190 Tomasz z Akwinu
formie substancjalnej odpowiada powstawanie po prostu, a formie przypadłościowej powstawanie ze względu na coś (secundum quid). Kiedy bowiem wprowadzana jest forma substancjalna, mówi się o powstawaniu czegoś po prostu. Kiedy zaś wprowadzana jest forma przypadłościowa, nie mówi się, że coś powstaje po prostu, lecz że staje się ‘tym czymś’, np. kiedy człowiek staje się biały, nie mówimy, że człowiek się staje lub rodzi się po prostu, lecz że staje się lub rodzi się człowiek biały. Tym dwóm rodzajom powstawania odpowiadają dwa rodzaje ginięcia, tzn. ginięcie po prostu i ginięcie ze względu na coś. Powstawanie i ginięcie po prostu zachodzą jedynie w rodzaju substancji; natomiast powstawanie i ginięcie ze względu na coś występują w innych rodzajach [tzn. kategoriach]. Skoro zaś powstawanie jest pewną przemianą od nie-bycia lub nie-bytu do bycia lub bytu, to na odwrót ginięcie powinno zachodzić od bycia do nie-bycia, przeto powstawanie nie następuje z jakiegokolwiek nie-bycia, lecz z nie-bytu, który jest bytem w możności, np. posążek powstaje z miedzi, która jest w możności do bycia tym posążkiem, ale nie jest nim w akcie. (Aby więc coś powstało, konieczne są trzy zasady: byt w możności, którym jest materia, nie bycie w akcie, czym jest brak (prwatio), oraz to, przez co coś staje się w akcie, czyli formaVnp. kiedy z miedzi powstaje posążek, miedź, która jest w możności do bycia posążkiem, jest materią, to zaś, że jest ona nieukształtowana, ani nie jest wcześniej przygotowana na przyjęcie formy, nazywa się brakiem; natomiast kształt, ze względu na który jest nazywana posążkiem, jest formą, ale nie substancjalną, ponieważ miedź, zanim został nadany jej kształt posążka, posiada bycie w akcie i jej bycie nie jest zależne od nadanego jej kształtu; jest to więc oczywiście forma przypadłościowa. Wszystkie bowiem formy wytworów (formae artificiales) są formami przypadłościowymi. Sztuka bowiem wykorzystuje tylko to, co dzięki naturze posiada już bytowość doskonałą (tj. bycie w akcie].
Rozdział II
Są więc trzy zasady natury: materia, forma i brak; jedna z nich, czyli forma, jest tym, do czego zmierza powstawanie; dwie pozostałe należą do tego, co jest punktem wyjścia powstawania, dlatego materia i brak są tym samym podmiotowo, ale różnią się pojęciowo. To bowiem, czym jest spiż. pozostaje nieukształtowane aż do przybycia formy, lecz z innego powodu nazywa się go spiżem, z innego zaś nieukształtowanym. Brak jest przeto nazywany zasadą nie sam przez się (per se), lecz przypadłościowo z tego powodu, że współwystępuje (coincidit) z materią, np. stwierdzenie 'lekarz buduje’ ma charakter przypadłościowy nie z tego powodu, że ktoś jest lekarzem, lecz dlatego, że jest budowniczym, który równocześnie jest lekarzem. Przypadłość jest dwojakiego rodzaju-, konieczna, która jest nierozerwalnie złączona z rzeczą, np. zdolność człowieka do śmiechu, i niekonieczna, która nie jest na stałe złączona z rzeczą, np. białość człowieka. Z tego więc, że brak jest zasadą w sposób przypadłościowy, nie wynika, że nie jest konieczny do powstawania, ponieważ materia nie może być pozbawiona braku; o ile bowiem kształtowana jest przez jakąś formę, pozbawiona jest innej i na odwrót, tak jak w ogniu brak powietrza, a w powietrzu brak ognia. Należy przeto zauważyć, że skoro powstawanie następuje z nie-bycia, nie mówimy, że zasadą jest przeczenie, lecz że jest nią brak, ponieważ przeczenie nie określa swojego przedmiotu. Także o rzeczach nieistniejących można powiedzieć na przykład, że nie widzą: ‘chimera nie widzi’; można to również powiedzieć odnośnie do bytów nie obdarzonych wzrokiem, np. kamieni: ‘kamień nie widzi'. Brak zas orzekany jest jedynie o przedmiocie określonym, czyli o takim, w którym może powstać zdolność, np. ślepota jest orzekana jedynie odnośnie do tych. którzy zdolni są widzieć. Ponieważ powstawanie nie dokonuje aę z nie-bytu po prostu, lecz z takiego nie-bytu, który jest w jakimś przedmiocie, i to nie w jakimkolwiek przedmiocie, lecz określonym (wszak ogień nie powstaje z jakiegokolwiek nie-ognia, lecz z takiego nie-ognia, z którego może powstać forma ognia), dlatego mówi się, że brak jest zasadą. Lecz [brak] różni się od innych tym, że tamte [tj. forma i materia] są zasadami zarówno w byciu, jak i w powstawaniu. Do tego bowiem, by powstał posążek, potrzebny jest spiż i ostateczny kształt posążka; ponadto, kiedy już jest posążek, trzeba by istniały obydwie te zasady. Brak jest zasadą w stosunku do stawania się, nie jest natomiast zasadą w stosunku do bycia: jak długo bowiem posążek powstaje, tak długo konieczne jest. by go nie było. Gdyby bowiem był, nie stawałby się, ponieważ to, co staje się. nie istnieje, chyba że w czymś składającym się z części kolejno po sobie następujących. Lecz kiedy posążek już jest, nie ma wówczas braku