444 Część III,2: Myśl o sztuce w Italii Quattroccnta
[Rozdział VI: O wzajemnej zależności liczb w wymiarach obszaru oraz o sposobie ich ustalenia, kiedy nie wywodzą się ani z harmonii, ani z natury ciał]
O tych właśnie liczbach zamierzamy mówić, a najpierw o obszarze, gdzie dostosowuje się do siebie po dwa wymiary. Obszary bywają albo małe, albo duże, albo średnie. Najmniejszy ze wszystkich jest kwadratowy, w którym wszystkie boki są równe, a wszystkie kąty są proste. Najbliższy temu jest oparty na kwincie [jeden i pół]; również oparty na kwarcie [jeden i jedna trzecia] zalicza się do mniejszych obszarów. Te trzy zależności, które nazywamy także prostymi, są właściwe -dla obszarów małych. Odpowiednio do obszarów średnich przynależą trzy inne. Z nich najwłaściwszy jest podwójny [jak dwa do jednego], za nim idzie taki, który uzyskujemy przez podwojenie kwinty. Otrzymuje się go w sposób następujący: dla mniejszego wymiaru obszaru przyjmujesz jakąś liczbę, dajmy na to cztery; wówczas pierwsza kwinta wyniesie sześć, a jeżeli z niej wyprowadzisz jeszcze jedną, otrzymasz dziewięć. W ten sposób dłuższy bok będzie w stosunku do krótszego podwójny i jeszcze powiększony o jedną sekundę [ton], A do średnich obszarów należy również ten, który powstanie, gdy podwójnie obliczysz kwartę według zasady użytej w poprzednim przypadku. Tak ustalony bok krótszy wyniesie wówczas, powiedzmy, dziewięć, a dłuższy szesnaście. Tak więc ten większy bok będzie w stosunku do boku mniejszego podwójny minus jedna sekunda [łon], W stosunku do obszarów większych postępuje się tak: łączy się podwójną [oktawę] z kwintą i otrzymuje się duodeeymę [jak trzy do jednego] albo łączy się podwójną [oktawę] z kwartą i otrzymuje się w rezultacie liczby końcowe trzy i osiem, lub wreszcie sumuje się [dwie oktawy] tak, by otrzymać poczwórną zależność wymiarów. [...]
[Rozdział VIII: O niektórych najv/ażniejszych i zwięzłych prawidłach dotyczących ozdoby i całości budowli]
Pozostaje mi jeszcze zestawić pewne najważniejsze krótkie wskazania, których należy przestrzegać przy wszelkich ozdobach i wszelkim porównywaniu Tzeczy pięknych, a więc i w całym budownictwie, tak jakby były prawami. Zgodnie z obietnicą będzie również naszym zadaniem zebrać w epilogu to wszystko, o czym była dotychczas mowa. Tak więc ponieważ mówiliśmy, że należy szczególnie unikać wszelkich wad, które deformują rzeczy, omówimy najpierw najpoważniejsze. Jedne wady są z myśli i rozumu, jak błędy sądu i wyboru, inne pochodzą z ręki rzemieślnika, jak te, które można znaleźć w rzeczach wykonanych ręcznie. Błędy i grzechy myśli i sądu są z natury swojej tak w czasie najpierwsze, jak i w sobie najcięższe. Odznaczają się tym, że raz popełnione są niezwykle trudne do usunięcia. Zaczniemy więc od nich.
Z pewnością będzie wadliwe, jeśli wzniesiesz swoją budowlę w okolicy niezdrowej, niespokojnej, jałowej, nieszczęśliwej, smutnej, nękanej złem jawnym i ukrytym. Również będzie wadliwe, jeśli ustalisz obszar nieodpowiedni i niewłaściwych wymiarów, jeśli tak połączysz poszczególne człony budynku, które mają służyć do użytku mieszkańców, że nie będą odpowiadały ich potrzebom; jeśli nie będzie przewidziane to, co przynależne jest godności i stanowisku każdego z osobna i całej rodzinie, dzieciom i służbie, kobietom i dziewczętom, jeśli nie będą wygodne dla ludzi z miasta i ludzi ze wsi, a także dla tych, którzy przybędą, żeby zamieszkać z tobą lub odwiedzić cię; jeśli taki budynek będzie wielki albo zbyt mały, zanadto odkryty, albo zanadto schowany oraz zbyt ściśnięty lub zbyt rozczłonkowany; jeśli w stosunku do potrzeb będzie w nim za dużo lub za mało elementów; jeśli będzie w nim brakowało pomieszczeń, w których mógłbyś się bez trudu schronić przed upałami lub zimnem, albo takich, gdzie będąc zdrów spędzałbyś czas na ćwiczeniach i rozrywkach, i innych, gdzie można by chorych i tych, co niezbyt dobrze się czują, ochronić przed szkodliwymi wpływami niepo-