Analizując dalej poszczególne, skarżone okoliczności należy stwierdzić, że materiał dowodowy na czas wydania przedmiotowego postanowienia wskazywał na dwie kwestie. Po pierwsze, iż dowodami w niniejszej sprawie (art. 217 § 1 k.p.k.) będą wszelkie urządzenia elektroniczne, które służą do przechowywania danych, i wszelkie nośniki, na których mogą być zarejestrowane zapisy z rozmów, w dwóch wymienionych wcześniej restauracjach. W sposób oczywisty nie można podczas przeszukania ujawnić serwerów w innych państwach, ewentualnie - notatki o tych serwerach, ale nawet istnienie zapisów przedmiotowych nagrań na tych serwerach nie wykluczało, że takie zapisy mogą być w miejscach wskazanych przez prokuratora w treści skarżonego orzeczenia. Po drugie, że - w związku z dużym prawdopodobieństwem, iż Marek Andrzej Falenta dopuścił się popełniania zarzucanego mu czynu, o czym pisano już wyżej - zachodziła uzasadniona podstawa, że dowody ten mogą znajdować się albo w jego odzieży lub podręcznych przedmiotach, albo w nieruchomości, gdzie on mieszka, albo w użytkowanych przez niego samochodach (art. 219 § 1 k.p.k.). Jest bowiem i * oczywistym, iż osoba, która dysponuje dowodami popełnienia przestępstwa, « szczególnie tak niewielkimi - jak na przykład pamięci przenośne, może je w pierwszej kolejności przechowywać: w odzieży wierzchniej, podręcznych przedmiotach, których codziennie używa, domu, gdzie nocuje, lub samochodach, którymi się porusza. Te więc obszary w pierwszej kolejności powinny zostać przeszukane. Gdyby prokurator tego nie zrobiła, to zapewne naraziłaby się w jednoznaczny sposób na zarzut, że niesolidnie wykonuje swoje obowiązki. Trzeba także pamiętać, że na czas podejmowania decyzji o kwestionowanych przeszukaniach podejrzany mógł znać niewiele informacji o całej sprawie i to - z doniesień medialnych, więc w pewien sposób mógł nie do I końca spodziewać się tych czynności procesowych lub ewentualnie oczekiwać ich w innym, dłuższym czasie, więc mógł nie zdążyć ukryć wszystkich dowodów popełnienia przestępstwa i właśnie temu miało zapobiec jego szybko I zarządzone zatrzymanie oraz przedmiotowe przeszukania. Jeżeli więc Marek Andrzej Falenta ewentualnie zdołał i tak ukryć część dowodów, to, z uwagi, co /' 3 jest warte podkreślania, na ewentualną ilość przedmiotowych nagrań, mógł nie T zrobić tego z wszystkimi nośnikami, na których one były nagrane, mógł zapomnieć o niektórych lub skopiować je na jakiś inny nośnik lub nośniki, czy I też - pozostawić w pamięci jakiegoś urządzenia elektronicznego, których I przecież nie posiadał pojedynczej liczby. Z uwagi więc na tą ostatnią okoliczność i - na charakter zarzucanego Markowi Andrzejowi Falecie czynu I konieczne było zatrzymanie wszelkich znalezionych nośników i urządzeń, aby dokonać ich oględzin i stwierdzić, czy zawierają nagrane zapisy 1 przedmiotowych rozmów. Z twierdzenia zaś obrońcy z treści zażalenia, że mato prawdopodobnym było, aby w miejscach, w których postanowiono o tych przeszukaniach, znajdowały się rzeczy, których wydania żądano, mogłoby wynikać to, że dowody popełniania przestępstwa musiały zostać już wcześni przeniesione lub - od początku ukryte w innych miejscach. W zestawieniu 1 tym, że obrońca twierdzi również, iż nie ma prawdopodobieństwa,* I podejrzany dokonał zarzucanego mu przestępstwa, czyli go nie dokon ’ 1 popada on w swego rodzaju sprzeczność logiczną, którą zauważa rowu I
5