wielu wyrazach słychać coś zupinie innego. Przytoczę choćby kilki przykładów, a miejsca krytyczne podkreślę: rozkaz, sweter, Dania, gąbl ka, aiishjaćki (wymawiaay jako „ałstryjacki”, a może jeszcze „c” to nal prawdę „dz”, które straciło dźwięczność jak w wyrazie „rydz”).
Problemy dziecka dyslektycznego są szczególnie widoczne w dykj randzie, w którym użyto słownictwa słabo opanowanego wzrokowe] i kinestetycznie. Uczeń jest wówczas skazany na słuchową analiz^B trudnych wyrazów i domysły. Poza tym nie zawsze dziecko ma świa^B domość tego, że trzeba trudne słowo wyraźnie ■wymówić i dopierci wtedy przeanalizować. Zwykle na tego typu zabiegi nie ma po prostil czasu. Brak jest również możliwości wielokrotnego porównywania® dyktanda z napisanym tekstem, ęb umożliwiłoby samodzielną analizy® błędów, choć jednocześnie groziło ich dodatkowym utrwaleniem.
Chcę podkreślić, że znaczna część dzieci, rozpoczynających naukę® czytania i pisania, popełnia wyżej wymienione pomyłki oraz ma trud-B ności ze składaniem liter w wyrazy, ale po jakimś czasie zaczyna sobie® z tym radzić. Dyslektyk natomiast mimo znacznej pracy nie potrafi się® z tymi kłopotami uporać, a jego problemy często nawet się nasilają.
Sygnałem rozpoznawczym, że oto nasze dziecko ma istotne trud-H ności, jest wyraźne manifestowanie lenistwa — czyli wyuczonej bez- H radności. Uczeń zwątpił już w twoje siły i możliwości, zaprzestał I zmagania się z kłopotami. Nie należy mu podwyższać motywacji do I osiągania sukcesów, bo właśnie w obawie przed utratą dobrego ■ mniemania o sobie, mierzonego ocenami szkolnymi i pochwałami, I uruchomił tak silny system obronny. Trzeba znaleźć piżyćzyny żnie- I Chocenia, rezygnacji - najlepiej przy pomocy psychologa.
Byłoby najlepiej, gdyby wszystkie dzieci zagrożone dysleksją tra- I fiały na badania psychologiczne i systematycznie ćwięzyłyopóźmp- I ne hinkcje. Wówczas dałoby się zmniejszyć, a może nawet uniknąć ■ tej lawiny niepowodzeń szkolnych. Zdarząją się również dyslektycy I niezwykle inteligentnie kamuflujący swe- kłopoty. Ale wówczas ■ wkład ich pracy jest nieproporcjonalny do efektów.
Rodzicom 5-6-łatków - a zwłaszcza zerówkówiczów — radzę, by I Zdecydowali się na badanie psychologiczne pod kątem zagrożenia I dysleksją, gdy dziecko;
— ma opóźniony rozwój mowy, a zwłaszcza późno zaczyna posłu- I giwać się zdaniami, długo używa neologizmów czy ma problemy I z wymową* nie zna żadnych wierszyków ani piosenek,
36