110 Wspomnienia o Sokratesie II 7
ani nie wolno ginących zaniedbać, ani w tych ciężkich warunkach nie można tak wiele osób naraz wyżywać.
3 Słuchając tych słów Sokrates zapytał:
— Jak to się dzieje, że na przykład Keramon, który ma wiele osób na utrzymaniu, nie tylko potrafi zdobyć środki konieczne do życia dla siebie i dla nich, lecz poza tym jeszcze zarabia, tak że się nawet bogaci, ty zaś, mając równie wiele osób na utrzymaniu, lękasz się, że z braku koniecznych środków do życia zginiecie?
— To prawda — odpowiedział Arystarch — ale on żywi niewolników, a ja — ludzi wolnych!
4 — Jak myślisz pytał dalej Sokrates — czy ci twoi wolni ludzie są lepsi, czy — niewolnicy Keramona?
— Myślę, że moi wolni ludzie — brzmiała odpowiedź.
— Czyż nie jest to hańba — pytał Sokrates — aby taki Keramon przez ludzi mniej wartościowych opływał w dostatki, ty zaś przez o wiele znakomitszych abyś żył w nędzy?
— Niestety — powiedział Arystarch — tak jest istotnie. Ale to tylko dlatego, że tamten karmi niewolników, a ja — ludzi wolnych i szlachetnie wychowanych.
5 — Czy rzemieślnicy to są tacy ludzie, którzy potrafią robić coś pożytecznego? — pytał Sokrates.
— Z całą pewnością — brzmiała odpowiedź.
— Mąka jest pożyteczna? — pytał Sokrates.
— Jak najbardziej.
— Chleb?
— Również.
— Garnitury męskie i damskie? Płaszcze? Kaftany?
— Również i te wszystkie artykuły jak najbardziej są pożyteczne.
— Jak to jest? — pytał Sokrates. — Czy przebywający u ciebie ludzie nie potrafią zrobić żadnej z tych rzeczy?
— Wprost przeciwnie, potrafią wszystkie, tak myślę.
— Czyżbyś naprawdę nie wiedział, że Nauzykides 6 z jednego tylko rzemiosła, a mianowicie z mielenia mąki, żywi i siebie, i domowników, a ponadto mnóstwo świń i bydła i poza tym często świadczy usługi. A znowu taki Kyrebos z jednego tylko pieczenia chleba utrzymuje całą rodzinę i sam żyje dostatnio. A znowu taki Demeas z Koiłytos żyje z fabrykowania płaszczy. Menon — z szycia ubrań, a wszyscy Megarejczycy
z wyrobów kaftanów.
— Tak jest istotnie. Ale tamci zatrudniają kupionych barbarzyńców i siłą zmuszają do wykonywania robót, które dla nich są odpowiednie, a ja mam na utrzymaniu ludzi wolnych, do tego krewnych.
— Ponieważ są to ludzie wolni i twoi krewni, i sądzisz, że z tego tytułu nie powinni nic robić, tylko jeść i wylegiwać się w łożu? Czy widziałeś kiedy ludzi wolnych, którzy by prowadząc taki tryb życia, żyli w większych dostatkach i byli szczęśliwsi od tych, którzy jeśli rzeczywiście potrafią coś robić pożytecznego dla życia, tym się również gorliwie zajmują? A może uważasz, że lenistwo i nieróbstwo skuteczniej dopomagają ludziom i do uczenia się tego, co wiedzieć powinni, i do przypominania sobie tego, czego się nauczyli, i do zachowania zdrowia i siły ciała, i do zdobywania i zabezpieczania od szkody rzeczy pożytecznych do życia, że z drugiej strony pracowitość i pilność do niczego nie służą? Jak jest naprawdę? Mówisz, że s twoje siostry nauczyły się pewnych umiejętności, czy
z tą myślą, że nie będą im do niczego w życiu po-
9
Pisma Sokratyczne