klszesz446

klszesz446



ROZDZIAŁ 18. LITERATURA 1487

Nawet jednak, gdyby się okazało — co jest niemal pewne — że na obszarach zamieszkałych przez Słowian legenda o Bogu-wędro-wniku jest niezależna od koncepcji boga-aktora w magicznych praktykach, nie będzie tym samym oczywiście dowiedzione, że jest ona pochodzenia chrześcijańskiego. Dobrym przykładem tego, iż nie wszystkie podania, mówiące o Bogu i świętych chrześcijańskich, muszą być z pochodzenia chrześcijańskie, może posłużyć jedna z legend o pochodzeniu pszczoły. W r. 1910 zapisałem w okolicy Brzeżan od Rusinów tamtejszych krótkie powiedzenie, wedle którego Pćóła to je zBohovoho ćóła („Pszczoła pochodzi z bożego czoła"). Powiedzenie to ściśle nawiązuje do legendy, szeroko rozpowszechnionej na Rusi halickiej (m. i. u Hucułów) oraz zwłaszcza w rdzennej Mało-polsce. Głosi ona w wielu różnych wersjach, jakoby Chrystus (lub św. Piotr albo Paweł) podczas pieszych wędrówek po świecie został raniony kamieniem względnie bochenkiem chleba w czoło i w ranie Jego zalęgły się robaki; Zbawiciel wyjął je, włożył do dziupli w wy-próchniałym drzewie i z nich to właśnie powstały pszczoły. W wersji z Dziewiętnik w powiecie bobreckim (w woj. lwowskim) brzmi to, jak następuje: „Ongi szedł p. Jezus z św. Piotrem i Pawłem i przyszli na nocleg do pewnej chaty, gdzie mieszkała stara baba. Ta ujrzawszy podróżnych ujęła za kamień, rzuciła go i ugodziła nim św. Pawła w głowę, tak iż wybiła w niej dziurę. A że było gorąco, więc gromadziły się około tej dziury robaki. Przyszedłszy do lasu, P. Jezus wybrał je z owej dziury i wsadził do dziupli starego drzewa. Gdy po dłuższym czasie P. Jezus wracał tą samą drogą z owymi apostołami, kazał P. Jezus św. Pawłowi zajrzeć do dziupli owego drzewa. Św. Paweł uczynił to; lecz jak wielkie było jego zdziwienie, gdy zobaczył owe muchy pracujące, wykonujące misterne roboty i wyrabiające jakieś słodycze. Muchy te są to pszczoły, a owa słodycz jest miodem"1. — Odmianki mniej rozwinięte opowiadają rzecz krótko w ten na przykład sposób: „Gdy P. Jezus chodził po świecie, miał na czole bolocek (tzn. strup na zagojonej ranie). Zadrapał go i wydostał z niego muszkę. Puścił ją w lesie do dudłanej (tzn. spróchniałej jodły, i...2, że będzie się nazywała „pszczoła z Pana Jezusowego czoła"3. Zasiąg legendy, o jakiej tu mowa, należy zdaje się do typu karpacko-bałkańskiego, gdyż spotykamy ją nie tylko w regionie karpackim w najszerszym znaczeniu tego słowa, lecz również na Bałkanach. Za tym przynajmniej wyraźnie przemawia wzmianka, jaką znajduję w pismach M. Drahomanova, oparta na niedostępnym mi 1 2 w tej chwili w Wilnie źródle (F. Krauss, Sagen und Marchen der Siidslaven, t. 2, s. 422). Według tej wzmianki „w pewnej legendzie serbskiej pszczoła powstała z rany uczynionej Chrystusowi przez złą kobietę". Niestety Drahomanov potrąca o tę wiadomość całkiem ubo3 4 cznie1 i w sposób zbyt dla nas treściwy.

Przedstawiona wyżej legenda małorusko-polska (i serbska?) składa się, biorąc genetycznie, z dwu różnych wątków; jeden z nich głosi

0    bogu rannym w głowę; drugi zaś prawi o zalęgnięciu się w ranie wzgl. w rannej głowie robaków-pszczół. Otóż mit o bogu rannym w głowę dobrze był znany Germanom północnym i od nich — w czasie ich wczesnohistorycznych wędrówek - łatwo mógł się przedostać do Słowian (o ile i Słowianom od dawna nie był właściwy). Jak głosi dawny mit północno-germański zawarty w Eddzie, bóg piorunów

