> -"yniają n( do umocnienia zarówno instytucji współpracy międzyrządowej, jak i instytucji ponadnarodowych. Oznacza to utrzymanie pomiędzy mmi przybliżonego parytetu ukształtowanego w toku dotychczasowego rozwoju procesu integracji europejskiej, począwszy od wejścia w życie traktatów rzymskich z 25 marca 1957 r. Potwierdzają one również obo-«tązującą dotąd filozofię integracji polegającej na wzajemnym przenikaniu się i uzupełnianiu elementów metody wspólnotowej i międzyrządowej Duże zróżnicowanie Unii Europejskiej po przyjęciu w latach 2004 i 2007 12 nowych państw członkowskich niewątpliwie wymaga umocnienia solidarności pomiędzy wszystkimi jej członkami. Z tego punktu u id/cma najistotniejszą zmianą w systemie instytucjonalnym jest zna-i zącc umocnienie metody wspólnotowej, która winna gwarantować wzajemną solidarność oraz proporcjonalny udział w podejmowaniu decyzji.
Pow inna ona łączyć interesy najsilniejszych ekonomicznie państw, jak RFN. Wielka Brytania i Francja, z interesami krajów stosunkowo słabych gospodarczo, do których zalicza się większość nowo przyjętych 12 państw członkowskich, w tym Polska. Dlatego z punktu widzenia metody wspólnotowej dla słabszych ekonomicznie państw członkowskich korzystne są zmiany wzmacniające pozycję Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej. Natomiast zmiany w procedurze podejmowania decyzji w iększością kwalifikowaną w Radzie, zwłaszcza nowa definicja większości kwalifikowanej oraz radykalne rozszerzenie materialnego zakresu zastosowania tejże procedury (na ponad 40 nowych przypadków), a także wprowadzenie jej po raz pierwszy w Radzie Europejskiej — faworyzują niewątpliwie najsilniejsze demograficznie państwa członkowskie, w szczególności Republikę Federalną Niemiec, Francję, Wielką Brytanię i Wiochy.
Naloty w tym miejscu jednak podkreślić, że traktat lizboński nie remrzypa wielu kwestii bardzo istotnych dla reformy ustrojowej Unii Europejskiej. Jedną z najważniejszych jest nadal nie rozwiązany pro-deficyt*i demokracji oraz zbliżenia unijnych instytucji do obywateli pnHarw czśonhowahkh. choć, jak wspomniano wyżej, traktat potwierdza manii ćpMt Uh Europejskiej w tym właśnie kierunku Nie znalazły edrwuercicdknaa w przepisach tnidaln lizbońskiego ani traktatu koa-tMHHnmp kwestie podnoszone podczas obrad Konwentu w sprawie pnymMm Europy, takie jah: wprowadzenie europejskiej ordynacji ary-