292 Polityka między narodami
swą historyczną funkcję wobec Korei, ich miejsce zajęły Stany Zjednoczone (które przejęły rolę Japonii) i Związek Radziecki (który przejął rolę Chin). Ani Stany Zjednoczone, ani Związek Radziecki nie mogły sobie pozwolić na to, by dopuścić inne mocarstwo do sprawowania kontroli nad całą Koreą. Z punktu widzenia Japonii, której bezpieczeństwo leży w żywotnym interesie Stanów Zjednoczonych, Korea w rękach potencjalnego wroga jest jak obnażony sztylet; podobnie sprawa przedstawiała się z perspektywy Rosji, a szczególnie Chin. Podział Korei na strefę amerykańską i rosyjską pod koniec II wojny światowej był wyrazem interesów obydwu stron oraz potęgi, jaką dysponowały, ponieważ podówczas żadna z nich nie chciała ryzykować poważnego konfliktu dla uzyskania kontroli nad całą Koreą.
Problem kontroli nad całym terytorium Korei został postawiony na nowo, gdy wspierana przez Związek Radziecki Korea Północna zaatakowała Koreę Południową. Stany Zjednoczone zdecydowanie poparły Koreę Południową, ponieważ zależało im na bezpieczeństwie Japonii oraz ogólnej stabilności na Dalekim Wschodzie; ten sam interes uzasadniał częściowe poparcie ze strony Kanady i Japonii. Symboliczny wkład pozostałych państw: Australii, Belgii, Kolumbii, Francji, Luksemburga i Turcji można wyjaśnić faktem podzielania przez nie tegoż interesu, bądź ich uzależnieniem od dobrej woli Stanów Zjednoczonych. Większość państw powstrzymała się od udziału z powodu braku interesów lub niedostatecznej siły, lub też obydwu tych przyczyn naraz.
Nawet tak niewielkie wsparcie - zwłaszcza w porównaniu z całkowitym potencjałem militarnym członków ONZ — mogło wystarczyć do odparcia północnokoreańskiej napaści bez uciekania się do wojny na dużą skalę. Innymi słowy, mimo niedoskonałych uwarunkowań system bezpieczeństwa zbiorowego miał szansę powodzenia. Całkowitą zmianę charakteru wojny koreańskiej wywołała chińska interwencja. Wcześniej można ją było określać .mianem wojny o bezpieczeństwo zbiorowe łub akcji policyjnej, ponieważ napastnik musiał stawić czoła przeważającym siłom zbrojnym; chińska interwencja przekształciła ją w wojnę tradycyjną, w której mierzą się siły dwóch koalicji o zbliżonej sile. Wcześniej Korea Południowa z pomocą Stanów Zjednoczonych mogła pokonać Koreę Północną;, później jedynie powszechny konflikt mógł doprowadzić do zwycięstwa jednej ze stron. Od momentu, gdy po stronie napastnika stanęło wielkie mocarstwo, jedyną szansę na ich pokonanie dawały takie działania podejmowane w ramach bezpieczeństwa zbiorowego, które były współmierne do rozmiaru agresji, to znaczy totalna wojna przeciwko jednemu z wielkich mocarstw. Krótko mówiąc, jeśli agresorem jest wielkie mocarstwo, bezpieczeństwo zbiorowe, zaprojektowane jako instrument ochrony istniejącego ładu środkami pokojowymi, wyrzeka się swego zdeklarowanego celu i przekształca się w instrument wojny totalnej.
W czasie wojny koreańskiej ów paradoks bezpieczeństwa zbiorowego nie został w pełni poddany próbie, ponieważ interesy wielkich mocarstw spowodowały ograniczenie wojny do Półwyspu Koreańskiego. Chiny zainterweniowały w momencie, gdy wojska ONZ zaczęły wkraczać na teren Korei Północnej z tego samego powodu, który skłonił do inter-
Bezpieczeństwo
293
wencji Stany Zjednoczone w momencie, gdy Korea Północna weszła na terytorium Korei Południowej!^;obawy przed zjednoczoną Koreą w potencjalnie wrogich rękach. Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa zbiorowego nie wystarczało odeprzeć agresji, należało również ustanowić trwałe bezpieczeństwo, a cel ten można było osiągnąć jedynie wówczas, gdyby udało się pokonać Chiny w zmasowanej wojnie. Przywrócenie tradycyjnej chińskiej kontroli nad Półwyspem Koreańskim wymagałoby natomiast pokonania Stanów Zjednoczonych. Ani Stany Zjednoczone, ani Chiny nie miały ochoty brać na siebie ciężaru takiego przedsięwzięcia i ponosić związanego z ńim ryzyka, stąd też obydwa państwa były zadowolone z dalszego istnienia podziału Korei; jakkolwiek niepewnego i niestabilnego, na dwie strefy wpływów odzwierciedlające równowagę sił na Dalekim Wschodzie.
Pod tym i innymi omówionymi uprzednio względami źródłem dylematów i sprzeczności wojny koreańskiej, ujmowanej jako akcja bezpieczeństwa zbiorowego, są sprzeczności tkwiące w samej istocie idei bezpieczeństwa zbiorowego, wcielanej w życie w kontekście politycznych uwarunkowań współczesnego świata.
MIĘDZYNARODOWE SIŁY POLICYJNE
Idea międzynarodowych sił policyjnych stanowi krok naprzód w porównaniu z ideą bezpieczeństwa zbiorowego, ponieważ zastosowanie zbiorowej siły przeciwko rzeczywistemu lub potencjalnemu sprawcy wykroczenia nie leży już w gestii poszczególnych państw, lecz instytucji międzynarodowej, która decyduje, kiedy i jak zostanie ona wykorzystana. Takie siły policyjne dotąd nie istniały jako trwała organizacja międzynarodowa. Artykuł 42 i kolejne Karty Narodów Zjednoczonych zobowiązuje wprawdzie członków Organizacji do ich utworzenia pod postacią Sił Zbrojnych Narodów Zjednoczonych, jednakże dotychczas w tej sprawie nie dokonał się żaden postęp.
Od końca I wojny światowej z istnieniem międzynarodowych sił policyjnych wiązane są nadzieje na zachowanie pokoju międzynarodowego; ich źródłem jest analogia do funkcji zaprowadzania porządku, jaką w społeczeństwach pełni policja. Istnieją jednak trzy powody, dla których analogia ta jest błędna.
Społeczeństwa wewnętrzne składają się z milionów jednostek. Jedynie niewielka ich część łamie prawo. Rozpiętość siły, jaką dysponują jednostki, jest ogromna, jako że istnieją jednostki potężne i bardzo słabe. Niemniej jednak łączna siła praworządnych obywateli jest zazwyczaj o wiele większa niż łączna siła nawet najpotężniejszych osób łamiących prawo. Policja jest zorganizowaną instytucją reprezentującą ową praworządną większość; chcąc uporać się z naruszeniami prawa i porządku może wykorzystywać stosunkowo niewielkie środki.
Sytuacja międzynarodowa jest diametralnie inna. Społeczność międzynarodowa składa się ;ze stosunkowo niewielkiej liczby członków, około 160 suwerennych państw, wśród któ-