116 Wolter
Zmiłujcież się, wytłumaczcie owo wszystko jest dobre. Re- ' zoner Platon raczył pozostawić Bogu wolność stworzenia pięciu światów, albowiem, jak powiada, istnieje tylko pięć regularnych brył w geometrii: czworościan, sześcian, ośmiościan, dwunasto-ścian. dwudziestościan. Dlaczegóż jednak ograniczać potęgę boską? i Dlaczegóż nie przyzwolić jej na kulę, która jest jeszcze bardziej regularna, czy też na stożek, piramidę wielościenną, walec itd.?
Bóg, jego zdaniem, wybrał z konieczności najlepszy z możliwych światów. Ten system został przyjęty przez wielu filozofów ; chrześcijańskich, choć wydawałoby się, że jest on sprzeczny z do- ’ gmatem o grzechu pierworodnymi: przecież nasz padół, po popełnieniu grzechu, nie jest już najlepszym ze światów: był nim , przedtem: mógłby więc być takim po dziś dzień. Iluż zaś ludzi uważa, że nie tylko nie jest najlepszym, lecz chyba najgorszym ze światów.
Leibniz w Teodycei stanął po stronie Platona. Niejeden już czytelnik skarżył się, że w równiej mierze nie rozumie obu tych filozofów. Co zaś nas się tyczy, to po niejednokrotnym przeczy-taniu jednego i drugiego przyznajemy się, zgodnie z naszym zwyczajem, do niewiedzy. Ponieważ zaś Ewangelia niczego nam w tej materii nie objawiła, bez żadnych skrupułów poprzestajemy na tych ciemnościach.
Leibniz, który rozprawia o wszystkim, nie pominął i grzechu pierworodnego; jak każdy twórca systemu, nie omieszkał włączyć do niego wszystkiego, co może systemowi przeczyć. Wyobraził sobie, że nieposłuszeństwo wobec Boga i okropne nieszczęścia, które stąd wynikły, stanowią integralną część najlepszego ze światów, konieczne składniki wszelkiej możliwej szczęśliwości [...] Bolingbroke, Shaftesbury, a także Pope, który wykorzystał ich pomysły, nie rozwiązują problemu lepiej niż inni. Ich wszystko jest dobre nie znaczy nic innego niż to, że wszystko jest kierowane niezmiennymi prawami. Któż jednak o tym nie wie? Sk nas przecież nie nauczycie, stwierdzając, za małymi dziećmi,
że muchy rodzą się, aby służyć za pokarm pająkom, pająki — jaskółkom, jaskółki —• srokoszom, srokosze — orłom, orły zaś rodzą się, aby zabijali je ludzie, ludzie — aby się zabijać wzajemnie i stać się żerem robaków, a potem diabłów (z wyjątkiem może jednego człowieka spośród tysiąca).
Oto wyraźny i stały ład pośród wszelkiego rodzaju zwierząt; ład panuje wszędzie. Cóż za wspaniały mechanizm sprawia, że wytwarza się kamień w mym pęcherzu moczowym: odpowiednie substancje dostają się stopniowo do mej krwi, przechodzą przez nerki i moczowody, odkładają się w mym pęcherzu moczowym i formują się tam w ciało, zgodnie ze wspaniałą grawitacją new-toniańską; kamień się tworzy, powiększa, cierpię od bólów tysiąckrotnie gorszych niż śmierć, i wszystko to zgodnie z najpiękniejszym porządkiem panującym w tym świecie. Chirurg, udoskonalając kunszt wynaleziony przez Tubalkaina, wprowadza mi przez międzykrocze zaostrzone żelastwo i chwyta kamień swą pincetą. Kamień ten pryska pod naciskiem na skutek działania koniecznego mechanizmu i, zgodnie z tymże mechanizmem, umieram w straszliwych cierpieniach. Wszystko to jest dobre, wszystko to jest oczywistym skutkiem niezmienny cli zasad fizycznych: zgoda, wiedziałem o tym, tak jak wy.
Gdybyśmy byli pozbawieni wrażliwości, wszystko byłoby w porządku w całym tym mechanizmie fizycznym. Ale nie o ten mechanizm przecież chodzi: pytamy się was przecież, czy nie ma zła odczuwanego przez nas i skąd się ono bierze. ..Nie istnieje zło — powiada Pope w czwartej części poematu o zasadzie uazystko jest dobre — jeśli zaś istnieje zło cząstkowe, to składa się ono na dobro powszechne”.
Szczególnego to rodzaju dobro powszechne, na które składają się kamień, podagra, wszystkie zbrodnie, wszystkie cierpienia, śmierć i potępienie.
Upadek człowieka jest plastrem, jaki kładziemy na każdą z chorób ciała i duszy, które razem tworzą to, co zwykliście tut-