu    ^ lp! \ maczugą w lewicy, a sznurem z pętlą w prawicy. Pozostawało jeszcze

żuVx6\\Ąr*Nv\crl\esVw\e-ł\\\ad\ vjs\uchamc Czitragupty, niejako sekretarza \ specjalisty od księgi W pnsbogatt skarby ukme w atmnr.irmu„    du- \ sptawozdah, w wtyki jego Icklury, opatlej na dokładnym rejestrze

W^wiwiitewtdtóktoi.    ' ,V" przed \ czynów zmarłego, dusza albo się udawała do przybytku zmarłych,

\ rŚ» hyła wysyłana do jednego i dwudziestu jeden piekieł. albo \e;


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ten standardowy pogląd wydaje się przesadzony. Np. ekonomiści rzadko kiedy mają dawać czysto technic
85 dralnego Ś. Jana na mszę świętą, to ukazująca się na placu zamkowym: rzadko kiedy w innej części
361 Blender kompedium 720 Blender. Kompendiom Przyjrzymy się jeszcze raz sytuacji powyżej, kiedy to
148 PRZECHADZKI oczywiste, ale przy okazji tak „gadanej” poezji Białoszewskiego staje się jeszcze
Planujemy, ale rzadko kiedy nam się udaje cokolwiek zrealizować, dlatego dzięki controllingowi możem
ktoś by się jeszcze znalazł), oni doskonale sami wybiorą sobie radio do latania, ale chcąc rozwiać w
17965 margul (19) [] ^godnym łakomstwem. Proceder powtórzył się jeszcze i ostatnia z nowo narodzonyc
Image002301 PRZELOT Oblecim wkrótce i Deltą, zwiedzim Kair i coś więcej jeszcze; ale wprzódy każmy
Image223 (4) ■ ProgramowaniePodmenu oraz wywoływanie funkcjiNasze menu aktualnie się wyświetla, ale
w10 32 OPOWIADANIA ZEBRANE A szofer się zbudził, ale jeszcze niezupełnie był przytomny, bo mnie tak
Nasz pierwszy występ przed całą szkołą. Piosenka bardzo się podobała. Ale jeszcze musimy dużo

więcej podobnych podstron