w
Poświęcanie się
Drugi aspekt ukrytego ubóstwa wynika z poświęcania się kobiet, co jest zjawiskiem o długiej historii (Vincent, 1991). Współczesne badania dotyczące tego, jak radzą sobie rodziny o niskim dochodzie, pokazują matki, które często chodzą „o głodzie i chłodzie”, aby w ten sposób ochronić innych członków swojej rodziny, zwłaszcza dzieci, przed skutkami niewystarczającego dochodu (Middietown i in., 1994; Farrell i 0’Connor, 2003). Ten „kompuisywny altruizm” jest także zbyt często uznawany za coś oczywistego (Land i Rosę, 1985). Jest to jeden z aspektów zjawiska, ujawniający, w jaki sposób to kobiety pełnią najczęściej funkcję „amortyzatora wstrząsów” związanych z biedą, radząc sobie z zaistniałą sytuacją oraz długami, co stanowi część ich ogólnej odpowiedzialności za zarządzanie finansami w rodzinach niskodochodowych (Dały i Leonard, 2002; Yeandle i in., 2003). Wynikający z tego stres może mieć niszczący wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne, choć niektóre kobiety mówią jednocześnie o poczuciu dumy, jakie się z tym wiąże (Bradshaw i Holmes, 1989; Goode i in., 1998).
Czas
Radzenie sobie z ubóstwem może pochłaniać bardzo dużo czasu. Jednak „czas ludzi ubogich jest traktowany jako bezwartościowy” (Toynbee, 2003: 34). Podczas gdy ludzie majętni często wymieniają pieniądze na czas dzięki zakupom dóbr oszczędzających czas lub też kupują usługi oferowane przez innych ludzi, ludzie żyjący w biedzie często robią zupełnie na odwrót -poświęcają czas, aby zaoszczędzić pieniądze (Payne, 1991). A jest to przeważnie czas kobiet: „poprzez zwiększanie swojej codziennej pracy oraz intensyfikację wykorzystywanego czasu, kobiety internalizują koszty biedy”, co ma konsekwencje dla ich osobistego dobrostanu (Floro, 1995: 18). Czas, który kobiety poświęcają na pracę w domu, przekształca dochód na poziom życia, jakim cieszą się pozostali członkowie rodziny: posiłki, sprzątanie, pranie itd.
Ma to implikacje dla konceptualizacji oraz pomiaru biedy (Millar i Glendinning, 1992; Dały, 1992; Ruspini, 2001). Czas jest zasobem, który wpływa na zasoby finansowe. Aby w pełni
zrozumieć, w jaki sposób ubóstwo wyznaczane jest przez płeć, musimy wiedzieć, jak wiele zasobów kobiety i mężczyźni poświę-cąją na przekształcanie dochodu w poziom życia lub, ujmując to w kategoriach Sena, na możliwości i funkcjonowanie. A zatem w danym gospodarstwie domowym kobieta może być biedniejsza niż mężczyzna nie tylko w kategoriach dochodu, możliwości oraz konsumpcji, ale także pod względem czasu i energii, jakie jej pozostają po dokonaniu owej konwersji zasobu czasu. Oczywiście ubóstwo czasu może istnieć przy braku ubóstwa materialnego, ale tam, gdzie te dwa zjawiska współistnieją, stanowi ono dodatkowy wymiar biedy. W niektórych przypadkach może dojść nawet do sytuacji, gdy unika się materialnego ubóstwa tylko kosztem ubóstwa czasu (Douthitt, 1994). Kolejnym wymiarem, oddziaływującym zarówno na ubóstwo materialne, jak i na ubóstwo czasu, jest mobilność. Kobiety, w procesie radzenia sobie z biedą, polegają szczególnie mocno na transporcie publicznym (Hamilton i Jenkins, 2000). A korzystanie z transportu publicznego pogarsza ich ubóstwo czasu (Turner i Grieco, 2000; Kenyon i in., 2003). Próby włączenia wymiaru czasu do pomiaru biedy są rzadkie (zob. Vickery 1977), a złożoność tego procesu była wyraźnie podkreślana (S.E Jenkins, 1991). Jednakże wprowadzone ostatnio pojęcie „satelickich kont gospodarstw domowych” („household satellite account”), które mierzy i określa wartość nieodpłatnej pracy na rzecz domu zgodnie z wymaganiami Światowej Konferencji w sprawie Kobiet zorganizowanej przez ONZ w 1995 r. w Pekinie, być może przynajmniej ułatwi opracowanie miar ubóstwa obejmujących „finansową wycenę nie-lynkowego czasu pracy” (S. R Jenkins, 1991: 9).
Jednostki czy gospodarstwa domowe?
Inna ważna implikacja spojrzenia na konceptualizację oraz na pomiary biedy (o których była mowa w rozdziałach pierwszym i drugim) z perspektywy płci kryje się w podkreślaniu, że zjawisko to raczej doświadczane jest przez jednostki aniżeli przez gospodarstwa domowe. Bez względu na materialne warunki życia, z jakich korzysta kobieta w danym czasie, jest ona bardziej narażona na ubóstwo, jeżeli brakuje jej kontroli nad zasobami oraz własnych środków na utrzymanie (Millar i Glendinning,
79