cych rozwojowi sztuki kiedy to więcej działo się w »duszach« niż w tej Stach1*.
Urodzony w 1928 roku w gotycko-barokowym, i secesyjnym zataj zem, Krakowie, spędził tu dzieciństwo, lata chłopięce, całą młodóla Dorastał wraz ze swoją generacją istotnie w czasach gwałtownej* przyspieszenia historycznego, pośród niewyobrażalnych zagrożcijl odmian, katastrof i powikłań w zbiorowym losie. Miał bardzo mocno! rozwinięte poczucie wspólnoty pokoleniowej. Zaliczał siebie do tycłj mianowicie ludzi, którzy — urodziwszy się między rokiem 1910 a 193(1 w przybliżeniu — zaznali intelektualnie, moralnie, psychologicznie! biograficznie „dwudziestu lat historycznego piekła". Były to latu 1936-1956, od wojny domowej w Hiszpanii po XX zjazd KPZR i dra! matyczne jego reperkusje w Polsce i na Węgrzech. Inaczej mówiąc! ludzie ci dojrzewali, rozpoczynali życie umysłowe i twórcze, działali w różnych fazach toczącego się konfliktu ideologicznego, który mierzył ve cele bezpośrednie i dalekie; a stawką najwyższą w tej światowej grze zdawała się być istota gatunkowa człowieka. Kto zaangażował się, bodaj tylko w końcową fazę tej wielkiej rozgrywki, dołącza do zbiorowegi doświadczenia — utrzymywał Kijowski w artykule Ciężar biografii rozszerzonej („Życie Literackie" 1960, nr 16), myśląc bez wątpienia o swoim także przypadku11.
Inne wypowiedzi pisarskie Kijowskiego, czy to w prozie fabularnej (opowiadania z tomu Pseudonimy — 1964), czy w eseistyce (kilka klu*j czowych szkiców w Arcydziele nieznanym), zaświadczają, jak osobliwe i trwałe znamię odcisnęły na jego wrażliwości i umysłowości — „pięknej czasy okupacji". Powie przy jakiejś okazji, mając tym razem na uwadze swoje roczniki w węższym słowa rozumieniu: Jesteśmy pokoleniem ó dzieciństwie niezwykle dramatycznym (...), które w dalszym życiu będzie na próżno szukało tego samego napięcia, jakie towarzyszyło naszemu wzrastaniu (.Przegląd prasy, „Twórczość" 1962, nr 12). Z opukiwania kompleksu okupacyjnego, z zastanawiania się nad pełną wymową tamtych spraw i przeżyć, rodziło się i umacniało w umyśle Kijowskiego? przeświadczenie o niewspółmiemości między szokującymi treściamil prawdami nowymi z jednej strony, a ich konwencjonalnym wyrazem literackim — z drugiej. Rodziło się poczucie niewy&tarczalności literatury.
Dlatego spośród ogromnego piśmiennictwa o okupacji hitlerowskie! Kijowski wyróżniał przede wszystkim te utwory, które były wymię* rzone przeciw gotowym rozwiązaniom i schematom (rozbiorowo-nie*y podległościowym, rewolucyjnym, moralizatorskim), a więc Przedmieścia tudzież inne wiersze wojenne Miłosza. Znajdował strzępy ponurej
“ A. Kijowski, Różowe i czarne. Kraków 1957, s. 343-344.
1 Do sprawy „pokolenia wielkiego konfliktu** wracał jeszcze w Miniaturach krytycznych (Warszawa 1961, s. 134-135) i w Arcydziele nieznanym (Kraków 1964, s. 153, 156, 157).
prawdy, błyski rozpaczliwej przytomności — w groteskach Andrzejewskiego, we fragmentach prozy Adolfa Rudnickiego. Alę za najistotniejsze, rewelatorskie dzieła uważał szkice obozowej Borowskiego j Życie na “ niby [Kazimierza Wyki, W oczach Kijowskiego podnosiło obie książki * jeszcze i to, że ńtebylyiiteraturą, lecz krytyką literaturył2. Tak samo jak twórczość1 Różewicza^ Napisze o tej ostatniej: Nieufność wobec sztuki, St sceptycyzm wobec jej form i środków — oto cecha współczesnego artysty Oto także bardzo charakterystyczna cecha twórczości Różewicza. Te ciche, ciemne i chude wiersze zdają się samym sobie nie dowierzać i wciąż drżeć, czy jeszcze zbyt dużo słów nie zawierają, czy zbyt śmiałą i dowolną metaforą nie obrażają surowego świata13.
Konfrontowanie literatury z surowym światem — hasło przyświecające latom powojennym — mogło dawać różne zgoła rezultaty. Dla jednych stanowiło zachętę do łatwizny i nadużyć interpretacyjnych, najczęściej pokrywało brak kompetencji w sprawach stńcte literackich. U Kijowskiego było instynktownym darem. Przyswoił sobie tę umiejętność niejako razem z talentem; konfrontacja „lektury" i „życia" organizowała od samego właściwie początku dramaturgię jego recenzji i artykułów krytycznych. A jak się już nadmieniło: rozpoczynał działalność w szczególnym momencie.
7 ,
Pod koniec lat czterdziestych zaszły niekorzystne zmiany w klimacie politycznym kraju. Ekipa, która znalazła się u steru rządów, obrała twardy kurs, którego następstwem była intensywna rozbudowa systemu stalinowskiego; system ten podporządkował sobie wszystkie sfery społecznego życia, opanował kulturę, zawładnął na równi instytucjami i duszami. Sztukę sprowadzono do poziomu doraźnej propagandy; z krytyki chciano uczynić instrument kontroli i nacisku. Ponieważ część kry-tyków starszego i średniego pokolenia sama się usunęła bądź została odsunięta od udziału w bieżącym życiu literackim — zapalono w tej sytuacji, .zielone światło dla debiutantów,. nowicjuszy, młodzików. Wysypał się ich cały rój. Zapełniali swoimi artykułami i sprawozdaniami działy krytyczne w ówczesnych czasopismach społeczno-kulturalnych. Pisywali i popisywali się dufnie, przeważnie niemądrze, niekiedyinteligentnie, we „Wsi", w „Nowej Kulturze", w „Twórczości", w „Życiu Literackim", nawet w „Przekroju4*: więc właściwie wszędzie. Jeden stawał na głowie, by dowieść, iż Opowiadania z książek i gazet to wybitne osiągnięcie sztuki pisarskiej Borowskiego, drugi, wychwalając wątpliwej wartości książkę, oświadczał się z afektem... do Pstrowskiego,
12 Takiego sformułowania użyje w jednym ze swych Przeglądów prasy nr 12). Pomieszczona w Arcydziele nieznanym rzecz o Borowskim nazywa WiM, przeciwko kulturze,
11 Różowe i czarne, s. 168.