to już wykonana w stiuku rzeźba Schoepsa, lecz nowa monumcn. I talna grupa wyrzeźbiona z piaskowca w 1893 roku przez Wł* I dysława Marcinkowskiego, przeniesiona po rozebraniu ołtarza I do ogrodu seminaryjnego. Rzeźba Marcinkowskiego powtórzyła I ten sam temat wręczenia Piotrowi kluczy.
W pierwszej połowie XIX wieku uwagę nie tylko kapituły,alt | i szerszych kręgów społecznych absorbowała sprawa budowy I i wyposażenia Złotej Kaplicy, o czym obszerniej piszemy niżej. I Konfiskata dóbr ziemskich przez rząd pruski w 1798 r., a od 1821 1 roku wypłacanie skromnych pensji z funduszu skonfiskowanych I dóbr kościelnych, zachwiały odwiecznym systemem finansowania | wszelkich prac w katedrze. Odtąd zależały one od dorocznych 1 świadczeń diecezji i hojności dobrodziejów. Na wyposażenie kate- | dry łożyli środki przede wszystkim arcybiskupi i kanonicy. Na prze- t łomie wieków zasłużył się jako hojny fundator przede wszystkim I arcybiskup Florian Stablewski (1890-1906). W dobrym statuę ► katedra dotrwała do 1939 roku, choć ksiądz prof. Józef Nowacki I zarzucił katedrze przedwojennej przy bogactwie jej pomników 1 z ubiegłych stuleci mało okazały i mało harmonijny jej wystrój 1 wewnętrzny.
Podczas okupacji katedra zamieniona została na magazyn. I Najpierw ograbiona z własnych kosztowności i dzieł sztuki stała 1 się miejscem przechowywania zagrabionych z ziem polskich I wartościowych przedmiotów, w tym także dzieł sztuki, wywo- 1 żonych następnie do Niemiec.
Dramatyczne dni końca wojny w Poznaniu tak relacjonuje I ks. Nowacki: „W przeddzień zajęcia [Ostrowa Tumskiego] przez wojska rosyjskie spłonęła katedra wśród działań wojennych. W czwartek 15 lutego 1945 r. o godz. 17 rozległy się dwa krótkie, lekkie wystrzały pobliskiej artylerii i niebawem cała katedra, wszystkie jej wieże i dachy stanęły w jasnych płomieniach”. Brak
określenia przynależności tej artylerii każe się domyślać, że dwa granaty zapalające wystrzelone zostały z dział wojsk rosyjskich Zdjęcie zniszczonej fasady zachodniej pokazuje, że tych pocisków było więcej niż dwa.
REGOTYZACJA PO ROKU 1945
Po zniszczeniu katedry w lutym 1945 roku konieczna stała się kolejna odbudowa. Tym razem jednak postanowiono przed odbudową przeprowadzić badania architektoniczne i archeologiczne, wstępne bowiem odkrywki w chórze ukazały obecność gotyckiej galerii triforyjnej, co niewątpliwie przyczyniło się do decyzji o następującej kolejności prac: zabezpieczenie murów -badania odkrywcze - badania wykopaliskowe — odbudowa. Decyzja o gruntownych badaniach odkrywkowych i archeologicznych była wynikiem dążenia do przywrócenia katedrze jej średniowiecznej szaty gotyckiej.
Decyzje o losie katedry poznańskiej przebiegały równolegle z decyzjami o katedrze gnieźnieńskiej. W obu przypadkach postanowiono o powrocie do form gotyckich. Zgodność była zarówno po stronie kościelnej, jak i państwowej reprezentowanej przez służby konserwatorskie. Ks. Nowacki wyrażając opinię, że katedra w swej strukturze była szpetnie zniekształcona naleciałościami XVII i XVIII wieku, oddał powszechne chyba wówczas przekonanie o nieodpowiedniości barokowej sztuki do powagi kościoła katedralnego. Sto lat wcześniej Wiktor Hugo podobnie oceniał barok w „Katedrze Marii Panny w Paryżu”.
Nie przeprowadzono jednak purystycznej konserwacji w duchu Viollet-le-Duca. Zasadniczej części w postaci nawy głównej, naw bocznych i obejścia przywrócono formę gotycką. W kaplicach natomiast zachowano w zasadzie stan, w jakim dotrwały do roku 1945. W ten sposób chociaż w części zastosowano aktualną zasadę konserwatorską o konieczności zachowania zmian, jakie zabytkowa budowla w czasie swojej historii przechodziła. W istocie rzeczy ścisłe trzymanie się tej zasady prowadziłoby
93