292 Z obserwacji
Kierowanie uwagi na wyniki korzystne
Gazety za pomocą środków graficznych lub językowych podkreślają korzystne dla siebie wyniki sondaży i odwracają uwagę czytelnika od wyników najmniej korzystnych. Jest to bardzięj subtelne działanie niż przemilczanie wyników niewygodnych. Ma większą lub mnięjszą widoczność tekstu zasadniczy wpływ ma mięjsce jego druku i wielkość czcionki, uwagę przyciągąją też wykresy komputerowe.
.Rzeczpospolita' (10 czerwca 1995) zamieściła tekst „SLD dystansuje rywali', w którym przedstawiła obszerne wyniki nąjświeższego sondażu Pracowni Sopockięj. .SLD od wielu miesięcy jest nąjsilnięjsza partią w wyborczych sondażach. Migdy jednak nie miał nad innymi ugrupowaniami tak miażdżącęj przewagi jak w mąju" — zaczynała gazeta. 12 czerwca dane te i samą publikację omówiła krótko .Trybuna'. Do miłych dla niej wyników dodała jednak cierpki komentarz: .Powyższe informacje zaczerpnęliśmy z «Rzeczpospolitej*, na zamówienie któ-rej PBS co miesiąc robi te badania. Zazwycząj zamieszczone są one na pierwszęj stronie, ale tym razem znalazły się aż na 4 stronie. Czyżby «Rzeczpospolita» przestraszyła się wyników?' Dla informacji — swoją krótką relację .Trybuna' podała na stronie... trzecięj.
Przed ostatnimi wyborami wielekroć można było zauważyć, że gazety podawały na czołowych miejscach i wielką czcionką wyniki badań wyborczych zgodne z ich życzeniami. Tak jakby podawały nie wyniki sondaży, ale wiadomości o jakichś nadzwycząjnych i nadzwyczaj ważnych wydarzeniach. .Już wiemy, kto z prawicy nąjbli-żęj Belwederu! Masz kandydat może wygrać bez Wałęsy i bez UW' ~ obwieszczała „Gazeta Polska" (5 stycznia 1995) wyniki swojego (tendencyjnego) sondażu. „Kwaśniewski topnieje' wołano na pierwszej stronie „Życia Warszawy" (4 września 1995) i objaśniano w podtytule, że „wyraźnie spada poparcie wyborców dla kandydata SLD'. Ma dane OBOP zwracał też uwagę wielki wykres ze zdjęciami kandydatów. Warto może tylko dodać, że forma gramatyczna „topnieje" była nieuprawniona, gdyż
sugerowała proces ciągły, a tu po prostu poparcie dla Kwaśniewskiego przejściowo spadało.
Informacje sondażowe są złożonymi całościami. Doniesienie z pomiaru preferencji wyborczych obęjmije pozycje kandydatów, dystanse między nimi oraz zmiany pozycji i dystansów. Gazeta może przypisywać zróżnicowane znaczenie poszczególnym informacjom i wybierać te, które są dla niąj wygodniejsze.
.Trybuna* i „Gazeta Wyborcza" tego samego dnia (24 stycznia 1995) omówiły najświeższy ranking wyborczy CBOS. W tekście „Qdyby głosowano w styczniu" „Trybuna" informowała, że „na pierwszym mięjscu nadal Aleksander Kwaśniewski, za nim Lech Wałęsa, Jacek Kuroń 1 Tadeusz Zieliński", natomiast artykuł: „Kuroń w górę, koalicja w dół", ogłoszony w „Gazecie", informował: „Choć Aleksander Kwaśniewski nadal prowadzi w rankingu, ma coraz mniejsze poparcie. Jeszcze gwałtownięj spadają akcje premiera Pawlaka. Wyraźnie w górę idzie Jacek Kuroń". Ten sam schemat perswazji powtórzył się 11 kwietnia 1995 roku, gdy te dwie gazety omawiały sondaż OBOP. „Trybuna": „Według sondażu CBOS nadal na pierwszym mięjscu utrzymuje się Aleksander Kwaśniewski, na którego chce głosować 18 proc. Wyniki badań OBOP dąją Kwaśniewskiemu nieco mnięjsze, bo tylko 16 proc poparcie. Drugi na liście, Jacek Kuroń, zarówno wśród respondentów CBOS, jak i OBOP, uzyskał w kwietniu poparcie 14 proc." „Qazeta": W OBOP Już tylko 2 proc. dzieli od Aleksandra Kwaśniewskiego Jacka Kuronia. Od marca jego poparcie wzrosło z 9 do 14 proc."
Osłabianie znaczenia wyników niekorzystnych
Wyniki sondażu mogą być przekazane nawet rzetelnie, ale z informacją zmnięjsząjącą ich wagę. W gazetach spotyka się wiele sposobów osłabiania wymowy wyników, jeśli są one sprzeczne z oczekiwaniami redakcji.
Podkreśla się, że różnice i zmiany nie przekracząją granicy błędu statystycznego, a więc można je zlekceważyć. Rzecz w tym jednak, że o obciążeniu wyników każdego sondażu błędem łatwo się zapomina w przypad-