70
na jest w Grecji czymś codziennym, to nigdy nie przybiera skali halnej, a jej skutki nie są tak dramatyczne, jak można by mniemać ^ Przeciwko nuktarystycznej wizji dziejów Grecji nasuwa się ważki ar gument, a mianowicie — trwałość cza, jaką darzono pokój, żaróm. w opinii ogółu, jak i w dziełach myślicieli. Można przytoczyć caią palek cytatów—poczynając od Homera, a na epoce hellenistycznej kończąc— w których wychwala się dobrodziejstwa płynące z pokoju, fbwtarząjąsję tam ciągle te same określenia: pokój to dostatek, szczęście, radość, używanie żyda; wojna zaś jest biedą, znojem {ponoś), bólem i smutkiem. Na poziomie filozoficznym można przytoczyć pochwały wygłoszone przez Platona: „W pokoju więc przepędzać powinniśmy możliwie jak nąjwiększą część życia i przepędzać nąjlepiej” (Prawo, 7,803d), oraz Arystoteles sa: „Celem wojny jest pokój, a celem pracy spoczynek” (Polityka, 7, 13-34a); odciągali oni swoich czytelników od modelu spartańskiego w którym porządek miał być odwrócony
Czy można zatem stwierdzić, że ścierały się nieustannie dwa nurty na przemian przechylając szalę na swoją stronę — zwolennicy wojny i miłośnicy pokoju? Czy istniały takie stronnictwa, każde przekonane
0 swojej racji? Z pewnością nie. Przede wszystkim oceny wojen dotyczyły na ogól doraźnych sytuacji i odnosiły się do konkretnych konfliktów; a ich zwolennicy i przeciwnicy nie byli militarystanu czy pacyfistami, mieli jedynie odmienne zdanie na temat szans i zysków wynikających z danej wojny. Nie wypowiadali się o wojnie jako takiej, tylko o konkretnej sytuacji. (Właśnie z tych powodów nie mamy informacji o krytyce imperializmu jako takiego, płynącej ze środowi** ateńskich w V wieku.) Poza tym, co najważniejsze, pokój byl oceniany z osobistego, egoistycznego punktu widzenia i — by tak rzec — egzystencjalnego, bez żadnego namysłu o charakterze humanitarnym
1 bez zgłaszania postulatów co do zmiany ludzkiej natury i istniejących
fundamentów społecznych. Pokój byl zatem jedynie punktem końcowym w rywalizacji zbrojnej. W identyczny sposób — jak sądzono_
rolnik cieszy się ze zbiorów, owoców swojej ciężkiej pracy Wizja taka bynajmniej nie przeciwstawia się konieczności prowadzenia wojen, jej sensowności, a nawet chwały z niej płynącej. Wręcz przeciwnie, usprawiedliwia wojnę, twierdząc, że za nią rysuje się szczęśliwość.
Wojna, choć sama ze swej natury tragiczna, jeśli jest słuszna i toczona właściwie, może w swym społecznym aspekcie przynieść korzyści, doceniane i wychwalane przez elity.
PRZYCZYNY WOJEN
„Gdyby bowiem ktoś umyślił prowadzić wojnę przeciw tym, którzy postępują sprawiedliwie, toby się jednak do tego nie przyznał” — mówił Alkibiades, który nieprzypadkowo zaliczony został w poczet sofistów w platońskim dialogu noszącym właśnie jego imię (109c).
Obok „praw” opisanych powyżej — zasada ta — lub może postulat jej przestrzegania nie zawiera w sobie niczego szczególnie greckiego, jest jedynie przykładem kazuistyki wypracowanej przy systematyzacji pretekstów. Za przykład może posłużyć arystotelesowBki tekst Retoryki do Aleksandra z początku III wieku:
Gdy ktoś w przeszłości padnie ofiarą niesprawiedliwości, to ma ochotę ukarać tych, którzy byli winni owej niesprawiedliwości, lub jeśli obecnie jest poszkodowany w wyniku niesprawiedliwości, chce walczyć w swej obronie lub obronie swoich sprzymierzeńców; jeśli wszczyna się wojnę w interesie miasta, dla jego sławy lub dla innych zysków z wojny płynących, wówczas trzeba podać jak najwięcej argumentów tego rodzaju, wskazujących na konieczność rozpoczęcia wojny (1425a).
Analizując teksty starożytnych historyków, pełne opisów agresji i form oficjalnego jej usankcjonowania przez wszystkie strony musimy pamiętać, że w źródłach tych nie brak inwencji własnej autorów, którzy nie wahali się użyć wszystkich dostępnych im środków. Wymienia się zatem; agresję na swoje terytorium, atakowanie szlaków transportowych, nieprzestrzeganie uprzednich traktatów obejmowanie władzy przez nieżyczliwą elitę, jakąkolwiek formę istniejącego lub potencjalnego zagrożenia, bezbożność lub działania przeciwko dobremu imieniu miast Wszystkie te argumenty lub którykolwiek z nich były wystarczające, by działać w majestacie prawa i bronie swoich praw, nawet jeśli ta obrona musiała być realizowana przez atak.
Ib chytre i niekiedy dziwne argumenty dawały historykom greckim sposobność do przedstawiania wydarzeń w pewnym porządku