48397 Obraz3 (33)

48397 Obraz3 (33)



170 Emile M. Cioran

kolumny, sklepienia, nasza materia rozdęła się, uderzona dźwiękiem, katedra urosła do rozmiarów świata. Dlaczego mamy szukać granic w dźwięku organów, w tej muzyce z tamtego świata, spoza granic świata i duszy?

W tamtej chwili niebiosa spoczywały na naszej duszy...

Te atomy pogrążone we śnie w ludziach, które we mnie nigdy nie śpią.

Bezustanne przebudzenie ze snu materii...

Materia, kołyska zapomnienia...

Życie, dusza, duch, które ukazują nam nasze ślady...

Materia nie pozostawia śladów — to właśnie dlatego jest ona łożem zapomnienia.

Każdy ślad, wszystko, co w nas nie jest materią, idzie w ślad za nami...

Zstępując jednak w materię, gubimy nasze ślady...

To nie duch, lecz muzyka jest przeciwieństwem materii...

Drążąc najdalszą przeszłość, muzyka bezustannie budzi nas ze snu materii...

Muzyka jest jednak wieczna jak materia.

Powstawanie światów rozproszyło w przestrzeni pierwsze harmonie.

Muzyka wyraża wszystko, co we wszechświecie jest chaosem, to dlatego istnieje jedynie początek i koniec muzyki...

Absurdalna myśl w muzyce: fizyka, która wychodziłaby od łez zamiast od atomów.

Gdybyśmy toczyli się ze światem w szalonej lawinie, na zawsze pokonalibyśmy sen materii, a atomy nie spałyby już w nikim. Trzeba było żyć wtedy, gdy ziemia oddychała wulkanami i odrywała się od słońca. W słonecznym żarze duszy...

Wszystko istnieje w każdej chwili, świat rodzi się teraz i teraz umiera: promienie i ciemność, przemienienie i upadek, melancholia i przerażenie. Możemy uczynić ten świat absolutnym w nas.

To, że ci, którzy nie mają już nic do stracenia lub którym życie niczego nie dało, zdobywają najwyższą władzę, udowadnia w wystarczający sposób, że wola mocy jest ostatnią kartą rzuconą na stół przez życie. Jezus: najsłabszy człowiek był najsilniejszym (gdyż stawianie oporu dwóm tysiącleciom nie wyczerpało go). Siła ducha tkwi jedynie w biologicznym braku. To pustka życia w ambitnych i wizjonerskich duchach odwróciła bieg historii. Jednostka maszeruje w takt historii za każdym razem, kiedy życie wlecze ją za sobą. Chrześcijanie mają rację, tłumacząc historię upadkiem. Grzech Adama jest pierwszym aktem historii, to znaczy pierwszym aktem skierowanym przeciwko duchowi lub niezależnym od niego. W duchu, poddanym prawu, historia nie istnieje. Historia jest ucieczką z łona życia, skokiem poza nie, jest zdradą, bez której pozostalibyśmy bezimiennymi niewolnikami życia. Wolność dzięki historii, to znaczy historia dzięki nieszczęściu, historia na własność i właściwa.

Zdobyliśmy siebie na własność i właściwie w chwili, kiedy umknęliśmy z łona życia. Życie, które miało jedno unią, zyskało ich w jednostkach niezliczoną liczbę, wycofując się z nich bezimiennie. Kiedy zjawisko indywi-duacji stało się imienne, rozpoczęła się historia. Od tamtego czasu jednostki przestały uważać siebie za potomków życia i same wygnały się z Alma Mater.

Któż mógłby wyrwać mi z głowy myśl, że ten świat mógłby zostać wtedy stworzony na innych podstawach?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz3 (33) 170 Emile M. Cioran kolumny, sklepienia, nasza materia rozdęła się, uderzona dźwiękiem,
Obraz3 (33) 170 Emile M. Cioran kolumny, sklepienia, nasza materia rozdęła się, uderzona dźwiękiem,
70465 Obraz7 (53) 118 Emile M. Cioran we sklepienie, inne niebo — rozumiemy wtedy, że smutny finał
Obraz9 (33) 182 Emile M. Cioran Wyjątkowe brzmienia, zrodzone przed czasem, świadczą 0   
Obraz 0 (33) 184 Emile M. Cioran z całym swym orszakiem wiedzy, zrodzonej w momentach ironicznej jas
Obraz 1 (33) 186 Emile M. Cioran Rembrandt nauczył mnie, że niewiele światła istnieje w człowieku. R
39792 Obraz2 (33) 168 Emile M. Cioran zapewnił Narodowi Wybranemu nieśmiertelność. Nam, chrześcijan
Obraz7 (31) 178 Emile M. Cioran wypłynąć na przestwór, bym rozłożył się na części, szczęśliwy, że n

więcej podobnych podstron