49618 skanuj0177 (3)

49618 skanuj0177 (3)



368 SYNLJDI ZJOLOOIA CZYLI NALKA O SI MII Ml

b)    Sprowadzenie aktów sumienia na grunt sądów rozumu praktycznego nic oznacza jednak końca naszej analizy. Z traktatu o wartościach i prawi, moralnym w iadomo, że sądy rozumu praktycznego mogą być dwojakie wartościujące oraz imperatywne. Do której z tych kategorii zaliczyć wypada akty sumienia?

Niewątpliwie doświadczeniu naszemu znane są sądy sumienia, odno szącc sic do aktów, które przedstawiają się tylko jako dobre czy doskonal szc, ale nie obow iązujące. Natomiast inne akty konkretne jawią się naszemu sumieniu tylko jako obowiązujące, nakazane lub zakazane, a więc te cha impcratywności wysuwa się w nich przed treścią dobra. Mimo to z.i sadniczy trzon ściśle moralnych sądów sumienia zawiera w sobie równo czcśnic pierwiastek aksjologiczny i imperatywny: kwalifikuje akty jako do bre i nakazane.

Jednak / poprzednich analiz wiadomo, że imperatyw ność sądów moi.il nych zasadza się na ich treści aksjologicznej, innymi słowy akty dlatego • .1 nakazane, że są dobre, a nie odw rotnie. Wynika stąd, że choć sądy sumie nia w integralnym kształcie mają charakter najczęściej wartościująco im peratywny, to jednak funkcję wartościowania należy uznać za pierwsn i podstawowy ich składnik, a na nim dopiero w niektórych przynajmm. kategoriach aktów'opiera się jego funkcja imperatyw na.

c)    Wysunięcie na czoło wartościującej funkcji sumienia aktualizuje lejne pytanie, jak się przedstawia proces formowania się sądów sumieniu Chodzi o to, jaką rolę odgrywają w nim ogólne intuicje moralne (oceny i n< i my). Występują one niewątpliwie w moralnej świadomości podmiotu o.. mającego swój konkretny akt. Mimo to nic jest jasne, czy wchodzą w tres. i< ■ wą strukturę tej oceny określając odpowiednio jej konkretny kształt, c/y te/ utrzymują się na wyżynie swej ogólności w należytym oddaleniu (pod wzgk dcm normatywnym) od konkretnych aktów-. W takim założeniu moralną i* > nę aktu formuje spełniający go podmiot mocą własnego autonomicznego r« zeznania odnośnego dobra względnie zła. Din filozoficzno-ctyczncj teom sumienia jest to zagadnienie pierwszorzędnej wagi. W tym punkcie rozsti/s ga się bowiem spór o właściwe rozumienie moralnego statusu sumienia t / ma ono charakter autonomiczny, czy też aksjonomiczny?

Istotne znaczenie w tej sprawie ma prawidłowe ustawienie poznawt go stosunku zachodzącego między ogólnymi intuicjami moralnymi u kon kretnymi aktami spełnianymi przez oceniający je podmiot Z tomistyc/m teorii poznania wiadomo, źc w każdym konkretnym akcie mimo jego mc powtarzalności urzeczywistnia się właściwa mu gatunkowa określone jego struktura istotowa, której moralną stronę wyrażają odpowiednie I

gorialnic zróżnicowane ogólne oceny i normy. Jest zatem w konkretnym akcie pewien pierwiastek „ogółu", cecha powszechności, dzięki czemu mo/o on być odniesiony i porównany z normą ogólną prowadząc w ten sposób do wniosku o jego zgodności lub niezgodności z ową normą. W zastoso u miu do procesu formowania się sumienia oznacza to. że sumienie kształtnie się w wyniku prostego wnioskowania, w którym miejsce górnej przesłanki zajmuje ogólny sąd wartościujący (ocena moralna), przesłanki zaś doi ncj - konkretny akt oceniającego podmiotu, a wreszcie wniosek stwierdza jący, że akt ten odpowiada względnie nic odpowiada zawartej w ocenie idei dobra, czyli że jest dobry względnie zły.

Zarysowany tu schemat ujmuje zatem proces formowania się sumienia w ramy swoistego sylogizmu. Trzeba wszakże zaznaczyć, że z punktu wi d/enia etycznego nie chodzi tu wcale o wydobycie na światło dzienne ro /umowego aspektu sumienia przez zaliczenie go do odpowiedniej figury logicznej. Termin „sylogizm" pełni tu raczej rolę symbolu, którego właści-w .1 wymow a polega na tym. że obrazuje racjonalny związek sumienia z ogól nymi intuicjami moralnymi człowieka jako kry terium jego moralnego au tentyzmu i prawidłowości.

Wiele przykładów można by przytoczyć celem zilustrowania przedsta winnej tu myśli. Weźmy najprostszy: kłamstwo jest moralnie złe. to oto moje powiedzenie jest kłamstwem, a w ięc to moje powiedzenie jest moralnie złe.

Właściwy sumieniu sylogizm ulega oczywiście odpowiedniemu pr/e k /tałccniu w wypadku działań nakazanych lub zakazanych. Górną pi ze łankę stanowić będzie wówczas ogólny imperatyw (moralna norma), zakładający oczywiście paralclną ocenę, a konsekwentnie również konkretny v niosek, czyli akt sumienia przybierze postać imperatywną. Korzystając tego samego przykładu można wskazany proces myślowy naszkicować następująco:

nic wolno kłaniać, ponieważ, kłamstwo jest rzeczą złą. to oto moje zdanie jest kłamstwem.

a w ięc nie wolno mi tego oto zdania zakomunikować drugiemu.

W innych znowu wypadkach górną przesłankę w sylogistycznej struk-'"i/e sumienia określać będą normy dyktowane przez odpowiednie cele i pozostałe okoliczności mające już jakąś określoną treść moralną. W ulokujemy wówczas np.: jest rzeczą moralnie dobrą dbać o zdrowie i używać odpowiednich po temu środków

<Mu ogAInri I


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0053 (25) 108 FUDAJMONOLOCJIA CZYLI NALKA O Cll.ll I S/.C żl.s(
72931 skanuj0174 (3) 362 SYM JDI /JOUKilA CZYLI NAl KA O SI MII Ml istc janusowc oblicze. Sumienie n
skanuj0181 (3) 376 SYNMItt/JOLOGIA < /Yl I NAĆKA O SI MII Nil je taki sąd, ale z towarzyszącą mu
skanuj0181 (3) 376 SYNMItt/JOLOGIA < /Yl I NAĆKA O SI MII Nil je taki sąd, ale z towarzyszącą mu
skanuj0183 (2) 380 SYNBJDt ŻK)l.(XilA ( /YU NAUKA O M MII Ml nym w stosunku do jednostki, ale wyrast
skanuj0056 (19) 114 EUDAJMONOLOGIA CZYLI NAUKA O Cl 11 I S/« /(Si ll (YIOWII ł ‘ I1 Za punkt wyjści
skanuj0030 (32) ......... PODSUMOWANIE l kowalencyjno-jonowe wiązanie Si-0 decyduje o strukturze i
skanuj0045 (34) ‘>2 KUDAJMONOL<XilA CZYLI NAUKA O CM I I SZ« ZIĘC IU C/.ŁOWIKK A i powszechnie
skanuj0047 (32) 96 łUDAJMONOLOGIA CZYLI NAUKA (KIII ls/1 /l.st III C/IOWII * * prawdy, a przynajmnie

więcej podobnych podstron