46 Paulina Buchwald-Pclcowa
46 Paulina Buchwald-Pclcowa
Co więcej:
...Wesołe mi lata Płyną, ani mię długi wypychają z świata. Dobra mi myśl nie gościem, płuży mi drużyna, Obok z książęty siadać i to nic nowina.
(ww. 1-4, 7-10)1
— pisał Morsztyn w wierszu zatytułowanym Chudy pachołek. Wiersz ten, podobnie ją|< te, w których opiewał wiejską Arkadię, trudno przyjąć za osobiste wyznanie i interpreto:1 wać jako wyraźne źródło biograficzne. Zawarte w nim myśli znajdują jednak potwierdzenie w szeregu poetyckich listów do przyjaciół i znajomych, z którymi pędził wesołej życie czy to podczas lubelskiej diety czy tow Krakowie czv tez w bliżej nie. Określonych; miejscach — a także*w' charakterystyce Hieronima danej przez Bączalskiego.
XŁrono.wesołych kompanów bawiło się głównie przy pełnych dzbanach, ale chybą nie. stroniło i od pióra. Na kartach Summariusza wierszo w odnajdujemy ślady wymiany listów poetyckfch~ między nimi. Można przypuszczać, że Hieronim Morsztyn zetknąć się: mógł nie tylko z bliskimi sobie domorosłymi wierszopisami czy też poetami, których; dorobku bliżej nie znahSw (jak Kostka, Sierakowski), ale i z tymi, którzy pozostawili po. sobie bardziej trwały ślad — swą twórczość, a w niej uwiecznili i jego (na ogół tylkbj z nazwiska). Gdy Orzelski pisał — „mój Morsztyn”2 3 4, prawdopodobnie zaimek ów świad-j czyć miał o ich zażyłości, a przynajmniej o znajomości, co jest bardzo możliwe wobea przypuszczalnych kontaktów Hieronima z północną Polską, z ziemią bydgoską i dworem! wielkopolskiego magnata Czarnkowskiego (któremu z okazji imienin córki Anny składaj wiersz od jego dworzan)4 5. Może nie bez przyczyny w „Monitorze” z roku 1776 pizedru| kowano fragmenty inakaronicznego utworu Orzelskiego j a ko Makaron Morsz tynowski*6-(w którym znalazła się zresztą wzmianka o śmierci poety). Wiersze obu poetów mogłyj znaleźć się w jakimś wspólnym odpisie, a może powód był jeszcze inny. Z kolei Kasper Twardowski w pierwszej z Lekcji Kupidynowych (znanych niestety tylko z odpisów i częściowego przedruku z 1772 r.5 6, gdyż oryginalny druk przepadł po wciągnięciu gój na karty indeksu biskupa Szyszkowskiego) wysoko ocenił poezje erotyczne Morsztyna^ ale chyba i swą znajomość z tym piewcą Wenery. Sama Wenus zachęcać miała twórcę Lekcji Kupidynowych do podążania śladami właśnie Morsztyna i Kochanowskiego:
Pij z mego zdroju, w którym też uczony Zamaczał głośne Kochanowski strony 1 dziś się z niego szczęśliwy wesoło Napija Morstin, a jam mu na czoło Kosztowny wieniec z dawna zgotowała, Jakiegom jeszcze żadnemu nie dała.
(.Lekcje Kupidynowe, Lekcja pierwsza, ww. 29-34)4 8
Nader zaszczytna to pochwała, podkreślająca pierwszeństwo Morsztyna jako piewcy miłości. Nie zapomina się o nim i przy innych okazjach, gdy wymienia się najwybitniejszych polskich pisarzy. Znalazło się dla niego miejsce iw Nagrobku Ótwinowskiego49 (piorą jego'wielkiego krewnego, Jana Andrzeja Morsztyna), i w Setniku Starowolskiego (co prawda zawędrował tam tylko jako autor Światowej rozkoszy*0). Ale przede wszystkim był czytany i przepisywany, jak świadczą o tym liczne odpisy jego wierszy w sylwach szlacheckich i osobnych zbiorach, a także ich przedruki odnajdowane czasem w miejscach dość niespodziewanych. Pojawiają się one — i to wcześnie, już w 1613 r., ale i później51 - w popularnych zbiorach liryki tzw. mieszczańskiej (co skłaniało niektórych badaczy do odmawiania Hieronimowi prawa do ich autorstwa) i przy poematach samego Hieronima (jak Pieśń na nieużytą przy Philomachii z 1689 r. czy cały cykl o marności świata przy Światowej rozkoszy), a także — zupełnie niespodziewanie — w dewo-cyjnym Młotku na drelowanie serca ludzkiego (pióra prawdopodobnie Pawła Mirowskiego), gdzie znalazł się jako kurant czterowiersz o śmierci („Breła ziemi mój zamek”). Popularność Hieronima, a przynajmniej pamięć o nim, o jego nazwisku minęła jednak dość szybko, w świadomości literackiej epoki trwał raczej jako autor pewnych tylko dziel, głównie romanii. Wznawiano bowiem kilkakrotnie Philomachię (aż do 1705 r.), Historyję barzo ucieszną. wielokrotnie zzśAntypasty — ale przecież te dwa ostatnie tytuły nie trafiały do rąk czytelników z jego nazwiskiem. Zastanawiać jednak może, że te trzy dzieła dotarły do szerszych kręgów prawie w tym samym czasie (najwcześniej Histo-ryja - w 1642 r.). Zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy było to w kilkadziesiąt lat po śmierci Hieronima, ustalonej — na podstawie wzmianki w makaronie Orzelskiego (z datą 1623), gdzie Morsztyn wspomniany jest jako niedawno zmarły — na rok 1623 lub nieco wcześniej7 8'2. Wydaje się zresztą, że może trzeba będzie jeszcze trochę przesunąć datę śmierci Hieronima — na rok 1622 lub nawet wcześniej. W 1622 r. ukazała się bowiem w Poznaniu u Rossowskiego Światowa rozkosz dedykowana przez typografa doktorowa medycyny Łukaszowi Kolińskiemu. Z edycji tej nazwisko Morsztyna zniknęło zupełnie, drukarz ofiarował ją swemu dooroczyńcy jako swoją. Przypuszczać można, że nie miałby tej śmiałości za życia autora. Jednak w dwa lata później, w 1624 r., ukazała się znów Światowa rozkosz - „z poprawą” i przedrukiem oryginalnej dedykacji Hieronima dla Zie-nowicza.
