6R Aspekty mitu
dyluwialnycli nie trwał dłużej niż tysiąc dwieśeie lat23. Dodajmy, że także Babilończykom znany był mit o istniejącym pierwotnie Raju oraz że zachowali oni wspomnienie serii kolejnych destrukcji i od-tworzeń (najprawdopodobniej siedmiu) gatunku ludzkiego1 2. Podobne wyobrażenia odnaleźć można wśród Izraelitów: utrata pierwotnego Raju, stopniowo malejąca długość życia ludzkiego oraz potop, który unicestwił całą ludzkość z wyjątkiem pewnej uprzywilejowanej grupy. W Egipcie, choć nie stwierdzono istnienia mitu o „doskonałości początków”, spotkać można legendarną tradycją mówiącą o niezwykłej długości życia władców przed Mencsem3.
W Grecji odnajdujemy dwie różne, lecz mimo to współzależne tradycje mityczne: 1. teorią er Świata zawierającą mit
0 doskonałości początków oraz 2. koncepcją cykliczną. Hez-jod (Prace, 109-201) jako pierwszy opisał stopniową, rozłożoną na piąć er, degeneracją ludzkości. Pierwsza era — Wiek Złoty — która upłynąła pod panowaniem Kronosa, była czymś w rodzaju Raju: ludzie żyli długo, nigdy się nie starzeli, ich egzystencja przypominała życie bogów. Koncepcja cykliczna pojawia sią wraz z Heraklitem (fragm. 66 [22 By-water]) i bądzie miała duży wpływ na powstanie stoickiej doktryny Wiecznego Powrotu. Już u Empedoklesa można zauważyć połączenie tych dwóch wątków mitycznych: ery Świata
1 nieprzerwany ciąg tworzenia i destrukcji. Nie będziemy jednak zajmować sią tutaj różnymi formami, jakie — zwłaszcza na skutek wpływów wschodnich — przybrały te teorie w Grecji. Wystarczy przypomnieć, że to właśnie od Heraklita pochodzi stoickie wyobrażenie Końca Świata, który następuje poprzez ogień (ekpyrosis), oraz że Platon (Timajos 22, C) wiedział o tym, że Koniec może nastąpić również na skutek Potopu. Te dwa rodzaje kataklizmów wyznaczały w pewnym sensie Wielki Rok (magnus annus). Według zaginionego tekstu Arystotelesa (Protreptikos) następowały one w momencie dwócli przesileń: conflagratio podczas przesilenia letniego, diluvium podczas przesilenia zimowego4.
Apokalipsy judeochrześcijańskie
Niektóre spośród wspomnianych apokaliptycznych wyobrażeń Końca Świata odnaleźć można również w judeo-chrześcijańskich wizjach eschatologicznych. Jednak judeo-chrześcijaństwo wprowadza do nich pewną zasadniczą zmianę. Nastąpi tylko jeden Koniec Świata, tak jak tylko jedna była kosmogonia. Kosmos, który pojawi się po katastrofie, choć oczyszczony, odnowiony i odrodzony w swojej pierwotnej chwale, będzie podobny do tego, który został stworzony przez Boga u zarania Czasu. Ten nowy Raj na ziemi nigdy nie zostanie zniszczony, nie będzie miał końca. Czas nie jest już zamkniętym Czasem Wiecznego Powrotu —jest Czasem linearnym i nieodwracalnym. Co więcej, eschatologia oznacza również tryumf Historii Świętej. Koniec Świata odsłoni bowiem religijne znaczenie czynów ludzkich, odtąd ludzie sądzeni będą według swoich uczynków. Tym razem nie ma już mowy o kosmicznym odnowieniu, które pociąga za sobą odnowę pewnej wspólnoty (lub całości gatunku ludzkiego). Chodzi o Sąd, o wybór: tylko wybrani żyć będą w wiecznej szczęśliwości. Wybrani zostaną ocaleni, bo byli wierni Historii Świętej — mimo pułapek i pokus, których pełny jest ten świat, pozostali oni wierni Królestwu Niebieskiemu.
Inna różnica pomiędzy judeochrześcijaństwem a religia-mi kosmicznymi polega na tym, że dla tego pierwszego Koniec Świata jest częścią tajemnicy mesjanistycznej. Dla Ży-
W.F. Albrigth, Primitivism in Ancient Western Asia, w: A.O. Lovcjoy, G. Boas, Primitirism cm Related Ideas in Antiquity, Baltimore 1935, s. 422.
Tamże, s. 424-426.
Tamże, s. 431.
211 W tych kosmicznych kataklizmach odnaleźć można ślad hinduskich wyobrażeń o Końcu Świata przez Ogień i przez Wodę. Por. także B.L. van der Waerden, Das Grofie Jahr and die ewige Wieder-keltr, „Hermes”, t. LXXX/1950, s. 129 i nast.