34169 kok6

34169 kok6



To strasznie wkurzające.

Mama odkrowata skóiki z tostów dla taty. Ob m • gdy tego nie robi.

- Hej, Mutti - powiedziałam - jeżeli ktoś odkryw proca Vatiego polega na zalewaniu ludziom domót j żeli wywalą go z zakładów kanalizacyjnych, zowszer 1 że zatrudnić się jako poszukiwacz borsuków. Nq fl kład ktoś chce znaleźć norę borsuka na polu. WtJHH prostu wysyła się Vatiego. Kiedy znika z pola widzgj to już wiadomo, gdzie kryje się borsuk.

HHB Strasznie ciemno i ponuro. Jak to w aJ mttm Nikt nie dzwoni.

NIENAWIDZĘ Dave'a Jajcarza.

Okropna łodówa, ale już nie mogę znieść tego u zienia w domu. Pomyślałam, że posiedzę sobie na nJ ku w ogrodzie i spróbuję się uspokoić.

Właśnie siedziałam w świetle łatami, w wielkim płnj czu, szaliku i czapce, patrząc na inne domy, gdzie ludal zajmowali się różnymi rzeczami - piekli kasztany, caloj wali się - kiedy na podjazd przed swoim domem wjl chał na rowerze Oscar, syn państwa Z Naprzeciwka] Robił różne akrobacje i inne bezsensowne rzeczy, który! mi popisują się chłopcy: skakał na rowerze, gwałtowni hamując, siadał tyłem na siodełku i kierował zza piel ców. Wszyscy chłopcy $q świrnięci - i dlatego muszę się] przestawić na lesbijstwo, chociaż to oznacza koniea-ność zapuszczenia sobie wąsów. Zrobię to, nawet jeżefl będę zmuszona wyhodować sobie brody pod pachami! Gen orangutana nie wyjedzie na zimowisko.

W każdym razie Oscar zobaczył, że go obserwuję,] i mrugnął <Jo mnie. Popatrzyłam na niego obojętnie. Co]

on tok mruga? Znowu mrugnął. W sowę się zamienia czy jok? Zawalał do mnie:

_ To jak, masz ochotę?

-    Słucham? Na co mam mieć ochotę?

Co on bredzi?

Opad się o rower i skrzyżował nogi, myśląc pewnie, że wygląda szalenie nonszalancko.

-    No... ty »ja.

-    Co: ty i ja?

-    No wiesz... moglibyśmy się spiknąć.

-    Słucham?

-    No wiesz, można by wypuścić potwora z worka, uwolnić wężyka.

Nie wierzyłam własnym uszom.

-    Oscar, wybacz, jeżeli się mylę, ale ty masz dopiero dwanaście lat.

-    Wiem, ale podobają mi się starsze kobitki.

Nieprawdopodobne. Podrywa mnie taki smarkacz.

Niedługo zacznie się do mnie dobierać Josh, kolega Ub-by z przedszkola.

Oscar dalej mrugał do mnie, a ja dalej się na niego gapiłam, kiedy na ulicy pojawił się Mark Wielka Japa. No cudownie!

-    Spadaj, Oscar! - powiedział. - Czas spać.

Oscar spojrzał na niego ostro, ale wycofał się, mówiąc:

-1 tak miałem już wracać, czekam na telefon od jedną laski. Ib nora.

Czy on zupełnie zwariował?

Maik Wielka Japa spojrzał na mnie, a raczej na moje dyndakj.

-Wyglądasz super. Pójdziesz ze mną we wtorek na spocer? O ósmej będę na boisku za szkolą. To naro.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RosniemyRazem012 Czy pan nie widział rudego chłopca? Mama gotowała właśnie kaszkę dla malutkiej Izy,
kok 6 Może o to chodzi? Ale Robbiemu i Dave owi Jajcarzowi jakoś nie przeszkadzał. Moje oczy sq OK.
kok 6 Może o to chodzi? Ale Robbiemu i Dave owi Jajcarzowi jakoś nie przeszkadzał. Moje oczy sq OK.
10489 kok 6 Może o to chodzi? Ale Robbiemu i Dave owi Jajcarzowi jakoś nie przeszkadzał. Moje oczy s
10489 kok 6 Może o to chodzi? Ale Robbiemu i Dave owi Jajcarzowi jakoś nie przeszkadzał. Moje oczy s
kok6 - Słuchaj, Georgia, przestań za mną chodzie że to uwielbiam. Cholero!!! W tym momencie byłyśmy
kok6 Uśmiechnął się. —    Było mi bardzo miło. Bardzo... jak to się mówi... żałuję z
26081 kok6 -    Hej. Tom, óoo - powiedział. - A, to ty. Zaraz... ikcz. na Ginge

więcej podobnych podstron