Nie tylko daty śmierci Hieronima nie umiemy ścifle określić, ale nie wiemy też nic o jego latach.dojrzałyęhs3. Ostatnie ślady jego życia pochodzą z 1612 i 1614 r. Twórczości zaś - zwłaszcza tej zawartej w Summariuszu wierszów — nie umiemy schronologizo-wać, wyjąwszy te utwory, które znalazły się we Fraszkorytmach. Ale brak któregoś
Poeci polskiego baroku, t. 1, s. 268—9.
Morstinusąue meus wiekum celebrandus in omnem
Quem świeżo zazdrosne nimis rapuere sorores ... cyt. wg: M. Pełczyński Studia macaronica. Stanisław Orzelski na tle poezji makaronicznej, Poz| nań 1960, s. 106-7.
Hieronima Morsztyna Prefatia imieniem sług idworzanów do... Adama Sędziwoja Czarnków, skiego wojewody łęczyckiego, o wykupie Jej Mci Panny córki jego w S. Annę patronkę, rkps Bibie lag. 116.
M. Pełczyński Studia macaronica, s. 93.
W przedruku tym znalazł się ustęp dotyczący Morsztyna; por.: Wiersze zbieranej drużyny z ręko pisma pewnego wybrane. Warszawa 1772, s. 20, w odmiennej nieco postaci, niż znana z odph sów:
Pij z mego zdroju, w którym też uczony Zamaczał głośne Kochanowski strony Z którego także chłysnąwszy wesoło Rym pieje Morsztyn, a ja mu na czoło Kosztowny wieniec dawno zgotowała, '
Jakiegom jeszcze żadnemu nie dała.
Poeci polskiego baroku, t. 1, s. 407—8.
49 Hieronim (czyli Jarosz) Morsztyn znalazł się tam wśród jedenastu poetów polskich, zaraz po dwóch Kochanowskich, a przed Naborowskim, Simonidesem, Rejem, Smolikiem, Karmanowskim,
Orzclskim, Żórawińskim i Grotkowskim. Por. J. A. Morsztyn Nagrobek Otwinowskienm, w: Utwory zebrane, s. 138, ww. 399-401.
50 Morsztyn wymieniony jest wśród tych, którzy pisali „dzieła wybitne”, obok Lubomirskiego (Hieronima), Paszkowskiego, Ótwinowskiego, a po Kochanowskim i S. Grochowskim. Por. S Staro-wolski Setnik pisarzów polskich. Przełożył i komentarzem opatrzył Jerzy Starnawski, Kraków 1970, s. 18 7, w życiorysie S. Grochowskiego.
51 Na przykład Pieśń szósta z Summariusza jest w Kiermaszu wieśniackim z 1613 r., Dobranoc - -w Pieśniach i tańcach zabawom uczciwym gwoli z 1614 r.
52 Por. przyp. 44. Ustalenie daty śmierci Hieronima Morsztyna na tej podstawie, iż rok 1623 widnieje na karcie tytułowej odpisów utworu Orzelskiego, nie jest zupełnie pewne. M. Pełczyński (Studia macarbnica) przyjmuje, iż makaron I, w którym znalazła się wzmianka o niedawno zmarłym Morsztynie, został być może napisany już we Włoszech i później uzupełniony tą wzmianką, w 1623 czy nawet 1624 r., tak jak wprowadzono do ukończonego już utworu wzmiankę o klęsce Kantymira w 1624 r. Zasadne byłoby raczej przyjęcie jako terminus ad quem roku śmierci samego Stanisława Orzelskiego, czyli roku 1626, choć nie można wykluczyć, że słowa o niedawno zmarłym Morsztynie napisane zostały długo przed nie tylko tą datą, ale i przed 1623 r., widniejącym na karcie tytułowej.
53 Doszukiwanie się w wierszach przypisywanych Hieronimowi wiadomości o jego losach, poza tymi, które przekazał w dedykacjach czy w listach przyjacielskich skierowanych do konkretnych osób, jest pochopne i nieuzasadnione. Stąd sądy Dynowskiej o jego małżeństwie, żonie Zofii itp. nie mogą być przyjęte.