82
Anna Pałubicka
tylko to, czemu przypisuje się kulturowo-obiektywne istnienie (zjawiska). Każda dyscyplina zatem musi posiadać wyodrębnioną sferę zjawisk konstytuującą jej przedmiot poznania. Uwaga ostatnia odnosi się zarówno do nauk przyrodniczych, jak i humanistycznych, aczkolwiek w humanistyce - prawie od momentu jej pojawienia się — budziła kontrowersje. Idea ta, podjęta następnie przez pozytywizm, niewątpliwie umożliwiła wyodrębnienie się z filozofii autonomicznych dyscyplin humanistycznych, określiła bowiem wzorzec naukowości.
To krótkie przypomnienie wyników refleksji filozoficznej prowadzi do relatywistycznego wniosku, iż epoki historyczne, np. naszego, europejskiego kręgu kulturowego, różnią się między sobą akceptowanymi kryteriami prawomocności wiedzy oraz (pośrednio) zakładanym pojęciem obiektywności, czyli tego, czemu nadaje się (kulturowo-obiektywne) realne istnienie. Szerzej tylko wspomniałam o procesie konstytuowania się nowożytnego pojęcia obiektywności, zaledwie wzmiankując o respektowaniu w magii - odmiennego od naszego - pojęcia realnego istnienia. Można pokusić się o sformułowanie także i pojęcia obiektywności w kulturze religijnej; wtedy operowalibyśmy trzema przynajmniej różnymi pojęciami obiektywności, wypracowanymi w naszym kręgu kulturowym. W myśleniu magicznym respektuje się zgoła inne pojęcie realnego istnienia niż w średniowieczu, a zupełnie inne pojęcie obiektywności zaczyna kształtować się w czasach nowożytnych. Filozofię potraktowałam jako obszar, na którym w dysputach (od Kartezjusza do Kanta) doszło do ukonstytuowania się nowożytnego rozumienia pojęcia obiektywności. Dodam tylko, iż obecnie żyjemy w tych ciekawych pod rozważanym względem czasach, w których zaobserwować można jeszcze funkcjonowanie nowożytnego pojęcia realności oraz pewne oznaki formowania się kontynuacji tego pojęcia, wymagającej namysłu filozoficznego, prowadzącego w konsekwencji do zmiany obowiązującego dotychczas jego rozumienia. To nowe znaczenie uwzględni zapewne wyniki refleksji filozoficznej chociażby nad tzw. rzeczywistością wirtualną, interakcyjną czy simulacrami Baudrillarda.
4
Spostrzeżenia powyższe — odniesione do archeologii — pozwalają zrozumieć konieczną obecność opisu zjawisk archeologicznych w pracach z zakresu tej dyscypliny, opisu układającego się w katalog zabytków. Archeologia jako dyscyplina naukowa wedle tych standardów też jest zmuszona do wskazania właściwej sobie sfery zjawisk, dostępnych zmysłowej percepcji. Opis tych zjawisk, a więc znalezisk archeologicznych, respektujący nowożytne pojęcie realnego istnienia (obiektywności) przybiera postać, wyróżnionego już wcześniej, opisu fizykalistycznego. Upatrywanie w tym fizykalistycznym opisie znalezisk wystarczającego fundamentu dla badań kulturoznawczych, jak starałam się pokazać we wcześniejszych partiach artykułu, wydaje się nadużyciem intelektualnym. Przypomnę, iż w dyskusji filozoficznej wskazano na niemożliwość redukcji opisu mentalnego do fizykalistycznego i (w sposób nie podlegający zakwestionowaniu) odwrotnie. Zwróćmy uwagę, iż w archeologii (i nie tylko) stan rzeczy, który spełnia nasze, współczesne pojęcie realnego istnienia,