krytyka ma różne mirty, ale trzy punkty są wspólne. Po pierwsze, nowe technologie bardziej rozszerzają władzę i zasięg wielkich korporaq'i niż obywateli. Tworzy się nowy proletariat (cogituriat) - informatyczny, jak sekretarki, archiwistki. Po drugie, ludzie korzystają z nowych mediów w różnym stopniu (Gol-ding, 1990). Bogaci - częściej, a biedniejsi - rzadziej. Po trzecie, nowe media są przynajmniej w równej mierze elementem nadzoru i kontroli, jak wyzwolenia społecznego. Realizuje się niebezpieczna idea elektronicznego obserwatorium, czyli systemu stałej obserwacji obywateli. Jansen (1988) ostrzega: „Kable zostały już założone, obserwatorium działa automatycznie."
Pamiętajmy, że współczesne państwo narodowe ma wielkie potrzeby informacyjne. Choć nadzór państwowy bardziej kojarzy się z wizją Orwella (Rok 1984), to przecież także jego działania opiekuńcze (stypendia, zasiłki, emerytury) i zapewnienie bezpieczeństwa (rejestry, działania policyjne) wymagają technologii informacyjnych i ogromnych baz danych. Państwo popiera wiedzę teoretyczną i szkolnictwo nie z miłości do nauki, a z pilnej potrzeby, jest to małżeństwu) z rozsądku. Wedle stwierdzenia Anthony Giddensa (1991), twórcy nowej teorii o społecznej roli państwa, organizacja i nadzór są braćmi syjamskimi. Wielkie korporacje i banki w ramach swych marketingowych badań zbierają rozliczne dane o każdym obywatelu korzystającym z ich usług, to znaczy w praktyce o całym społeczeństwie. Tworzą, używając komputerowych baz danych, profile psychologiczne grup i jednostek. Jest to podstawa strategii perswazyjnych, ale może być także podstawą kontroli społecznej i indywidualnej.
Postman widzi narastające zagrożenie technopoiem, czyli dominacją techniki nad kulturą. Barber pisze o organizowaniu życia wedle wzorów stworzonych przez znaną restaurację fast food. Pojawił się termin „mcdonaldyza-cja" życia, wskazujący na standaryzację, przewidywalność, efektywność oraz podatność na manipulację pozostałych form organizacji życia społecznego i kultury. Jeszcze dalej idzie Carey [1988:10]: „Elektronika sprzyja, jak niegdyś druk, wzmocnieniu szczególnego rodzaju cywilizacji, machiny nastawionej na produkcję bogactwa, siły i perfekcjonizmu technicznego oraz nihilizmu etycznego".
Z kolei Habermas, w swojej znanej koncepcji „sfery publicznej" (a dokładniej „burżuazyjnej sfery publicznej") jako podstawy demokracji, oskarża rynek medialny o likwidację warunków swobodnego wyrażania opinii, m.in. przez deregulację telewizji, telefonii, komercjalizację mediów. Zanikają dziś biblioteki publiczne, a książki na płytach kompaktowych oraz Internet wzmacniają trend ku fragmentaryzacji i indywidualizacji życia społecznego. W 1997 roku samobójstwo członków kalifornijskiej komputerowej sekty „Najwyższe źródło" wykazało, że jest możliwe połączenie quasi-religijnej wiary, New Age'u, oraz komputerów w zadziwiającej formie świadomości zbiorowej.
13.4. NOWE MEDIA - STARE PROBLEMY
Ogólnie, wpływ nowych mediów rozpatruje się w czterech płaszczyznach [Slack, 1984]:
1) wpływu na politykę i podejmowanie decyzji,
2) wpływu na struktury instytucjonalne,
3) wpływu na struktury organizacyjne,
4) wpływu na jakości życia codziennego.
W dokładniejszy sposób wpływ ten odniesiono do następujących oś mii kategorii:
2) zatrudnienie - do jakiego stopnia bezrobocie i zatrudnienie jest kształtowane przez wprowadzanie nowych technologii,
3) jakość życia - do jakiego stopnia dzięki telekomunikacji i komputeryzacji poprawiana jest jakość życia,
4) dostęp - do jakiego stopnia dostęp do informacji jest ułatwiony dzięk: nowej telekomunikacji i komputeryzacji,
5) cenzura - do jakiego stopnia kontrola informacji jest ułatwiona lub utrudniona przez nowe formy telekomunikacji i komputeryzacji,
6) równość - czy nowe formy telekomunikacji i komputeryzacji czynią społeczeństwo równiejszym czy bardziej zróżnicowanym?
7) prywatność - czy nowe formy telekomunikacji i komputeryzacji naruszają i podważają prywatność?
8) implikacje polityczne - czy nowe formy telekomunikacji i komputeryzacji pomagają demokracji i redukują totalitaryzm i autorytaryzm?
Ale choć nowe media są istotnie nowe w swym wymiarze technicznym, a na ogól rewelacyjne w swych parametrach funkcjonalnych, to przecież nie zmieniają zasadniczej struktury procesu komunikowania, nadawca - przekaz -środek - odbiorca, a co więcej istnieją i są wykorzystywane w „starej" strukturze społecznej. Są modelowane przez istniejące już siły i układy społeczne, a zatem nie unikają odwiecznych problemów komunikowania: jak regulować jego przebieg, skąd uzyskać środki finansowe i techniczne, jak przyciągnąć odbiorców.
Na pewno warto przeto zastanowić się nad rozlicznymi problemami, które rodzi pojawienie się nowych mediów. Nazywam je dalej dylematami, gdyż prowadzą one do konieczności rozstrzygnięć lub podejmowania decyzji, które mają także pewne niekorzystne aspekty czy konsekwencje. Chodzi bowiem o podkreślenie, że inwazja nowych mediów, z jaką mamy i będziemy mieli do czynienia, nie jest ani wyłącznie czymś złym, jednoznacznie negatywnym, ani wyłącznie czymś dobrym, pozytywnym. Te media wkraczają w nasze życie i na dobre, i na złe. Zadaniem teorii badań jest wskazanie i weryfikacja tych dylematów; tylko bowiem pogłębiona analiza nowych mediów może dać szansę ograniczonego kształtowania ich dalszego rozwoju i zastosowań.
Wspomniany na początku rozdziału plan Masudy (tabela 5) należy do tych koncepcji, które widzą przyszłość społeczeństwa informatycznego niemal wyłącznie w pozytywnym świetle, choć przewidują również przeciwdziałanie ewentualnym skutkom negatywnym.