102 WJ'óH z>wUv I struktur
wydania Psalrnóar Hlnvd£ka przez Harda, Praga 1954, ł u). Porównajmy * tym sąd artysty współczesnego, A. Bretona (Point du jour, Paryż, s. 200): ..Picasso jest w moich oczach tylko dlatego tak wielki, że trwał nieustannie w postawie obronnej wobec rzeczy świata zewnętrznego, łącznie z tymi, które sam stworzy); że wytworów tych nie uważał nigdy za nic więcej jak za momenty styczne między sobą a światem. Przemijanie
1 efemeryczność, w przeciwieństwie do tego, co normalnie bywa powodem radości i dumy artystów, były przezeń wyszukiwane dla siebie samych. W ciągu dwudziestu lat, które przewaliły się nad jego twórczością, pożółkły już wycinki z gazet (wlepione w obrazy), których czerń, kiedyś tak świeża, przyczyniła się niemało do zuchwałości tych wspaniałych fpapiers colles* z roku 1913. Światło odbarwiło, a wilgoć miejscami podstępnie pomarszczyła wielkie wycinki niebieskie i różowe. To dobrze. Zdumiewające gitary zlepione z bylejakich desz-czułek - te prawdziwe mosty przypadku, budowane ciągle od nowa, dzień po dniu, ponad prądem pieśni, nie wytrzymały szalonego galopu śpiewaka. Ale wszystko dzieje się tak, jakby Picasso liczył się z tym zubożeniem,
2 tym osłabieniem, ba - rozpadem. Jakby się z góry chdal poddać w walce, której wynik jest wiadomy, prowadzonej jednak przez wytwory ręki człowieka przeciw żywiołom, aby swą ustępliwością uzyskać to, co drogocenne, bo skrajnie rzeczywiste w samym procesie ich zamka."
Zmienność wartości estetycznej nie jest więc jakimś zjawiskiem wtórnym wynikającym z „niedoskonałości” twórczości artystycznej czy jej odbioru, z niezdolności człowieka do osiągnięcia ideału, ale należy do istoty wartości estetycznej, będącej procesem, a nie stanem (wnrryśe, a nin — erpm). Dlatego nawet bez zmian , P czasie i przestrzeni wydaje się wartość estetyczna wie-* 'loksmahaym i złożonym procesem rprSeTawIijącym się ' o» przykład w sprzecznościach poglądów krytyków, do-
tyczących nowo łtyrocznnych dziel, w niestałości upodobali rynku księgarskiego i artystycznego Ud. Jest to tylko przyspieszony film procesu odgrywającego się w każdej epoce. Przyczyny tej dynamiki wartości - jak ukazał Kareł Teige vr książce Jarmark um&rń (Praga 1936) - mają charak iny
stosunek między artys
*ą).
między sztuką a społeczeństwem, Wszak i w minionych epokacn proces wartości estetycznej reagował zawsze żywo na dynamikę stosunków społecznych, będąc przez nią równocześnie determinowany i oddziałując na nią zwrotnym naciskiem.
Społeczeństwo wszak tworzy instytucje i organy, poprzez które wpływa na wartość estetyczną regulując ocenę dzieł artystycznych. Są nimi na przykład krytyka, znawstwo, wychowanie artystyczne (łącznie ze szkolnictwem artystycznym i instytucjami, których zadaniem jest kształtowanie biernego odbioru), rynek artystyczny i jego środki propagandowe, ankiety na najwartościowsze dzieło, wystawy, muzea, biblioteki publiczne, konkursy, nagrody, akademie, często wreszcie cenzura. Każda z tych instytucji pełni specyficzne zadania i może mieć na uwadze inne główne cele niż wywieranie wpływu na stan i rozwój estetycznej oceny (na przykład zadaniem muzeów jest gromadzenie zbiorów do badań naukowych, zadaniem cenzury - ukierunkowanie pozaestetycznych wartości dzieła w interesie państwa oraz panującego porządku społecznego i moralnego), jednakże wszystkie one biorą udział w wywieraniu wpływu na wartość estetyczną, będąc przy tym eksponentami pewnych tendencji społecznych. Tak na przykład za przeznaczenie krytyka uważa się często odnajdywanie obiektywnych wartości estetycznych, kiedy indziej uzewnętrznianie osobistego stosunku do ocenianego dzieła, względnie popularyzację nowych, trudno dostępnych dla laików utworów artystycznych albo też propagowanie określonego prądu artystycznego; są to wszystko z pewnością elementy