waną zwykle przez potrzeby kultowe doktrynę religijną, religijne mniemania o zwierzętach m. Aczkolwiek właśnie w „zoologii" i „botanice" religijnej występuje szczególnie wyraźnie jedna z podstawowych funkcji doktryny religijnej — mistyfikująca realny obraz świata funkcja zastępowania naukowej wiedzy o święcie, funkcja „ersatz-nauki", to jednak nie można tu nie doceniać znaczenia wczesnych etapów rozwoju religii (np. zoolatrii i totemizmu) dla rozwoju naukowej biologii. Wybitny szwedzki biolog E. Norden-skjóld pisze trafnie, że „przesądy na temat zwierząt w naturalny sposób przyczyniły się do wzrostu zainteresowań i wiedzy o zwierzętach — zarówno jeśli chodzi o sposób życia tych, które były czczone jako bogowie, jak też o anatomię tych, które były przedmiotem ofiar, a które zazwyczaj poddawano nader szczegółowym badaniom”180. Nordenskjóld ma tu na myśli rozpowszechnione praktyki, polegające na wróżeniu z wnętrzności zwierząt ofiarnych (znani rzymscy haruspikowie), szczególnie z wątroby (hepatoskopia). Wróżenie z wątroby było rozwinięte zwłaszcza w dawnej Babilonii, gdzie baru (wróżbita) odgadywał z jej położenia w organizmie i z rodzaju fałd „wolę bogów” oraz przyszłość (por. np. Ezechiel XXI, 26). Wątroba bowiem była uważana i za siedzibę życia (por. np. Przysłów VII, 23), i za organ wrażeń zmysłowych (Treny II, 11), i za... siedzibę myśli (Genesis XIX, 6). Z Babilonii hepatoskopia przedostała się do Etrusków, Grecji i Rzymu ul.
m I tak np. zgodnie z do dziś aktualną mądrością ludową — Story Testament uwita koguta za „barometr” pogody (zob. Hiob XXXIX. U).
UO Zob. E. NordenskJOld: The Hlstory 0/ Biotopy. A Sumy, New York IM*. |. 4.
w Bliżej o hepatoekopll zob. H. Dillon: Auyro-flabyionian Lloer* -t* motto*. Roma im.
W związku z taką historyczną rolą zoolatrii i kultowych praktyk w rozwoju wiedzy zoologicznej nie będziemy już zbytnio surowi w osądzie naiwności dawnej „anatomii" i „fizjologii" religijnej ani też kapitalnych czasem pomysłów religijnej zoogenezy. Ciekawym przykładem mogłyby być np. wierzenia Eskimosów znad zatoki Hudsona, uważających, iż zwierzęta morskie (wieloryby, morsy, foki itp. — bowiem tylko te interesują nadmorskie plemiona) powstały z palców „wielkiej bogini morza" (Sila-Sedna), które odrąbał jej siekierą własny ojciec, gdy czepiała się burty łodzi podczas wielkiej burzy wa.
Nader ciekawe dla badań nad ewolucją biozofii religijnej byłoby np. prześledzenie historii prestiżu zwierzęcia w różnych światopoglądach. Zauważmy, że pierwotne ustosunkowanie się człowieka wobec zwierząt polegało na ich ubóstwianiu (czyli zoolatrii), i porównajmy to z rangą zwierzęcia w świadomości współczesnego Polaka, gdzie epitet „bydlak" z pewnością nie jest wyrazem wysokiej oceny bliźniego ani też — na co nie zwracamy już uwagi — tytułem zaszczytu dla zwierzęcia. W początkowych fazach rozwoju reiigii (a na niektórych terenach 1 długo potem — np. do dziś w Indii, gdzie spotyka się liczne nietykalne „święte krowy”) obserwujemy mnóstwo „świętych zwierząt”. Później następuje długotrwały proces desakrali-zacji zwierzęcia.
Kult zwierząt i wyobrażenie sobie bogów jako zwierząt (zoomorfizm bogów) — zjawiska wczesne i długotrwale w dziejach reiigii,*3. wypłynęły z sytuacji
w Zob. E. PetUzaont; Mili o teggendo, Torlno HSł, t. IU. «. K. m> Szerzej o zoolatrii zob. np. G. Marniał: Antmalt inert • profani. Roma IW; II. Kindolsen: Dns Tłer ais Goił. Mmon and Ahne, Stuttgart MM, i v. Preston: Ditriae Warne* and Aitrtbutes of Ani* mali..., New York 1953.
129