26 Sacrum i pro fan urn
ło bogów. Ścisły związek pomiędzy kosmizacją a konsekracją jest poświadczony już na elementarnych szczeblach rozwoju kulturowego, a więc istnieje już u Australijczyków, których gospodarka polega jeszcze na zbieractwie i łowiectwie. Według przekazu Aczilpów — plemienia z rodziny Aruntów — boska istota Numbakula w mitycznej epoce dokonała kosmizacji obszaru, gdzie żyją, stworzyła ojca plemienia i ustanowiła urządzenia plemienne. Z pnia drzewa gumowego Numbakula uczynił święty słup (kauwa--auwa), namaścił go krwią, wdrapał się po nim i zniknął w niebie. Słup ów przedstawia oś świata, albowiem kraj wokół niego nadaje się do zamieszkania, a więc przemienia się w „świat”. To właśnie dlatego święty słup odgrywa u Aczilpów tak ważną rolę rytualną — zawsze zabierają go ze sobą na wędrówki, w zależności od niego określają też kierunek drogi. Dzięki niemu Aczilpowie, nawet jeśli stale zmieniają miejsce pobytu, zawsze mogą żyć w „naszym świecie”, a jednocześnie być w łączności z niebem, gdzie zniknął Numbakula. Gdyby słup się złamał, byłaby to katastrofa, byłby to w pewnym sensie „koniec świata”, powrót do chaosu. Spencer i Gillen donoszą, że gdy kiedyś słup się złamał, całe plemię zostało zdjęte śmiertelnym przerażeniem; członkowie plemienia przez jakiś czas błądzili w kółko, w końcu usiedli na ziemi, by umrzeć10.
Przykład ten szczególnie dobitnie pokazuje, że święty słup odgrywa rolę kosmologiczną, przysługuje mu także znaczenie soteriologiczne. Z jednej strony kauwa-auwa to słup, za pomocą którego Numbakula dokonał kosmizacji świata, z drugiej jednak strony Aczilpowie wierzą, że dzięki niemu mają łączność
10 Zob. B. Spencer, F.J. Gillen, The Arutita, London 192 s. 388.
z niebem. No, ale istnienie ludzkie jest możliwe tylko dzięki owemu stałemu związkowi z niebem. „Świat” Aczilpów jest „ich światem” o tyle tylko, o ile odtwarza on Kosmos uporządkowany i uświęcony przez Numbakulę. Nie można żyć bez „otwarcia” ku temu, co transcendentne, innymi słowy: nie można żyć w „chaosie”. Jeśli już doszło do zerwania kontaktu z zaświatami, to i istnienie w świecie nie jest możliwe — toteż Aczilpowie pragnęli umrzeć.
Osiedlenie się na jakimś obszarze to tyle, co poświęcenie go. Dla ludów osiadłych, które nie tylko zatrzymują się gdzieś na krótki czas, jak koczownicy, lecz które pragną przywiązać się do ziemi na stałe, owo osiedlenie to decyzja o witalnym wręcz znaczeniu — wiąże się z nią byt całej społeczności. Przywiązanie się do jakiegoś miejsca, urządzenie się, zasiedlenie ziemi to czyny zakładające dokonanie wyboru życiowego, wyboru uniwersum, które człowiek pragnie „stworzyć”, a tym samym wziąć je na siebie. To „uniwersum” zawsze jest jednak tylko naśladownictwem uniwersum przykładowego, stworzonego przez bogów i przez nich zamieszkanego, ma ono więc udział w świętości dzieła bożego.
Święty słup Aczilpów „trzyma” ich świat i zapewnia im łączność z niebem. Mamy tu oto prototyp kosmologicznego obrazu, który stale spotykamy: kolumny świata dźwigające niebo i jednocześnie otwierające drogę ku bogom. Ludy celtyckie i germańskie zachowały kult takich świętych slupów aż do ich chrystianizacji. Z Chronicum Laurissense napisanej około roku 800 dowiadujemy się, że Karol Wielki podczas jednej ze swych wojen z Sasami (772) kazał zniszczyć „słynną kolumnę” — świętą kolumnę drewnianą ustawioną w miejscu kultowym w Eresburgu. Rudolf z Fuldy (około 860) dodaje, że ta słynna kolumna „to kolumna Uniwersum, która niejako