240 Rozdział &
polityki), który ujmowałby różnorodne konstrukcje tożsamości zarówno jako metodologiczny, jak i normatywny wstępny warunek [prereijuisite], jeśli nie [nawet] jako polityczny cel”30. „Podmiot” (w Bodies that Matter) jest konstytuowany przez matryce władzy/dyskursu, które są ciągłe reprodukowane w procesie „resygnifikacji”, czy iepetycji hegemonicznych rodzajowych dyskursów, przez „przymus repetycji”31. Ale nie chodzi tu o determinizm, gdyż, jak twierdzi, „podmioty nie są zdeterminowane przez prawa [rules], poprzez które są wytwarzane, ponieważ sygnifikacja nie jest wytwarzającym aktem, ale raczej regulowanym procesem repetycji”32. W jaki sposób wobec tego dochodzi do zmian w tych procesach?
W Bodies that Matter sprawstwo ciała jest siłą (negatywno-ści), która tkwi w repetycji tych represyjnych, ale zarazem wytwórczych norm. Rozumienie ciał jako procesu materializacji stwarza Butler możliwość dostrzeżenia luki pomiędzy ciałami i materializującymi je regulacyjnymi normami. W analizach literackich i filmowych przykładów performatywności ąueers33 [seksualnych rebeliantów, gejów] Butler wyraża jednak pogląd, że ponieważ wszelka działalność sprawcza jest możliwa tylko poprzez powtarzanie dyskursywnych, hegemonicznych norm, to nie istnieją gwarancje, że takie akty, jak parodia odgrywana przez drag(a) (transwestytę), nie skończą się umacnianiem tych właśnie norm. Wniosek z tego taki; polityczna krytyka musi trwać nieustannie. Powinniśmy nieprzerwanie „nadawać wciąż nowe kształty owemu koniecznemu ‘zewnątrz’, jako przyszłemu horyzontowi, w obrębie którego nie będzie ustawał proces pokonywania gwałtu wykluczania”34. I to konstytucyjne „zewnątrz” służyć ma jako podstawa
30 J. Butler, Gender Trouble, op. cit, s. 5.
31 Ibidem, s. 145.
32 Ibidem.
33 Pozostajemy tu przy słowie angielskim jako nie znajdującym na razie polskiego przekładu, a więc i przy angielskiej liczbie mnogiej.
34 i. Butler, Bodies that Matter, op. cit, s. 53.
dla radykalnej wizji polityki. Teoria praktyki parodii i zrytuali-zowanych powtórzeń, zwana także „filozofią co by było gdyby” [„as if’J jest nie tylko formą niszczenia, jest afirmacją podmiotu, który jest zarazem nieesencjalizowany, jak i zdolny do bycia polityczną i moralną siłą sprawczą. Nie jest jednak pewne, czy zwalczanie opresji miałoby skupić się głównie na kontestacji form tożsamości (jako na głównym mechanizmie opresji).
Koncepcja performatywności Butler wnosi nowe intuicje, zachęca do riposty i kontynuacji, odsłania też słabe punkty w teorii i politycznej praktyce feminizmu. Zasługuje na umiejscowienie w „korporalnym” feminizmie przede wszystkim ze względu na skupienie uwagi na (opresjonowanych, odrzucanych) ciałach.
Cierpiące „materialne dziewczyny” (Susan Bordo)
Z uwagi na jasność i prostolinijność wywodów Susan Bordo prezentacja jej koncepcji w rozdziale jej poświęconym zawarła też prawie wszystko, co można było powiedzieć na temat głębszych filozoficznych założeń jej teorii. Niewiele pozostało do „wyklarowania”. Jej pogląd na ontologiczne podstawy kobiecego podmiotu został sformułowany raczej w uwikłaniu w krytykę innych koncepcji niż jako własna, oryginalna i pozytywna teoria. Swe stanowisko określa jako „praktyczną metafizykę ciała” (odcinając się od spekulatywnych „metateore-tycznych” rozważań). Możemy ją odnaleźć w wielu esejach poświęconych krytyce postmodernistycznych teorii feministycznych (w ich „twardym” wariancie).
Jej zdaniem „praktyczne ciało” nie jest surowym, biologicznym czy materialnym bytem. „U wielu uczonych to przyznawanie się [commitmentJ do kulturowego konstrukcjonizmu oznacza więcej niż twierdzenie, że biologiczne ciało nigdy nie prezentuje się nam w niewinnej lub ‘naturalnej’ formie, ale jest zawsze historycznie i politycznie ‘przypisane* i ukształtowane