1    w ogóle niebios, Thor, miał ongi walczyć z olbrzymem Hrungnirem, przy czym kamienna bron ostatniego (w postaci osełki), rzucona w boga, uderzyła o jego młot, prysnęła na dwa kawałki i jeden z nich ugodził go w głowę2. Jest nadzwyczajnie zajmujące, iż Lapończycy, co tak wiele przejęli od germańskiego świata, do ostatnich niemal czasów, sporządzając sobie z pni brzozowych posąg boga gromo-władcy, Ajeke, dawali mu młotek w prawą rękę, a w głowę jego wbijali kawałek krzemienia albo też gwóźdź3. Ów to więc zapewne stary mit o bogu rannym w głowę posłużył m. i. jako jedna z dwu składowych dzisiejszej legendy małorusko-polskiej (i serbskiej?). Druga składowa nadeszła — w przeciwieństwie do pierwszej — raczej z południa, gdzie od dawna szeroko rozprawiano o wylęganiu się pszczół w głowie zabitego człowieka4, w ścierwie lwa, byka etc. (z ostatnią wersją wiązać się może grecki mit o Dionizosie-Bachusie, zabitym w postaci byka i odrodzonym w kształcie pszczoły5).

924. Podobnież znana północnym Słowianom legenda, objaśniająca czerwoną barwę drewna olchy, w pewnej części kontynuuje najprawdopodobniej stare mity przedchrześcijańskie. Legenda ta, znana Biało- i Małorusinom oraz Polakom, opowiada o czarcie, co stworzył wilka (wzgl. lisa) i poszczuł nim Boga; aliści stworzenie nie posłuchało rozkazu; wtedy Bóg poszczuł nim diabła, i zanim ten zdążył się schronić na olchę, został ukąszony w nogę, a krew jego zabarwiła olchowe drewno. Dokładny wariant wspomnianej opowieści, jednak bez wzmianki o olsze, zapisano w r. 1889 na najdalszych południowo-wschodnich krańcach Bułgarii (we wsi Malko Dere-Kjoj w oko-

1

1 Zbiór wiadomości do antropologii krajowej t. 5, r. 1881, s. 157 nr 61 i.

* Tu brak jest wyrazu w zapisie.

2

Zapisano od 70-letniej wieśniaczki we wsi Trzebini powiat Żywiec, SW Małopolska. Z materiałów dostarczonych przez Koło Krajoznawcze Seminarium N&u-

3

1 Rozvidky Mychajła Drahomanova pro ukr. słovesnist' i pyśmenstvo, t. 4,. r. 1907, s. 361.

4

Grundriss der germ. Philologie t. 3, r. 1900, s. 361. v 2 N. Charuzin, Russkije Łopari, r. 1890, s. 165 sq. fcj4' 4 Herodot księga 5, 114.

fe. 2 M. Drahomanov 1. c.; O. Keller, Die antike Tierwelt t. 2, r. 1913, s. 430.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klszesz408 ROZDZIAŁ 18, LITERATCRA CSTNa Uli tureckich1, widzimy go dalej u Mongołów2 i (również głó
LITERATURA DO ROZDZIAŁU 18 LITERATURA DO ROZDZIAŁU
Zasady Wykładni Prawa L Morawski14 • ■ ■ Zasady wykładni prawa ■ ■ • tych umów międzynarodowych naw
klsti543 573 ROZDZIAŁ 18. SPRZĘTY czone, że i na obszarach Polski oraz co najmniej zachodniej Rusi ł
klsti545 575 ROZDZIAŁ 18. SPRZĘTY strony dla środkowej i środkowo-zachodniej Afryki, to jest dla obs
klszesz084 ROZDZIAŁ A8TYKA 823 talny, tj. taki, przy którym artysta przykłada największą i niemal je
klszesz130 ROZDZIAŁ H. PLASTYKA869 (kilimy gwiaździste). Drugi, podobnie, jeśli się tak wolno wyrazi
klszesz519 ROZDZIAŁ 20. SYMBOLIKA ZNAKÓW 1631 Niejako podgrupę w obrębie tylko co opisanej grupy two
literatura4 Tragedia eurypidejska____ Jednakże istotnym elementem tej tragedii jest to, że w istoci
JUŻ WIEM POTRAFIĘ WIOSNA (18) 00 Co jest prima aprilisowym żartem na tym rysunku?
18Rozmowy nowotwory, nerki. A jednak słyszy się głosy krytyczne wobec tej działalności, że to
sahlins4 302 Marshall D. Saiilins Jednak przemieszczanie się, częściej lub rzadziej, w zależności o
sahlins4 302 Marshall D. Sahlins Jednak przemieszczanie się, częściej lub rzadziej, w zależności od
Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym (18) Wszystkie te wypowiedzi o tyle mieszczą s
Obraz 8 milion. Sprawa wymagałaby skrupulatnego zbadania. Gdyby się okazało, żą brak jest kontrprzyk
Image77 bmp 50 STUDIA i ROZPRAWY II podmywa”). A jednak czterowiersz jest jasny. Bodaj że na wersji

więcej podobnych podstron