Bywa również tak, że wprawdzie dziecko jest praworęczne (lub leworęczne), ale w zakresie oczu i nóg lateralizacja pozostaje słaba lub obserwuje się obustronność: w jednych czynnościach wiodące oko jest lewe, w innych prawe lub dziecko posługuje się raz jedną, raz drugą nogą z tą samą sprawnością, np. przy kopaniu piłki. Większość badaczy zajmujących się tym problemem stwierdza, że zawsze najkorzystniejszą z punktu widzenia wykonywania różnych czynności jest lateralizacja jednorodna (prawo- lub lewostronna). Występujące, wtedy większe napięcie mięśniowe po stronie dominującej powoduje „gotowość czynnościową” zawsze po tej samej stronie. Ułatwia to dziecku orientację w stronach własnego ciała, które staje się punktem odniesienia dla oceny położenia przedmiotów w przestrzeni otaczającej dziecko. Również łatwiej dochodzi do przyswojenia słownych określeń stron ciała: lewa-prawa, gdy dziecko jest zlateralizowane jednorodnie. Przy słabej lateralizacji, przy niewielkiej różnicy napięcia między stronami ciała ich rozróżnianie jest utrudnione* a więc i powiązanie z hasłem, słownym następuje wolniej. Dlatego właśnie spotykamy nawet wśród starszych dzieci takie, które w marszu i korowodach organizowanych w przedszkolu lub na gimnastyce często łamią szyki, zmieniają kierunek niezgodnie z instrukcją lub na skutek tego, że opierając się jedynie na obserwacji kolegów, z opóźnieniem reagują na polecenie „na prawo”, „na lewo”.
Wiele badań wykazało, że dzieci zlateralizowane niejednorodnie lub słabo zlateralizowane (w tym obustronnie) ujawniają mniejszą sprawność ruchową przede wszystkim w czynnościach złożonych, wymagających koordynacji wzrokowo-ru-r chowej oraz współdziałania grup mięśniowych po obu stronach ciała.
Zakłócenia koordynacji wzrokowo-ruchowej ujawniają się również w tych zadaniach, w których , dziecko musi naśladować demonstrowany ruch. Takich sytuacji jest wiele w zajęciach przedszkolnych; nauczycielka pokazuje dzieciom, jakie ruchy mają wykonywać, ilustrując gestem wierszyk lub piosenkę, w czasie zajęć zbliżonych do gimastycznych demonstruje postawę, ruch nóg i rąk. W tych wypadkach najmłodsze dzieci dość powszechnie wykonują ruchy niedokładnie. Mają prawo mieć trudności, na przykład w wykonaniu ruchów o szerokim zasięgu (naśladowanie lotu ptaka) lub w poziomym do podstawy ułożeniu ramion przy ich odwodzeniu w bok, podobnie w równym ułożeniu obu rąk podniesionych do góry itp. Zwykle te błędy korygujemy poprzez nadanie prawidłowej pozycji, a nie tylko słoy^ę,, potem, dzieci stopniowo uczą się kontrolować położenie własnego ciała. U niektórych starszych dzieci obserwujemy jednak uporczywe błędy przy naśladowaniu ruchów nauczycielki lub kolegów; można powiedzieć, że ruchy tych dzieci nie są podporządkowane spostrzeżeniom wzrokowym, przy czym przeważnie nie zdają sobie one z tego sprawy; ich błędy nie wynikają więc ani z braku uwagi, ani z braku zdyscyplinowania, lecz z braku „czucia” własnego ruchu, co powoduje niemożność wprowadzenia właściwej korekty. Kontrola wzrokowa, nawet kilkakrotna, również przynosi mierne rezultaty. W tych przypadkach możemy podejrzewać zakłócenia w zakresie kinestezji, tj. czucia stawowo-mięśniowego, które najczęściej powodują również trudności „zapamiętania” ruchu. Pomimo wielokrotnego demonstrowania i kilkakrotnych powtórzeń, dziecko nie