86 BOGOWIE I ARIOWIE
Istnieje wiele teorii na temat miejsca pochodzenia Ariów. Ogólnie przyjęta hipoteza zakłada, że Ariowie wywodzą się ze stepów Rosji, skąd migrowali do Europy, a następnie Mezopotamii. Niektórzy uważają, że ojczyzną Ariów jest Europa, skąd migrowali oni na wschód. Teoretycy o poglądach rasistowskich twierdzą, że Ariowie byli założycielami starożytnych cywilizacji mezopotamskich, a więc byli pierwszymi cywilizowanymi ludźmi na świecie. Teoria ta była silnie promowana w czasach brutalnego reżymu faszystowskiego w Niemczech w celu podtrzymania idei „aryjskiej supremacji". Naziści posunęli się nawet do twierdzenia, że Ariowie zostali stworzeni przez boskich nadludzi pochodzących z innego świata. Podobne poglądy były głoszone już wcześniej. Gdy hiszpański konkwistador Pizarro przybył w roku 1532 do Ametyki Południowej, mieszkańcy tego kontynentu traktowali najeźdźców jako Wirakocza, co znaczyło „biali panowie". Lokalne legendy Południowej Ameryki mówiły o rasie panów składającej się z potężnych białych ludzi, którzy nadeszli z nieba przed setkami lat. Według legendy „panowie” ci rządzili miastami Południowej Ametyki do czasu swojego odejścia. Obiecali jednak wrócić w przyszłości. Tubylcy uważali, że Hiszpanie byli wracającymi Wirakocza i dlatego pozwalali im bez jakiegokolwiek oporu grabić swoje złoto i inne skarby.
Po świecie rozprzestrzeniło się wiele religii i mistycznych wierzeń zakładających nadrzędność rasy aryjskiej nad pozostałymi. Tego rodzaju poglądy określa się czasem jako „arionizm". Arionizm (pojęcie nie występujące w języku polskim) jest wyniesieniem białoskórych Atyjczyków nad inne rasy w oparciu o założenie, że Ariowie (Aryjczycy) to rasa „wybrana" lub „stworzona" przez „Boga" (bądź nadzorczych bogów), w związku z czym jest ona duchowo, społecznie i genetycznie nadrzędna w stosunku do pozostałych. Biorąc pod uwagę ponury cel, w jakim - jak podają źródła - stworzona została rasa ludzka, arionizm oznacza w najlepszym przypadku to, że Ariowie to rasa nadrzędnych niewolników. Jest w tym trochę powodów do dumy. Są jednak również inne rasy, na przykład Japończycy, które mają podobne legendy mówiące, że zostały one zrodzone przez pozaziemskich „bogów”.
Należy odróżnić arionizm od prostego pojęcia dumy z dziedzictwa narodowego. Oczywiste jest, że ludzie łączą się na bazie wspólnego dziedzictwa, interesów lub estetyki. Każda taka grupa ma tendengę do wykształcenia pewnego zasobu dumy z rzeczy i idei, które są jej spoiwem. Jest to prawdą zarówno w odniesieniu do kolekcjonerów znaczków jednoczących się w ramach stowarzyszenia filatelistów, jak i ludzi o czarnym kolorze skóty uczestniczących w grupie świadomości czarnych. Ludzie mają tendengę do łączenia się w związki na bazie najróżniejszych rzeczy - wszystkiego co może wydawać się ważne bądź sprawiać przyjemność danej grupie. Nie ma nic szkodliwego w tym, że ludzie są dumni z narodowego dziedzictwa. Zło zaczyna się w momencie, gdy duma przeradza się w uprzedzenie do tych, którzy nie posiadają podobnych cech. Przecież kolor skóty dotyczy wyłącznie powierzchowności. Jeśli uprzytomnimy sobie, że indywidualni ludzie to byty duchowe, wówczas problem, jakie ciała one animują, stanie się nie bardziej ważny niż marka samochodu, którymi one jeżdżą. Mimo to zróżnicowania rasowe najskuteczniej dzielą ludzi na przeciwstawne obozy. Rasizm jest najefektywniejszym narzędziem na Ziemi stosowanym do utrzymywania społeczeństw w rozbiciu. Opisany wyżej typ arionizmu wpływa na polaryzację ludzkości prowadzącą do nie kończących się konfliktów na tle rasowym, które są plagą rodzaju ludzkiego od początku jego dziejów.
Nie wszystkie organizacje Bractwa mają tradycje aryjskie. W wielu pochodzenie aryjskie było uważane za nieodzowny warunek duchowego odrodzenia. Tego typu poglądy przyspieszyły ugruntowywanie się materializmu przeobrażając pragnienie duchowego przetrwania w kierunku obsesji związanej z ciałem, tym razem w kwestii dotyczącej koloru skóiy. Jest oczywiste, że karnacja nie ma nic wspólnego z osobowo ścią poszczególnych jednostek lub możliwościami osiągnięcia przez nie duchowego zbawienia.
Ariowie najechali Indie tuż przed powstaniem w Bractwie monoteizmu, w czasach gdy rozpoczęło już ono wysyłanie emisariuszy i zdobywców. W Indiach aryjscy najeźdźcy ustanowili złożony system religijno-feudainy znany dziś pod nazwą „hinduizmu”. Jest on kolejną odnogą Bractwa. Pewne organizacje Bractwa na Środkowym Wschodzie i w Egipcie utrzymywały ścisłe więzy z przywódcami Ariów w Indiach i często wysyłały do nich na naukę uczniów. W wyniku inwazji Ariów Indie stały się ważnym światowym centrum działalności sieci tej organizacji i pozostają nim do dzisiaj.
Przywódcy Ariów wymagali posłuszeństwa w stosunku do podobnych „bogów" pochodzenia kosmicznego, z którymi spotkaliśmy się w Mezopotamii i Egipcie. Wielu spośród podobnych do ludzi bogów czczonych przez Ariow posiadało imię „Asura". Hymny i modlitwy ku czci Asury znajdujemy w Wedach, zbiorze pism hinduizmu. Jest ram wiele bardzo inttygujących opisów Asury. Na przykład hymn do Waty, boga wiatru, przedstawia „rydwan", którym podróżuje bóg. Jest on uderzająco podobny do opisów pojazdu Jehowy ze Starego Testamentu Pierwszych sześć wierszy hymnu głosi:
Teraz ogrom rydwanu Waty!
Oto nadchodzi on
I głos jego grzmiący.
Sięga on nieba,
Czyni światło gorejące [czerwona ognista poświata]
Pozostała część hymnu opisuje wiatr w sposób bardzo dosłowny i łatwy do rozpoznania. Przytoczone wersy przedstawiają pojazd, który nadlatuje szybko z nieba, czyni straszliwy huk. emituje ognistą poświatę i powoduje, że kurz zaczyna wirować na powierzchni ziemi, co oznacza, że jest to rakieta lub samolot odrzutowy.
Inne, znakomite, tłumaczenia Wed zostały wydane nakładem Międzynarodowego Stowarzyszenia Świadomości Kriszny będącego hinduistyczną sektą o zasięgu światowym, która założona została w roku 1965 przez emerytowanego hinduskiego biznesmena i gorącego wyznawcę boga Kriszny. Dzieła te przedstawiają starożytnych
Maurice Bloomfierd, The Religion ofthe Wda, TheAncientReligionof India (From Rig-Veda to
Upanishads), AMS Press. Nowy Jork. 1969, str 155.