i w
doi
n
mi
100
bydła - Kekri. Znane są także nazwy całej plejady bogów zwią^ z polami uprawnymi, poszczególnymi gatunkami zbóż i zwierząt lanych (M. Haavio, 1979, s. 5n).
W zachodniofmskiej tradycji wierzeniowej oprócz pojęcia Bóg [$hM pojęcie ducha opiekuńczego patronującego określonemu miejscu lub^ wisku, albo jego elementom. I tak byli duchowie opiekuńczy polan J? dzyleśnych, karczowisk, brzegu morskiego, domu, stodoły, tańca, itd. Ludzie wchodzili w osobisty kontakt z duchami - opiekunami w mencie podejmowania konkretnych czynnności lub obecności w miejsc** objętych ich mocą.
Wzajemne relacje między duchami-opiekunami są mało czytelne. W gę,, winie przeróżnych pojęć wyróżniających np. matkę-wodę i ducha woi-trudno o racjonalne wytłumaczenie wzajemnych układów i zależności t\r bardziej, że każda konkretna rzecz czy czynność miała własnego duciu -opiekuna, niezależnie od ogólnego ducha-opiekuna wszystkich tego sameg typu rzeczy i czynności.
Duch-opiekun mógł się ukazać ludziom w postaci człowieka, ptaki zwierzęcia lub niespodziewanego zjawiska. Najczęściej duchy-opiekunowi: nie posiadali własnego imienia. Zwracano się do nich dodając do nadanego przedmiotu, czynności czy zjawiska słowo wyrażające szacunek cp matka, ojciec, stary, pan, pani, władca.
Tradycja ducha-opiekuna wykształciła się w związku z bardzo rozbudc wanym kultem śmierci. Wierzono, żc każdy zmarły członek rodziny pozostawał wśród niej w postaci ducha-opiekuna. Warunkiem jego przychylność dla żyjących było właściwe postępowanie z jego ciałem i zachowanie o ruz na zawsze pamięci. W przeciwnym razie duch zmarłego mógł nawiedzać $wł rodzinę w postaci ptaka, nazywanego w Finlandii Ihtiriekko, i działać na j' szkodę (L. Honko, 1971, s. 182).
Badane przez archeologów cmentarzyska zachodnioflńskie użytkowo; od VI do IX w., wykazują wiele wspólnych elementów. Do nich należy rytu# palenia ciał zmarłych poza miejscem ich spoczynku, wypalanie miejsca, di którego przynoszono szczątki ze stosu, oznaczanie tych miejsc różnego typ konstrukcjami kamiennymi oraz zespołowy charakter pochówków. W nych regionach osadnictwa zachodniofińskiego formy grobów rodzino)'^ miały nieco inny wygląd zewnętrzny, zawsze jednak wszystkie z wyfflNH nych wyżej elementów musiały być zachowane. Z dotychczas uzyskać archeologicznych informacji źródłowych wynika, że istniało kilka fińskich prowincji etnokulturowych o specyficznych systemach budo cmentarzy i grobów rodzinnych wr ich obrębie. .
Najbardziej spektakularnym wyrazem obrzędowości grzebalnych r Zachodnich są cmentarze z grobami grodzonymi (tarand), których tra sięgająca 11 wieku n.e. zachowywana była do X-XI w-. Notowane są ^ stronach zatoki Fińskiej, najdłużej użytkowane przez Finów SuoflM» -wów i Estończyków (M. Schmiedehclm, 1955, s. 64 n; U. Salo, 1968, $•
101
ale pogrzebowym budowniczych i użytkowników tych cmentarzy W caje wjeki nic się nic zmieniało. W dalszym ciągu wyznaczony przez p^. otę kilku rodzin obszar wypalano, zakładano brukiem kamiennym, ^P°dzan° dużymi, pionowo ustawionymi kamieniami prostokątne groby — ich obręb wsypywano spalone w innym miejscu szczątki zmarłych, * ęńac im skromne dary w postaci ozdób, części ubioru, drobnych °rMcdzi. Południowy zasięg występowania cmentarzy z grobami grodzony-. to dorzecze jeziora Pskowskiego i rzeki Vielikoj, gdzie notowane są ^sąsiedztwie cmentarzy z kurhanami długimi (S. Laul, 1971, s. 322).
W Cmentarzyska z kurhanami długimi wyznaczają zasięg specyficznej prowincji zachodniofmskiej, powstałej w VI w. w zlewisku jeziora Pejpus i pskowskiego wraz z całym dorzeczem górnej Dźwiny i Vielikoj. Ich forma powstała drogą łączenia wrspólnym nasypem kilku przygotowanych na przyjęcie szczątków zmarłych powierzchni najczęściej prostokątnych, choć notowane są także okrągłe lub owalne (ryc. 41). Zdarzają się także, w obrębie tego samego cmentarzyska, nasypy nad jednym takim miejscem -wtedy nic powstawał kurhan długi. (M. Aun, 1985, s. 211-227). Prostokątna lub okrągła płaszczyzna, na której składano spalone szczątki zmarłych była w7palona ogniem, czasem wyłożona drobnymi kamieniami, niekiedy wylepiona gliną (Suure-Rósna, Laossina, Jóuga). Spalone kości zmarłych rozsypywano na całej powierzchni, zsypywano w stosik, wsypywano do płytkiej jamy lub w naczyniu glinianym albo w kobiałce z kory brzozowej, wstawiano w nasyp (P. Ligi, 1983, s. 384). W kurhanie długim w Luuzi poszczególne części, w- których składano pochówki, ogrodzone były kamieniami, podobnie jak robiono to w obrębie cmentarzysk z grobami grodzonymi (S. Laul, 1971, s. 322). Czasem u podstawy części grzebalnej
(M. Aun, 1985),
1 - granice podstaw nasypów, 2 - miejsce zsypywania spalonych leośd.