wskim — 41%, lubelskim — 39% i białostockim — 66%) posiadało pewien zasób wiadomości o tych wyobrażeniach demonicznych. W regionach lubelskim i rzeszowskim demonom polnym nadawane są stosunkowo różnorodne nazwy, jak południce i południki (27%), rusałki żytnie (12%), diabły polne (12%), mierniki (8%), duchy polne (6%), czarownice (6%), boginki czy bohynki (5%), żytniczki (3%), baby z żelaznymi zębami (2%), majówki (2%), złe duchy (2%) i zwodziciele' (2%), a ponadto duchy nie mające żadnej określonej nazwy, tzw. „coś" (14%). Podobne zróżnicowanie występuje przy określaniu postaci; wyrażane w tym względzie poglądy przedstawiają się następująco;
a) postacie antropomorficzne: młode kobiety z rozpuszczonymi włosami w białym odzieniu (22%),. kobiety nie mające żadnych cech szczególnych (15%), nagie młode kobiety (7%), kobiety stare i szpetne (5%), człowiek w białym stroju (3%), dzieci, a zwłaszcza chłopcy w pstrokatych ubrankach (3%), mężczyźni bez żadnych cech szczególnych (2%) oraz stare kobiety z żelaznymi zębami i kosą w ręku (1%);
b) postacie zoomorficzne: różne zwierzęta i ptaki (2%);
c) postacie teratologiczne: potwory półludzkie i półzwierzęce (2%),
d) postacie świetlne: płomyki, migocące ogniki oraz talerze ze świeczkami (12%);
e) bezpostaciowe, niewidzialne (25%).
Swoje poglądy odnośnie do nazwy i postaci demonów polnych informatorzy konkretyzowali następująco:
„Ludzie opowiadali o duchach, które w południe chodziły między zbożami. Nazywano je południcami. Miały one wygląd kobiety lub mężczyzny i odziane były w białe szaty" (AKE UMCS, 1041).
„Opowiadano o duchach, które w południe chodziły po polach. Duchy te nie miały nazwy, mówiono tylko, że diabeł wodzi lub nazywano je zwodzi-cielami. Zwodziciele pojawiali się nie tylko na polach, ale także w lasach. Nie posiadały one żadnej postaci" (AKE UMCS, 1045).
„W samo południe w polu chodził diabeł. Jest nawet takie przysłowie «Bez południe nie robić nic, bo diabeł się cieszy*. Mówiono też, żeby w żniwa nie zostawiać na polu powrósła bez snopa. «Nie rób powrósła, bo diabeł będzie siedział i bez południe namiele»“ (AKE UMCS, 1049).
„W południe wśród zbóż chodziły dusze młodych dziewcząt. Były one ubrane na biało i miały rozpuszczone włosy" (AKE UMCS, 1060).
„Opowiadali starzy ludzie o duchach, które w lecie w południe chodziły wśród zbóż. Duchy te nazywano południcami. Były one niewidzialne" (AKE UMCS,'1075).
„Słyszałem o duchach o postaci światełek. Mówiono, że te światełka to duchy mierników, którzy za życia źle pomierzyli pola i po śmierci mieli poprawiać" (AKE UMCS, 1077).
101