♦* *-•
ROZDZIAŁ I
Istnieje wiele teorii psychologicznych starających się wyjaśnić mechanizmy powstawania uzależnienia, jego przebiegu, sposobów leczenia. Nie będziemy powoływać się na żadną z nich, żadnej z nich nie przytoczymy. Postaramy się natomiast podzielić doświadczeniami płynącymi z praktyki, z codziennej pracy terapeutycznej z ludźmi uzależnionymi od narkotyków, a więc tym wszystkim, czego nauczyłyśmy się o uzależnieniu od naszych pacjentów.
Wszyscy teoretycy i praktycy zajmujący się uzależnieniami są zgodni co do tego, iż uzależnienie jest chorobą. Jedyną zaś spójną definicją choroby, z jaką zgadzają się wszyscy, jest jakże proste stwierdzenie, że „choroba to brak zdrowia”. Co to znaczy?
Według WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) zdrowie to stan dobrego samopoczucia psychicznego, fizycznego i społecznego. Subiektywny dyskomfort w którejś z tych sfer życia może więc być już chorobą. Ale czy tylko dyskomfort subiektywny?
Często chorujemy, nie wiedząc o tym, ponieważ objawy choroby nie są jeszcze dostępne naszym zmysłom czy naszej świadomości. Wychwytują je natomiast badania lekarskie, dodatkowe badania diagnostyczne, a nawet po prostu inni ludzie - pojawia się czynnik obiektywny diagnozujący chorobę.
Można zatem uznać, że choroba to brak dobrego samopoczucia w sferze naszej psychiki, naszego ciała lub naszego funkcjonowania społecznego, czyli pod względem tego, jak my odbieramy świat zewnętrzny i jak świat zewnętrzny odbiera nas.
Bardzo często ;zego funkcjonowania rozdzielamy na: „moja psy ;ja”), „moje ciało” i „moje bycie
w świecie”. Trudi iomić sobie do końca, że te trzy
2. Narkotyki w Polsce
V . y
17