Dzika rzodkiew zawiera w swych nasionach 35% oleju. W Chinach palą olej rzodkwi dzikiej i hodowanej, aby otrzymać sadzę, ‘z której wyrabiany jest tusz chiński. Roślin, z których otrzymuje się olej, jest dość dużo. Na przykład nasiona sosny zawierają 30% oleju, nasiona wiśni — 36%, a nasiona jarzębiny — 20%.
Nie wszystkie te oleje są smaczne, ale można ich używać z powodzeniem do smarowania patelni przy smażeniu placków, do smarowania butów, do oświetlenia.
Olej z nasion otrzymuje się nie tylko za pomocą wytłaczania. Można też nasiona wysuszyć, utłuc w stępie i zalać niewielką ilością wrzącej wody. Po upływie pewnego czasu na powierzchni wody pojawi się warstwa oleju. Jednak nie można przy tym wydobyć całego oleju z nasion. Jest inny Sposób całkowitego odciągania (ekstrahowania) oleju znajdującego się w nasionach.
Nasiona rozgniata się w stępie lub młynku do kawy, następnie podgrzewa się je trochę, składa do słoja i zalewa eterem siarkowym albo benzyną. Słój przykrywa się szkłem, na 10—20 minut, następnie eter lub benzynę zlewa się do kubka wstawionego do gorącej wody. Eter przy 35* wyparowuje, a olej pozostaje w kubku.
Olej z gałązek drzew
Nauczyliśmy się otrzymywać olej z różnych nasion; możemy otrzymać go nawet i z gałązek drzew.
Czteroletnie gałązki lipy lub brzozy (wiek gałązek poznaje się po ilości słojów, które są widoczne na
poprzecznym przekroju gałązki) uciera się na tarce.
Roztartą masę drzewną należy zalać eterem siarkowym lub benzyną, nakryć i zostawić na dwie doby. Następnie masę wyciska się, eter bądź benzynę zlewa do kolby lub kubka i nagrzewając w gorącej wodzie usuwa się je z oleju.
Aby upewnić się, źe istotnie otrzymaliśmy olej, maczamy w cieczy papier, watę. gałganek lub knot i zapalamy: olej pali się. Olej otrzymuje się z gałązek ściętych późną jesienią po mrozach lub zimą. Jedynie w zimnej porze roku tworzą się w gałązkach tłuszcze; dzięki temu drzewa mogą oprzeć się działaniu mrozów. A więc znaleźliśmy już w lesie i kaszę, i olej.