101
DYLEMATY WIEJSKIEJ TURYSTYKI KULTUROWEJ
rzonej dla wsi, a nie przez wieś. Decydowały względy polityczne. Zaowocowało to dodatkowym trwałym odkształceniem kulturowej rzeczywistości. O ile wieś, jako miejsce pochodzenia obywatela, była postrzegana zdecydowanie pozytywnie, o tyle wpisany w jej naturalną tradycję indywidualizm stał się niewygodny dla komunistycznych władz. Wobec nadchodzącej kolektywizacji, oparta na posiadaniu indywidualnym tradycja była „solą w oku” ówczesnych decydentów.
W. Jacher (20Q3) zauważa, że fakt ten wywołał pozornie wewnętrznie sprzeczny skutek. Z jednej strony wzrosła rola gospodarcza wsi, z drugiej spadła rola tradycji. Decyzje podejmowane u schyłku lat czterdziestych ubiegłego wieku wpłynęły na zahamowanie aktywności kulturalnej warstwy chłopskiej. Promowano wybrane, poprawne ideologicznie elementy kultury, co spowodowało, że kultura ludowa straciła dawne zaplecze i oparcie u użytkowników. Twórcy ludowi, zdaniem tego autora, wyalienowali się ze swoich środowisk, stając się pewnymi siebie i swojej misji profesjonalistami. W okresie powojennym folklor pojawiał się w oficjalnych przekazach wyłącznie jako ozdoba uroczystości. Ukierunkowanie twórczości do zewnętrznego odbiorcy, niewłaściwego w opinii cytowanego autora, komercjalizacja folkloru i źle w owych czasach pojmowany regionalizm doprowadziły do uniformizacji kultury wsi.
Konsekwencje takiej polityki są widoczne do dziś. Historyczne dziedzictwo kulturowe wsi polskiej jest zachowane fragmentarycznie, a jego nosiciele często nie wiążą z nim żadnej wartości. (Robotycki 1992, Jacher 2003). Dodatkowym negatywnym skutkiem niewłaściwej polityki wobec wsi jest, będąca głównym skutkiem kolektywizacji, „wyuczona bezradność” wiejskich społeczności.
Polska wieś doświadcza podobnych problemów jak obszary o takim charakterze w całej strefie wpływów cywilizacji europejskiej. Dodatkowe nasilenie pewnych zjawisk wynika z historii naszego kraju. Cz. Robotycki (1992) zauważa, że polski folklor i kultura ludowa mają dwa oblicza. Od XIX wieku mamy do czynienia z apoteozą fragmentów dziedzictwa kulturowego wsi przy jednoczesnym, negatywnym podkreślaniu ze względów politycznych czy społecznych charakteryzujących ją zabobonu i zacofania.
Nie należy zapominać, że oprócz tradycyjnie rozumianej turystyki wiejskiej, współcześnie, często bardzo dynamicznie, rozwijają się różne nietypowe jej formy. Dotyczy to również sfery kultury.
Przyjmując, że wyznaczanie granicy dziedzictwa kulturowego w czasie jest błędem, należy pamiętać, że równocześnie zgadzamy się na zaliczenie do tej kategorii wszystkich występujących w kulturze zjawisk, również całkowicie no-