Żmirłacz bowiem to zwierzę dziwne, co się nie bierze Na zwyczajne sposoby. A juścić!
Ubij, jeśli znasz ubój, a jak nie znasz, to próbuj! Żadnej szansie nie wolno przepuścić!
Anglia się spodziewa, że... nie kończę, ponieważ Wyświechtany to zwrot, choć potężny.
Więc niech każdy dobędzie z troków takie narzędzie, Jakim zwykł bój staczać orężny.”
Przeto Bankier podpisał czek (skreślony) in blanco, Na banknoty wymienił swój bilon.
Bułkarz czesać jął baczki i odkurzać ubranko, Bowiem każdy płaszcz był zapylon.
Brakarz oraz Bucyput jęli ostrzyć swe szpadle I zmieniali się ciągle przy brusie,
Bóbr zaś wiązał koronki, okazując zajadle,
Że ma w nosie i nie śpieszy mu się.
Próżno Brechacz próbował na ambicji mu zagrać Z orzecznictwa cytując te sprawy,
W których zbyt wytężone klockowanie koronek Było sprzeczne z literą ustawy.
Tu Bereciarz jął czepków swych kokardy, krwiożerczy, Po nowemu w łuk wiązać, jak Tatar.
Bilardzista natomiast, czując nos, że mu sterczy,
W przerażeniu kredą go natarł.
Bydłobójca zaś modnie wystroiwszy się w spodnie,
W rękawiczki żółciutkie i w krezę,
Bąkał, że gdzieś na obiad musi przyjść niezawodnie,
Na co Brząkacz rzekł: „Ja ci polezę!”
A ten: „Przedstaw mnie! Powiedz, że jestem równiacha, Jeśli będziesz akurat w pobliżu!”
Brząkacz głową pokiwał i roztropnie rzekł: „Aha!
To są skutki upału i wyżu.”
35