102 Wśród znaków i struktur
wydania Psalmów Hlavacka przez Harda, Praga 1934, s. 12). Porównajmy z tym sąd artysty współczesnego,
A. Bretona (Point du jour, Paryż, s. 206): ,.Picasso jest w moich oczach tylko dlatego tak wielki, że trwał nieustannie w postawie obronnej wobec rzeczy świata zewnętrznego, łącznie z tymi, które sam stworzył; że wytworów tych nie uważał nigdy za nic więcej jak za momenty styczne między sobą a światem. Przemijanie i efemeryczność, w przeciwieństwie do tego, co normalnie bywa powodem radości i dumy artystów, były przezeń wyszukiwaine dla siebie samych. W ciągu dwudziestu lat, które przewaliły się nad jego twórczością, pożółkły już wycinki z gazet (wlepione w obrazy), których czerń, kiedyś tak świeża, przyczyniła się niemało do zuchwałości tych wspaniałych «papiers colles» z roku 1913. Światło odbarwiło, a wilgoć miejscami podstępnie pomarszczyła wielkie wycinki niebieskie i różowe. To dobrze. Zdumiewające gitary zlepione z bylejalkich desz-czułek - te prawdziwe mosty przypadku, budowane ciągle od nowa, dzień po dniu, ponad prądem pieśni, nie wytrzymały szalonego galopu śpiewaka. Ale wszystko dzieje się tak, jakby Picasso liczył się 2 tym zubożeniem, z tym osłabieniem, ba - rozpadem. Jakby się z góry chciaił poddać w walce, której wynik jest wiadomy^'prowadzonej jednak przez wytwory ręki człowieka przeciw żywiołom, aby swą ustępliwością uzyskać to, co drogocenne, bo skrajnie rzeczywiste w samym procesie ich zaniku.**
Zmienność wartości estetycznej nie jest więc jakimś zjawiskiem wtórnym wynikającym z „niedoskonałości” twórczości artystycznej czy jej odbioru, z niezdolności człowieka do osiągnięcia ideału, ale należy do istoty \ wartości estetycznej, będącej procesem, a nie stanem (energeidy a nie - ergori). Dlatego nawet bez zmian Ijujr czasie i przestrzeni wydaje się wartość estetyczna wie-^loksżtałtnym i złożonym procesem, przejawiającym'' się u t na prźyHad^wlprzecznościach póglądówTcrytyków, do-\J
tyszących nowo stworzonych dzieł, w niestałości upodobań rynku księgarskiego i artystycznego itd. Jest to tylko przyspieszony film procesu odgrywającego się w każdej epoce. Przyczyny tej dynamiki wartości - jak ukazał Kareł Teige w książce Jarmark umeni (Praga 1936) - mają charakter społeczny, kształtu je i a Inźny-stosunek miedzy artysta a konsumentem (zleceniodawcą), między sztuką a społeczeństwem. Wszak i w minionych epokach proces wartości estetycznej reagował zawsze żywo na dynamikę stosunków społecznych, będąc przez nią równocześnie determinowany i oddziałując na nią zwrotnym naciskiem.
Społeczeństwo wszak tworzy instytucje i organy, poprzez które wpływa na wartość estetyczną regulując ocenę dzieł artystycznych. Są nimi na przykład krytyka, znawstwo, wychowanie artystyczne (łącznie ze szkolnictwem artystycznym i instytucjami, których zadaniem jest kształtowanie biernego odbioru), rynek artystyczny i jego środki propagandowe, ankiety na najwartościowsze dzieło, wystawy, muzea, biblioteki publiczne, konkursy, nagrody, akademie, często wreszcie cenzura. Każda z tych instytucji pełni specyficzne zadania i może mieć na uwadze inne główne cele niż wywieranie wpływu na stan i rozwój estetycznej oceny (na przykład zadaniem muzeów jest gromadzenie zbiorów do badań naukowych, zadaniem cenzury — ukierunkowanie pozaestetycznych wartości dzieła w interesie państwa oraz panującego porządku społecznego i moralnego), jednakże wszystkie one biorą udział w wywieraniu wpływu na wartość estetyczną, będąc przy tym eksponentami pewnych tendencji społecznych. Tak na przykład za przeznaczenie krytyka uważa się często odnajdywanie obiektywnych wartości estetycznych, kiedy indziej uzewnętrznianie osobistego stosunku do ocenianego dzieła, względnie popularyzację nowych, trudno dostępnych dla laików utworów artystycznych albo też propagowanie określonego prądu artystycznego; są to wszystko z pewnością elementy