320 Teorie Iii' i " '
Krytyka
tradycyjnej
interpretacji
Czytelnik jako pisarz
,ntyfg/ec)<?tycz-na postawa Barthesa
z jej tradycyjnym modelem, który sam określa! mianem operacji przypisującej (na siłę) „głęboki sens”, „prawdziwe wytłumaczenie” tej „grze pomieszanych, a nawet sprzecznych pozorów”, za jaką uważał literaturę-17. Obydwa te gesty były, jak już pewnie widać, bardzo ściśle ze sobą powiązane: Barthesowi nie chodziło bowiem o autora w ogóle (ani też, rzecz jasna, o jakiegokolwiek rzeczywistego autora, co w ferworze polemik dość często i pochopnie mu zarzucano).
Chodziło mu natomiast o kategorię „autora”, uznawanego za teoretyczny odpowiednik prawdziwości interpretacji, a więc
- o instancję, która na mocy zgodności z własną intencją doprowadzi proces interpretowaniu do pu u|iUiii t( ll odkrycia ukrytego w dziele literackim zamysłu i uzyskaniu odpiiWlwM ty ifl mentalne pytanie: „Co autor miał na myśli?”. Owo „odsunięt li iiikuh U tycznoliterackiego dyskursu) uczynić więc miało, w przekonaniu Ifutlin 1 szyfrowywanie tekstu” czynnością całkowicie bezużyteczną, 1 >d plikacji, zwolnić „hamulce bezpieczeństwa4® i - ostatecznie ■ nlWtMfflH popisu przed czytelnikiem jako „ponownym pisarzem": ju/ im 1 prawdziwym twórcą tekstu literackiego49.
Zarówno Śmierć autora, jak i wspominana wcześniej ksląi najważniejszą stawkę zabiegów dokonywanych przez Burt lir 1966 a 1970. Tak bowiem jak głównym zyskiem z adaptowm nej teorii języka do wiedzy o literaturze miało być oczyi/e kiej z naleciałości subiektywistycznych i z „pozytywizmu"1",' wersja poststrukturalizmu zmierzała prostą drogą w stronę
- ujawniała bardzo zdecydowaną antyegzegetyczną pi i prawdy. Klasyczna teoria znaku, której kwintesencję stuii ska diada - wyjaśnia! to Barthes parę lat później'1 - okazy" ilu “lę mikromodelcm tradycyjnie pojętej interpretacji jako przekładu itj grtifić, a zatem aktywności „zatrzymującej sens i nic piw »v il,i|,gi<|, In haniu, rozdwojeniu czy zbłąkaniu”'1. Jeśli więc w myśl ti gi • .ilu>< m
■ „ŚMIERĆ autora" ll> landa Barthesa ozmn mi ne usunięcie z dyNkuim 1 (teorii interpretacji) kao > ko hipotetycznej> |pvin" 11 i i ści odczytania tekstu Iii ■ 1
mian otwarcie pola iw • i 1 czytelnikowi - wlasi m-"■■■ ■ i tu literackiego. Bulwi i i| nie Barthes’a zawuiii mmii i „ z 1960 roku millo wlęi ni 11 przymusów narzut kup l. pi .1 1
terpretacji przez teofli IIml. • gólności podważał w li 11 »|t ni l , odczytywania tck«t»l lin 11 loi* , dzie z tak zwani) iiilcm |i| mi 1
47 Idem, LĆcriturc de TMnement, [w:] idem, Le bruissement de la /ani,
4‘ Idem, Śmierć autora, op. cit., 8. 250, 248, 250.
411 Taki właśnie projekt lektury jako „ponownego pisaniu" tekstu został w S/Z.
Wspominał o tym m.in. w: Od nauki do literatury, op. cif., 1. jii 11 W Teorii tekstu opublikowanej w 1974 roku - zob. U. Barthes, Iha•» 1 1 lccki,|w:] Współczesna teoria bai/art literackich zagraniu/..,, »p, ,11, 1 )
44 Ibidem,*. 189-190.
i liylii zmierzaniem od signifiant w stronę signifte, po to by skupić ii , li, i >1 | strukturę, to z kolei praktyka, której projekt zawarty został .Łamanie .1 • Im uk określał to Barthes — raczej „łamaniem”tekstu53. tekstu
, i inii i pntacji, która dość nieoczekiwanie pojawiała się w S/Z, a któ-", nim luc będzie Barthes mianem „lektury”, nie była ani egzege-i l'lll',n |,|, nie miała poszukiwać sensów jedynych, prawdziwych czy i' li‘ Bylu natomiast pojęta wyraźnie na modłę Nietzscheańską " ii' 11 ■ i ,| wcale się nie krył): nie miała być bowiem „nadawaniem l n "i", Iii z raczej „ocenianiem, z jakiej mnogości został on ukształ-1 11 li nu,i irukturalistyczna nauka oczyścić miała czytanie literatu-I ii * • li I i.iI.i ti>w: „autora”, „rzeczywistości” i „prawdy”, o tyle ostrze i ■ i||«i|. /urj krytyki rozprawić się miało ostatecznie z dogmatami Rozprawa ■. I*i <iiu ll.uihcsbwska wizja literatury (i interpretacji) przybrała z dogmatami •mii i I lek tyczny kształt56. Było w niej słychać tyleż głosy de hermeneutYki I •• iii.ly i tyleż Nietzschego co Mallarmego. Pisał na przykład au
li" . |.|| |. ■ t galaktyką signifiants, a nie strukturą signifie, nie ma on Tekst
i mi. luitiikter odwracalny; można doń się dostać przez rozliczne • i, ■ ki,ii yi li z.idnc nie powinno zostać uznane za główne; kody, któ-i im.lutnn.i, iysująsię jak okiem s i ę g n ą ć, są nierozstrzygal-"i|<ily uli jci.i w nich podporządkowany jakiejś decyzji, chyba że ' "i I*i nu nu) |... |. Interpretacja, której domaga się tekst uchwyty-dniu w swojej mnogości, nie jest wcale liberalna; nie chodzi jpcł iiui' kilku himimiw, o wielkoduszne przypisanie każdemu z tekstów
i , nvily, wini'w wszelkiej in-dyferencji chodzi o afirmację istnienia «i l, k inie nie jest istnieniem prawdy [...].Ta konieczna afir-
i !nlimk ni' /I >\ t łatwa do osiągnięcia, gdyż jeśli nic nie istnieje po-n mnym nic istnieje też całość tekstu57.
iliki »iii| pi i pektywy za poststrukturalistyczne prace Barthes’a -
Uhli u u powyżej Od nauki do literatury i S/Z, a także: Śmierć au- Poststruturali-./.> ftkstu (1971), Teoria tekstu (1973), Przyjemność tekstu stYczne manife-..........Uijący niejako wszystkie te przemiany Wykładów)* sty art esa
ii irly ważne dla poststrukturalizmu zmiany problemowo-ter-
|iinwii.l |. r do gruntownego przeformułowania podejścia do lite-
U. |H
•iMAii/n, "/•■ <11190.
7 ^ lii ,1 ni
1 |i,dliii 1 typowych cech po* tatnikruntlis tycznego sposobu myślenia.
1 ,11 ,« ,01,
T 1 ’
„hII. rio .vs*v»ikU li tych artykułów /mi|(lu)q się w Hi/iliogra/ii na końcu ni-